Cytuj:
Ktoś z najbliższych współpracowników prezesa lub kapitan kadry wiedzieli o decyzji Bońka?
Nie wiem, jak na to odpowiedzieć. Na jakiej zasadzie miałbym konsultować to z piłkarzami? Piłkarze są od grania. Jeśli kadra grałaby dobrze i cieszyłaby polską publiczność, to nie byłoby takiego problemu. Zadzwoniłem do kapitana reprezentacji i poinformowałem go, ze jutro czy pojutrze rozejdziemy się z trenerem. Jeśli chodzi o moich najbliższych współpracowników, to było 4-5 osób, którzy widzieli o tej decyzji. Moją zaletą jest to, że szanuję ludzi, z którymi pracuje. Każdego z selekcjonerów szanowałem i szanuję. Gdybym powiedział wielu ludziom, że chce zwolnić Brzęczka, to by się wylało w mediach. A chciałem, by Jurek dowiedział się najpierw.
Robert Lewandowski dowiedział się o zwolnieniu Brzęczka przed trenerem? Taka powinna być kolej rzeczy? I dlaczego nie dowiedział się o decyzji zarząd?
Do Roberta zadzwoniłem po zwolnieniu Brzęczka, tak sobie to teraz przypomniałem. A co do zarządu – dostałem od nich mandat na takie decyzje. A gdybym im powiedział, to za pięć minut byście wy, dziennikarze, wszystko wiedzieli. Do Lewandowskiego zadzwoniłem w poniedziałek o czternastej.
Słyszymy różne wersje. Bo ponoć to Robert Lewandowski do pana zadzwonił po zwolnieniu, a nie pan do Roberta przed zwolnieniem.
Robert do mnie zadzwonił dwie godziny po spotkaniu. Przepraszam, pomyliłem się wcześniej.
xD