Witam.
Mam ogromny problem z laptopem.
Otóż pewnego razu wyłączyłem go normalnie wszystko, lecz na drugi dzień, wyskoczył jakiś błąd i czy mam otworzyć windowsa normalnie, czy tam z tym naprawianiem problemów, no mówie spoko może coś wywaliło jakiś plik, zdarza się, ale odpalam tą naprawę i czekam, czekam x godzin i nic, przypomniałem sobie o tej partycji na format czy Bóg wie jak to się nazywa, odpalam f4 każą czekać, czekam znowu parę godzin - nic, mówię, no dobra odpalę formata, mam płytkę to powinno pójść. Odpalam - leci wybór języka i dalej "instalator rozpoczyna pracę" i nic, znowu jakby zawiecha, czekam 3cią godzinę właśnie i nic.
Podejrzewam, że to dysk padł, ale ja się nie znam dokładniej na sprzęcie, macie jakieś wskazówki? Domysły co to może być? Co robicz?
Zależy mi trochę na odzyskaniu danych z tego dysku, ale jak się nic nie będzie dało zrobić, to trudno...
@Mam jeszcze problem ze stacjonarnym.
Mam podpięte słuchawki do przedniego panelu, wszystko działa, ale jak podłączę coś pod USB też do przedniego panelu to w słuchawkach słychać pisk, cały czas, jak odłączę USB to wszystko już wraca do normy, wiecie jak to naprawić?
Zakładki