Temat: Psychologia/Prawo.

Właśnie. Niedługo ciężki wybór - dzienne Prawo czy dzienna Psychologia?
Od zawsze ciekawiła mnie Psychologia, człowiek i jego zachowanie - myślę że sprawdziłbym się w tej roli, ale fucha mało płatna, ciężko o prace. Z drugiej strony prawo - dla człowieka który gdzieś tam myśli o polityce byłby to o niebo lepszy kierunek, ale mam wątpliwości. Wiadomo że prawo to nie byle co, trzeba się uczyć, do tego jest to bardzo zamknięty zawód, kosztowny. Trudna decyzja.

Myśląc takim schematem - po co się uczyć jak i tak zostaniemy bez pracy?

dzienne PRAWO.

True story. Przede wszystkim trzeba wybrać to czym się interesujemy, a potem zapierdalać przez 5 lat. Jak ktoś traktuje studia jako pięcioletni melanż i imprezowanie, to po każdym kierunku będzie w dupie. Nie można iść na studia z myślą, że jakoś to będzie, masz sobie wypruwać flaki żeby być najlepszym.

Sam jestem na psychologii (UAM) i z tego co wiem, to o pracę nie jest jakoś strasznie trudno, z tym że nie możesz mieć jedynie samego papierka magistra - z takim myśleniem daleko nie zajedziesz. Sam musisz robić dodatkowe kursy, zapisywać się na różnego rodzaju praktyki, itp. Potem można dobrze zarabiać. A od siebie dodam, że studia przyjemne, fajne sylabusy, a jeżeli interesujesz się różnymi zagadnieniami (tak jak np. ja technikami wpływu i manipulacji) to jesteś w raju ;)