Kulesza o wyborze probierza:
Jeden z redaktorów dzwonił do mnie ostatnio i mówił, że przecież Probierz w Cracovii nie stawiał na Polaków. No to żartobliwie odpowiedziałem, że teraz nie będzie miał wyboru, bo nie zamierzamy naturalizować żadnego Słowaka. Poza tym nie jest też tak, że na rynku mamy nieskończenie wielu wolnych fachowców. A Probierz był i dostępny, i jest fachowcem. Wierzę, że w tym momencie to najlepszy możliwy wybór.
Wieś tańczy, wieś śpiewa.
Jeszcze było coś tam, że Probierz ma sukcesy w postaci - uwaga - awansów do europejskich pucharów z Jagiellonią i Cracovią. Szanowny pan prezes nie raczył tylko wspomnieć, że kończył te puchary na jednym dwumeczu, odpadając z drużynami, o których nikt wcześniej nie słyszał. Do dziś pamiętam, jak dyrektor tej słowackiej drużyny w wywiadach wprost nabijał się z archaicznego kopania probierzowego dream teamu.
A propos, dzisiaj zaczynamy kolejny sezon kompromitacji polskich klubów. Na pierwszy ogień prawdziwe creme de la creme polski-azerskiej rywalizacji. Karabach, który jebnął już Wisłę, Piasta i Legię, kontra Lech, który wyeliminował 2x Chazara Lenkoran, Inter Baku po karnych i jeszcze jakichś dziadów w Intertoto, których nazwy nie pamiętam. Starcie na szczycie europejsko-azjatyckiej rywalizacji.
Ostatnie 5 dwumeczów polsko-azerskich: 4 wygrane Azerów. Czy uda się sprawić niespodziankę i przerwać tę nieszczęśliwą passę?
Zakładki