Cytuj:
Bardzo mi kibicował [Fryzjer], stąd też bardzo często dzwonił po meczach, czy przed meczem. Mówił, że w jakimś zespole ktoś nie zagra za kartki, czy ma kontuzje. Nie było Internetu, nie było takich informacji jak dzisiaj, że z każdego treningu jest relacja i można przeczytać kto zagra, a kto nie zagra. [...] Bardzo często Forbrich do mnie dzwonił i pytał o wynik. Miał swoich faworytów, bo miał upatrzonych swoich zawodników. Nieraz mnie pytał, czemu kogoś wystawiłem. [...] Jak wygrywaliśmy mecz, a Amica przegrywała to dzwonił i potrafił dziesięć razy gratulować. Żył tym wszystkim i tych połączeń się nazbierało.
czyli Fryzjer to po prostu pasjonat był, dlatego do siebie wydzwaniali, a w 2005 nie było internetu xD