Cześć, ostatnio byłem zmuszony do wgrania na nowo W7 i mam problem z wifi który mnie coraz bardziej irytuje. otóż kiedy włączam komputer czy przywracam go z uśpienia to wifi jest jakby wyłączone, nie znajduje żadnych połączeń itd, na poczatku nie wiedzialem co jest grane, mam w laptopie przelącznik wifi, probowalem go przestawiać ale nic nie reagowało wifi, poza tym wszelkie okna w samym systemie były jakby mniej przezroczyste co mnie zdziwilo co to ma do rzeczy, po jakichs 2-3 minutach ekran jakby gaśnie na czarno na ułamek sekundy, okna są 'normalne' i wifi się wlącza. szukalem na ten temat w internecie i znalazłem, ze trzeba w menadzerze urzadzen znalezc karte sieciowa i nie pozwolić jej by windows ją wyłączał w celu oszczedzanai energii, oczywiscie wyłączyłem tę opcje a problem dalej nie zniknał. próbowałem przeinstalować sterowniki karty sieciowej ale to też nic nie dało. oczywiście, kiedy wifi się 'obudzi' wszystko jest już okej, czyli stawiam na problem z wybudzaneim wifi ale jak to rozwiazac to nie wiem.
Zakładki