Cześć, na początku roku zadeklarowałem, że będę zdawać geografię na maturze i tym samym zapisałem się na fakultet z tego przedmiotu. Geografii już nie mam w 3 klasie, uczęszczając na fakultety pisałbym sprawdziany na oceny i miałbym wystawioną ocenę na koniec roku.Po miesiącu stwierdziłem, że te fakultety są bezsensu i że zrezygnuje z nich, a do matury przygotuję się samodzielnie.
Rozmawiałem o tym z dyrektorką mojego liceum i ta oznajmiła mi, że wypisując się z fakultetu nie będę mógł przystąpić do matury z tego przedmiotu. ;o
Fakultet według ogólnej definicji to zajęcia nieobowiązkowe, więc jak może mnie stawiać w takiej sytuacji?
Macie może jakieś argumenty, żeby wyszło "na moje"?
*trix
No tak, na wstępie zrobili nam sprawdzian ogólny, dostałem laske ok, wcześniej nie przykładałem uwagi do tego przedmiotu i niewiele z niego umiem. Ostatnio zrobiła drugi sprawdzian i dała nam tydzień a nauczenie się 16 działów.. to jest powód dlaczego chce z tego zrezygnować, jeżeli będę miał jedynkę na koniec roku=nie zaliczam 3 klasy i nie przystępuje do matury. Chcę się uczyć samodzielnie, systematycznie samemu jednak... eh jak przemówić dyrektorce do rozumu?
Zakładki