Mam problem z komputerem i nie wiem skąd pochodzi. Wygląda to tak, że od jakiegoś czasu połączenie z siecią przerywa raz na 5-9 minut, przerwa trwa kilka-kilkanaście sekund i wszystko wraca do normy, po kilku minutach się to powtarza. Podczas utraty połączenia w wierszu poleceń przy ping -t pojawia się taki błąd:
https://i.imgur.com/MKombKD.png
Z routerem jest wszystko okej, bo testowałem na laptopie i na telefonie łącząc przez wifi i nic nie przerywa, wszystko chodzi w porządku i jest dobre połączenie. Kabel też jest okej bo go podpinałem do laptopa i też działał bez zarzutu bez żadnych przerw ani lagów ani niczego w tym stylu. Karta sieciowa w tym PC z którym są problemy jest zintegrowana. Czy to będzie jakieś uszkodzenie karty sieciowej?
Od pewnego czasu ogólnie z komputerem były problemy. Jakiś rok temu przez około tydzień komputer się zawieszał i przez jakiś czas nie chciał się włączyć - podejrzewałem problem z dyskiem, ale potem po tygodniu wszystko przeszło bez żadnego śladu i cały rok działał bez zarzutu. Ostatnio wyszedł właśnie ten problem z połączeniem, raz też komputer nie chciał się włączyć, zatrzymał się na ekranie ładowania Win7 (to przed ekranem logowania), potem włączało się narzędzie do naprawy systemu. Komputer wyłączyłem, po 30 minutach już się uruchomił bez problemu. Dodatkowo wczoraj i dziś miałem dwa razy przypadek gdzie komputer się zawiesił. Przegladałem internet na Chrome, nagle komputer wydał dziwny dźwięk, wtedy przeglądarka działała dalej i mogłem czytać i przewijać strony, ale: nowe strony się nie ładowały, nie mogłem otworzyć Mój Komputer ani dysków, nie mogłem włączyć nowego programu ani menedżera zadań przez ctrl+alt+del. Wyłączył się też aero na chwilę, potem nagle przeszło i wszystko wróciło do normy, dostałem tylko komunikat o błędzie nvcontainer.dll czy coś w tym stylu.
Ogólnie pojawiają się błędy dotyczące sieci, dysku i karty graficznej, ale są nietypowe i rzadkie. Przez 99% czasu nie ma problemów z dostępem do dysków, gry i filmy normalnie działają, nie ma artefaktów itp, ta sieć cały czas się rozłącza ale to wszystko. Nie mam już pomysłów co może to powodować, czy to są problemy z podzespołami czy może płytą główną, a nie mam hajsu żeby kupować wszystko po kolei i sprawdzać czy może zadziała; z drugiej strony też nie widzi mi się obudzić ze spaloną płytą główną i wszystkim co do niej podpięte...
PS programy do troubleshooting dla dysku, procesora, karty, RAMu wszystkie podają że jest w porządku
Zakładki