Mój kolega ma pewien problem z komputerem.
Otóż, gdy uruchomi komputer to po kilkunastu sekundach od uruchomienia Windowsa komputer się zawiesza i wyłącza. Gdy chce się go uruchomić jeszcze raz to widać tylko czarny ekran oraz słychać buczenie i "skrzypienie" twardego dysku. Dopiero po odczekaniu około 20 minut komputer znowu można uruchomić, ale powtarza się sytuacja z początku - widać pulpit przez paręnaście sekund i komputer łapie zwiechę, po czym znowu nie można go uruchomić przez 20 minut.
Trzeba dodać, że często wyskakuje też blue screen, a przed ładowaniem systemu zawsze wyskakuje komunikat na czarnym tle oznajmiający, że ostatnim razem system nie został zamknięty właściwie z trzema opcjami uruchomienia w trybie awaryjnym i opcją uruchomienia systemu w normalny sposób.
Wydaje mi się, że coś popsuło mu się w rejestrze i nie obędzie się bez formata i ponownego zainstalowania systemu, ale kolega ma dużo rzeczy, które ostatnio pobrał i jeszcze nie przeniósł na dysk D, więc zależy mu na tym, żeby jednak jakoś udało się naprawić komputer bez formata, bo nie chce ich stracić. W dodatku gdzieś zapodział płytkę instalacyjną Windowsa i jeśli jej nie znajdzie do jutra to możliwe, że nie będę miał nawet jak mu zainstalować Windowsa.
Ma ktoś jakieś pomysły co mogło spowodować ten problem i rady jak sobie z tym poradzić?
Kolega twierdzi, że nic nie zrobił i nie wie co może być przyczyną.
Jego system to Windows 7 jeśli jakoś to może pomóc w diagnozie.
Z góry dzięki za pomoc i pozdro!
Zakładki