Temat: Piłka Nożna

Nie

Ochuj czacie, cały sezon napierdalasz, jeden mecz decyduje o wszystkim. W regulaminowym czasie 3-3, po dogrywce 4-4, gol pada w ostatniej minucie, konkurs rzutów karnych.
Nikt nie pudłuje, wszyscy strzelają jak by jutra miało nie być. Zrezygnowany sędzia, po 27 seriach zarządza rzut monetą. Moneta staje na kancie.

Obie drużyny godzą się na trenerski pojedynek na śmierć i życie. Bitwa o Anglię trwa w najlepsze. Klopp vs Guardiola. Kibice Liverpoolu zaczynają machać flagami, na których znajdują się swastyki, sympatycy City odspiewuja hymn Hiszpanii.

Już niedługo.

W szóstym miesiącu konfliktu specjalna grupa ekspertów ONZ wydaje oświadczenie po trwającej miesiąc debacie:

„Arsenal powinien być czwarty”

Rok 2034
Świat w gliszczach, wojna pomiędzy Manchesterem City a Liverpoolem trwa, książki historyczne, które wydawane są jedynie w podziemiu, mówią o III Wojnie Światowej. Eksperci, którzy przeżyli najkrwawsze batalie szacują, że kolejne 10 lat zdecyduje czy ludzkość przetrwa. Anfield i Etihad to ruiny zniszczone przez naloty bombowców, Francja nie istnieje, Szkocja zamurowała całą granicę z Anglią i zamknęła się na świat. Stany Zjednoczone, opowiadające się za City prowadzą dalsze batalie z Chinami, które poparły Kloppa.
Wielka inflacja, ludzi nie stać na cokolwiek, choroby i głód panują wszędzie. Chłopcy z gazetami tworzonymi w podziemiu zwiastują nadchodzący koniec świata. Jurgen Klopp w swojej bazie zwanej Wilczym Szańcem 2 sprawdza raporty z przebiegających batalii, Pep Guardiola, ukrywający się w jednej z baz wojskowych właścicieli City analizuje powtórkę meczu między City a Liverpoolem w 2019 roku i zastanawia się - co można było zrobić, żeby to wygrać.

W tym samym czasie, w dwóch różnych miejscach, podchodzą do wielkich generałów pułkownik Henderson i major Kompany.
Henderson, poprawiając fryzurę, nerwowo spogląda na Kloppa
Kompany, opierając się o laskę, będącej wynikiem kontuzji ran odniesionych w bitwie o Goodison Park w 2021 roku, salutuje Guardioli

Obaj zadają to samo pytanie, w tym samym momencie, spoglądając na swoich dowódców
- Czy było warto?

Guardiola odwraca się, jego golf, ten sam golf, który był narzucony w pamiętnym meczu z Brighton, 12.05.2019 roku, jest w nienagannym stanie, tak jakby te wszystkie okrucieństwa, które popełnili żołnierze Guardioli i w których on sam brał udział, się nie wydarzyły.
Klopp wstaje z fotela, podchodzi do Hendersona poprawiając swój dres i okulary, robi krzywą minę na samą myśl o Wielkiej Rzezi w Southampton przeprowadzonej przez wojska Liverpoolu.

Obaj odpowiadają
- Tak.


Cdn.






















Niby Mirror, ale mnie w tym klubie nic nie zdziwi XD

Also mówi się, że Tottenham może zakontraktować Gomesa. W sumie typ przyszedł z Barki w opłakanym stanie psychicznym, fizycznym zresztą też nie najlepszym i się bardzo szybko zaaklimatyzował i bardzo dobrze gra w tej Anglii i myślę, że to byłby idealny partner dla Sissoko, o ile by wygryzł Winksa, a jeśli nie, to świetny gość do rotacji pomiędzy nim, Sissoko i właśnie Winksem ;]

Ochuj czacie, cały sezon napierdalasz, jeden mecz decyduje o wszystkim. W regulaminowym czasie 3-3, po dogrywce 4-4, gol pada w ostatniej minucie, konkurs rzutów karnych.
Nikt nie pudłuje, wszyscy strzelają jakby jutra miało nie być. Zrezygnowany sędzia, po 27 seriach zarządza rzut monetą. Moneta staje na kancie.

Jurgen Klopp po nierozstrzygniętym konkursie rzutów karnych oznajmia: "W żadne pozwy nie będziemy się bawić, będziemy się napierdalać".

