Witam.
Niedawno kupiłem netbook'a Acer Aspire One ZG5 z dyskiem 16 GB SSD, który jest moim przekleństwem.
Po kilku godzinach mordowania się z tym odkryłem program FlashFire, ale za pierwszym podejściem komputer po prostu się nie uruchomił, wyskakiwały bluescreeny, a teraz po ponownym wgraniu FlashFire na czysty system to niestety gubi pliki i wyskakują komunikaty (głównie z Opery) o uszkodzonych plikach.
Nie mam pomysłu, co z tym zrobić, bo nigdy jeszcze nie zajmowałem się dyskami SSD.
Kiedyś miałem podobny problem z dyskiem ATA to po prostu puściłem mu MHDD i zerowanko i śmiga do teraz jak nóweczka.
A z tym SSD nie mam pojęcia co zrobić, czy można go jakoś inaczej przyśpieszyć, czy może to być wina FlashFire, czy po prostu kończą się jego cykle i będzie do wyrzucenia...
Jakieś pomysły?
Zakładki