Kurwa miałem pęknięty nos chyba z 8 lat temu i nie poszedłem na nastawienie i chuj potem miałem krzywa przegrodę. Po paru miesiącach poszedłem na zabieg i chłop mi zrobił i mówi „No zrobiłem ile się dało, ale jakbym ci zrobił tak, żeby było dobrze to byś miał nos rozjebany jak bokser”
Ok potem poszedłem do chłopa z PZU o odszkodowanie i mówię panie, chujnia jest z tym nosem, ale lepiej się nie dało on na to „chuja lepiej się nie dało, ten lekarz spierdolil robotę i mówi, ze się nie dało”
Ok poszedłem po 8 latach znowu na ten sam zabieg i mówię, ze miałem już to robienie, a ten nowy lekarz mówi „kto to panu tak spierdolil” ja mówię ten i ten
No i ok zrobił mi ten zabieg i znowu jest to samo, dalej jest chujnia
Co ja mogę zrobić teraz? Mogę w pizde łac tego lekarza czy chuj maja mnie 3 raz kroić?
Pozdrawiam
Zakładki