Moim celem jest sprawdzenie czy płyta żyje. Lapek ma stłuczone LCD, nie zapala się, nie jest to kwestia podłączenia, bo lcd jest podłączone. Uruchamia się i czeka na naciśnięcie klawisza, jak mu nacisnę resetuje się. Dysk ma nie oryginalny tylko jakąś starą 160 samsunga. Nie było tam systemu zainstalowałem ubuntu 14, ale niestety nie botuje mi na laptopie z tego dysku. Nie wiem czy to kwestia ustawień w biosie. Ubuntu instalowałem na stacjonarce z ustawieniem IDE, bo na AHCI coś nie szło.
Laptop ma tylko HDMI, a jak system się nie załaduje to nie wrzucę go na HDMI. Chciałem sprawdzić czy system się bootnie, ale nic z tego. Reaguje na odłoczenie lcd, 7 beepów i na odłączenie pamięci 2 beepy. Nie chcę kupować lcd, jak płyta jest też skopana. WTF? Chciałem mu biosa zresetować i wyciągnąłem baterię na jakąś minutkę, ale nic to nie dało.
Macie jakiś pomysł jak na "ślepo" go jakoś botnąć. Jak załaduje mi się system i usłyszę dźwięk przy uruchamianiu ubuntu to będę spokojny :)
Dell inspiron 3721
Zakładki