Krzyjas napisał
Nie no tragedia ten mecz, dobrze, że Asensio dał trochę otuchy tą bramką.
Tragedia to jest mało powiedziane. Ja powoli przestaje mieć nadzieję, że Zidane jakoś wyjdzid z tego kryzysu. Zwłaszcza z jego pierdoleniem, takim jak wczoraj, gdzie powiedział, że podobało mu się zaangażowanie XDDD
To jest jakieś jedno wielkie nieporozumienie co się dzieje w Realu w tym sezonie. Ja nie rozumiem, jak młodzież może aż tak wyjebane... niby sprawa jest taka, że Zidane ciągle gra tym samym składem i im się nie chce grać, ale to gówno prawda, bo taki Asensio czy Isco w tamtym sezonie potrafił sobie wywalczyć pierwszy skład. To samo Kovacic na początku tego sezonu. A teraz jak pierwszy skład gra takie gówno, że nie da się patrzeć i chyba za każdego mógłby ktoś z formą wskoczyć, to drugi garnitur gra jeszcze gorzej. Cyrk i kpina.
A już z tym zaangażowaniem to Zidane dowalił jak ślepiec. Przecież tym gówniarzom się nawet do presingu nie chciało biegać, to o jakim zaangażowaniu on mówi? Już nie wymagam wielkiego ruchu do piłki, wystawiania na pozycję i chociaż próby gry z klepki, ale kurde, zero ataku na rywala? To jest obraza dla kibiców i klubu...
Zakładki