Po meczu podszedłem do sztabu. Powiedziałem, co widzę i co moim zdaniem trzeba zmienić, żebyśmy jako drużyna lepiej funkcjonowali. Niczego nie żądałem. Po prostu czułem, że moje spostrzeżenia mogą pomóc. Przekazałem je dwóm, trzem osobom ze sztabu, w tym selekcjonerowi. Nikogo innego przy tym nie było. Wielokrotnie miałem takie rozmowy z innymi selekcjonerami. Tu też jestem zaskoczony, że sprawa przedostała się do mediów.
Jurgen Klopp, Pep Guardiola czy Hansi Flick brali mnie nieraz na rozmowy i po prostu analizowaliśmy, co można poprawić. Jeśli chcesz się rozwijać, to normalna praktyka.
w cywilizowanym kraju jak podejdziesz do kogoś że chcesz się podzielić spostrzeżeniami to ci uścisną rękę, uśmiechną się i podziękują za pomoc, a w polsce xD kurwa w polsce jak w lesie, co krytykujesz mnie polaka robaka wiesz kim ja kurwa jestem mam garnitur za 20 tysięcy jestem kurwa kimś
Zakładki