- Jestem bardzo rozczarowany. Ciężko mi to określić w skali od 1 do 10, ale zawsze jesteś rozczarowany, gdy przegrywasz. Mogliśmy dzisiaj zwyciężyć, a tak wracamy do domu w posępnych nastrojach.
- O wyniku decyduje jakość. Rywale zdobyli dzisiaj efektowne bramki, co nie zmienia faktu, że powinniśmy lepiej bronić i sami odpowiedzieć trafieniami. Musimy wskoczyć na wyższy poziom i podkręcać tempo. Brakowało nam jakości i pewnej przewagi, którą powinniśmy mieć.
- Nie jestem zadowolony z wyniku, lecz staram się zachować pozytywne nastawienie. Zawsze mówiłem, że będą przytrafiać się nam wzloty i upadki. Dzisiaj przyszedł czas na to drugie. Musimy pogodzić się z tym, że nie zdobyliśmy punktów i skupić się już na starciach, które czekają nas w przyszłym tygodniu - przyznał Solskjær.
Dobry trener, oby tak dalej.
Tak ogólnie patrząc na grę tego teoretycznego top 6, to ofc pomijając City i Liverpool, które są z innej planety aktualnie, to w sumie trochę rak w tym sezonie:
- Arsenal to mem, wygrali wczoraj, ale rzutem na taśmę, przecież ich gra to jest gunwo, zero pomysłu, jakieś Czaki sraki, Mejtlandy Majlsy, Emery nie umie dalej po angielsku i też nie potrafi się z graczami dogadać, a nawet nie wiem czy on ma jakiś powód do dogadywania się z nimi, jak jest kolejny sezon w klubie i dalej nie wie jak chce grać i czym chce grać
- United to nawet nie jest mem, nie wiem jak to nazwać, ale oni się nie nadają do niczego. Jakieś pierdolenie Solskjaera, że są wzloty i upadki, że będzie tylko lepiej, że będzie praca na boisku (gdzie notabene MU ma najmniej wybieganych km w sezonie póki co, już za Murarza było więcej, minimalnie, ale więcej), a potem każdy mecz to pierdolony żart i powrót do czasów Moyesa gry jedną taktyką. To już Van Gaal częściej coś zmieniał, pomimo jego miłości do legendarnego CZYPIEŃĆDWA, a tu hehe. Jedyny pozytyw to granie dzieciakami, ale w sumie to też jest robione z powinności, bo nie ma kim innym xD
- Tottenham ma jakieś wewnętrzne problemy za kulisami i coraz bardziej to widzę po mowie ciała Pocha. Nie wiem kto sieje ferment i czemu, ale coś tam jebło z atmosferą ewidentnie. No ale mimo wszystko mają na tyle dużo klasy w zawodnikach (minus Alli, hatfu Ty cwelu głupi co sobie tak ogromne umiejętności i potencjał zepsuł byciem mentalnym Lingardem), że wydaje mi się, że top 4 jakoś będzie.
- Chelsea w sumie mi się najbardziej z tego wszystkie podoba - Lampard ma pomysł na grę, ogląda się to dobrze, tylko brakuje zawodników, szczególnie w środku obrony (ale ten Tomori ma potencjał mi się wydaje, tylko co z tego, skoro ktokolwiek do pary tam nie jest, to jest RAKIEM) i środku pomocy, ale Mount jest dojebany, Abraham przewyższył moje oczekiwania mocno i fajnie będzie, jak się Lampsowi uda w top 4 zostać.
W sumie na 3-4 miejsce na ten moment obstawiam albo Tottenham z Leicester albo Tottenham z Chelsea, a co tam się dzieje w walce City z Liverpoolem to tbw, bo co jakiś plebs będzie się interesował walką dwóch rycerzy, jak ma do oglądania walki czterech loch w błocie x-D
Zakładki