Witajcie.
Otóż mam taki problem. W tym roku egzaminy mam, więc musiałbym zacząć się uczyć, ale jakoś nie potrafię się zmotywować.
W pierwszej klasie "wyłożyłem chuja" na naukę aż do trzeciej klasy. Uczyłem się tylko na dwa. W tym roku chcę się wziąć za naukę, żeby dostać się do wymarzonego liceum. Zawsze gdy zaczynam się uczyć, otwieram książkę, zaczynam czytać i nudzi mnie to. Zaraz znajduje setki innych zajęć, oprócz nauki. Jakoś nie potrafię uczyć się dłużej niż 10 minut. Jak mam się zmotywować, żeby jednak coś się nauczyć? Już sobie postanowiłem i ograniczyłem komputer do godziny dziennie. Jakieś pomysły jeszcze?
Zakładki