Gdyby kasa z LM była dzielona wg tego, kto ile wygenerował i większa część z tego szła na ich konto, a nie do kieszeni europejskiej federacji, to nikt dzisiaj by o tej Superlidze nie gadał zapewne. Dodatkowo ligi i reprezentacje nie zostaną ruszone - nikt nie zadecyduje, by taka PL grała bez 6 największych klubów, a Messi czy Ronaldo nie mogli grać w reprezentacji, bo to zniszczy futbol na kilka lat.
Nie podoba mi się idea codwutygodniowych hitów, ale rozumiem intencje, żeby zajebać FIFĘ i UEFĘ za to, jak jebała ich na kasie i jak kurwy coraz bardziej wymęczają zawodników dokładając tu Ligę Narodów, tam więcej drużyn zaraz w LM, no ich do reszty pojebało, nawet w czasach pandemii musiały być grane te zjebane LN czy inne towarzyskie na które niby klub mógł nie puścić zawodnika, ale w praktyce każdy wie, że jak gracz chciał jechać grać, to ciężko było mu się sprzeciwić. Co nie zmienia faktu, że oni nie zrezygnują z gry dla klubów za grube miliony, bo ktoś na ten moment tylko pogroził, że nie da im zagrać w reprezentacji.
Zakładki