Obie drużyny godzą się na trenerski pojedynek na śmierć i życie. Bitwa o Anglię trwa w najlepsze. Klopp vs Guardiola.
6 runda pojedynku, Guardiola uzyskuje przewagę wyprowadzając odmulacza na dziąsło. Podrażniony niemiecki szkoleniowiec rozpinając ostatni guzik koszuli krzyczy: "Der Juden hassen weißen Kunden" i rusza na odwet. Kibice Liverpoolu zaczynają machać flagami, na których znajdują się swastyki, sympatycy City odspiewuja hymn Hiszpanii.
Sędziowie po 12 rundach jednogłośnie decydują że w pojedynku Klopp vs Guardiola jest remis. Rozpoczyna się wojna domowa w Anglii. Po 3 tygodniach zmagań wciąż nie udaje się wskazać zwycięzcy, fani z całego świata dołączają do walk. Rozpoczyna się trzecia wojna światowa.


Rok 2034
Świat w gliszczach, wojna pomiędzy Manchesterem City a Liverpoolem trwa, książki historyczne, które wydawane są jedynie w podziemiu, mówią o III Wojnie Światowej. Eksperci, którzy przeżyli najkrwawsze batalie szacują, że kolejne 10 lat zdecyduje czy ludzkość przetrwa. Anfield i Etihad to ruiny zniszczone przez naloty bombowców, Francja nie istnieje, Szkocja zamurowała całą granicę z Anglią i zamknęła się na świat. Stany Zjednoczone, opowiadające się za City prowadzą dalsze batalie z Chinami, które poparły Kloppa.
Wielka inflacja, ludzi nie stać na cokolwiek, choroby i głód panują wszędzie. Chłopcy z gazetami tworzonymi w podziemiu zwiastują nadchodzący koniec świata. Jurgen Klopp w swojej bazie zwanej Wilczym Szańcem 2 sprawdza raporty z przebiegających batalii, Pep Guardiola, ukrywający się w jednej z baz wojskowych właścicieli City analizuje powtórkę meczu między City a Liverpoolem w 2019 roku i zastanawia się - co można było zrobić, żeby to wygrać.

W tym samym czasie, w dwóch różnych miejscach, podchodzą do wielkich generałów pułkownik Henderson i major Kompany.
Henderson, poprawiając fryzurę, nerwowo spogląda na Kloppa
Kompany, opierając się o laskę, będącej wynikiem kontuzji ran odniesionych w bitwie o Goodison Park w 2021 roku, salutuje Guardioli

Obaj zadają to samo pytanie, w tym samym momencie, spoglądając na swoich dowódców
- Czy było warto?

Guardiola odwraca się, jego golf, ten sam golf, który był narzucony w pamiętnym meczu z Brighton, 12.05.2019 roku, jest w nienagannym stanie, tak jakby te wszystkie okrucieństwa, które popełnili żołnierze Guardioli i w których on sam brał udział, się nie wydarzyły.
Klopp wstaje z fotela, podchodzi do Hendersona poprawiając swój dres i okulary, robi krzywą minę na samą myśl o Wielkiej Rzezi w Southampton przeprowadzonej przez wojska Liverpoolu.

Obaj odpowiadają
- Tak.

Będziesz jeszcze się Tomek tłumaczył, jak nas znów odpierdolą Niemcy, tym razem na czele z Jurkiem, a po drugiej stronie barykady stanie hiszpańska inkwizycja na czele z łysym Józkiem :/

Ja Aryjczyk, to mnie Jurek weźmie do swoich wojsk

Bardzo dobrze, w końcu pozycja Matića będzie niezagrożona

Ja pierdolę XD Sanchez 500k/week, ale Herrerze, który trzymał w wielu meczach środek za pysk (i ogólnie Mu grało lepiej z nim w składzie), to już szkoda dać tych 200 czy ile tam chciał.

To już dziś proszę państwa, wielki mecz i (oby) wiekopomne chwile, w których Obywatele odbierają The Reds wszelkie marzenia o szczęśliwym finale. Dokonują rzeczy, która być może nie zdarzy się przez kolejne tysiąclecia - 97 (!!) punktów nie zapewni tytułu mistrzowskiego. Dzisiaj nie jest ważny styl, ważne jest strzelenie minimum jednej bramki więcej przez drużynę Manchesteru City od Brighton. Nie ważne czy będzie to strzał Aguero w okienko, farfocel ledwo toczący się do bramki, który po katastrofalnym błędzie przepuści bramkarz gospodarzy. Może być to nawet bramka samobójcza czy strzelona jajami przez Edersona w doliczonym czasie gry, musimy jednak wszyscy się dzisiaj zjednoczyć i wspomóc Obywateli w tej walce, dlatego dmuchajcie w telewizory, mam nadzieję że będziecie jak zawsze, bo razem tworzymy historię. Wszyscy bowiem wierzymy, że po zakończeniu wszystkich spotkań ostatniej kolejki, wzniesiemy w górę ręce w geście radości i tryumfu po zwycięstwie drużyny z niebieskiej (lepszej) części Manchesteru. Nie zapominajmy również o naszych braciach Wilkach, którzy mogą załatwić sprawę, gdyby coś jednak poszło nie tak

Z fartem i liczę, że już za kilka godzin na torgu zrobi się niebiesko, come on City!