Otoz mam nie maly problem z moim monitorem. Calkowicie nie chce sie on uruchomic, nawet ta lampka malutka sie nie zapala na zielono. Wyglada na to, jakby sie monitor poprostu spalil, jednak dziwne jest to, ze wylaczylem komputer okolo 17 i nic nie wskazywalo na to, ze cos jest nie tak z tym monitorem. Jest to LG 19cali, z tych "kwadratowych", a kupilem go jakies 2-3lata temu. Jestem strasznie wkurzony, bo naprawde mi sie ten monitor podobal. Przy starym komputerze monitor dziala od 10lat i dopiero niedawno sie w nim obraz zaczal rozmazywac, a ten mi padl w 100% mozna powiedziec bez zapowiedzi. A nawet jesli to co z tym moge zrobic? Do sklepi komputerowego czy elektronicznego do naprawy go oddac?
Zakładki