System, który od zawsze mnie zawodzi znów się przede mną popisuje. Mowa ooczywiście o Windowsie (dokładniej Windows 7 Home Basic).
Otóż nie chce się on zainstalować. W momencie wyboru partycji do zainstalowania wyskakuje komunikat:
Instalator nie mógł utworzyć nowej partycji systemowej ani zlokalizować istniejącej partycji systemowej
-formatowałem różnymi sposobami: zarówno spod instalatora jak i spod linuksa (mint 15) za pomocą programu gparted (na ntfs oczywiście)
-zmieniałem w biosie ustawienie dysku na ahci i ide
-ustawiłem flagę boot na partycji na której miał być zainstalowany Windows
-mam tylko jeden dysk, wszystko z USB zostało odpięte (prócz myszki)
-partycja na której chcę zainstalować ma około 100GB
Uwagi:
-na virtualboksie nie ma żadnych problemów z instalacją. System się instaluje ale ma problemy z płytą ze sterownikami do płyty głównej. Poza tym virtualbox przydziela mi maksymalnie połowę dostępnej pamięci karty graficznej (zresztą zintegrowanej), dlatego postanowiłem postawić Windowsa osobno
-płyta jest sprawna, na innym kompie (który swoją drogą ma tą samą płytę główną i procesor) nie było problemów, na virtualboksie zresztą też
-linux nie ma żadnych problemów z instalacją
-dysk jest sprawny, kupiłem go w tym miesiącu
-usuwanie linuksa w żadnym wypadku nie wchodzi w grę (instalacja na innej partycji również)
-sprzęt:
--płyta główna: MSI B75A-G43
--procesor: Intel G2020
--RAM: Elixir 4GB DDR3 1600MHz
--karta graficzna: zintegrowana
Za każdą poradę będę bardzo wdzięczny.
Zakładki