ladny mecz byl teraz, ale polacy gubia sie w grze z lepszymi zespolami w rosji duzo bym nie liczyl moze z grupy wyjdziemy chociaz
Wersja do druku
ladny mecz byl teraz, ale polacy gubia sie w grze z lepszymi zespolami w rosji duzo bym nie liczyl moze z grupy wyjdziemy chociaz
No większość to raczej nie.
Obiektywnie to w top 16 powinniśmy się mieścić.
Przecież grupa będzie wyglądać tak, że dostaniemy jednego przeciwnika z Europy, gdzie teoretycznie może to być Francja/Hiszpania/Anglia/Włochy, ale równie dobrze coś w stylu Serbia/Szwecja/Słowacja/Grecja (na pewno unikniemy Niemców, Belgii, Portugalii, Szwajcarii).
Do tego dojdą dwie drużyny z Afryki/Azji/Ameryki Płn./Ameryki Pd. (oprócz Brazylii, Argentyny i może Chile/Kolumbii).
Więc jeżeli nie będzie nic w chuj unlucky typu Hiszpania + Urugwaj aka grupa śmierci, to nie ma co srać po gaciach, bo przynajmniej o to 2. miejsce spokojnie powinniśmy walczyć.
W eliminacjach euro chyba też zwolnili trenera na 2 kolejki przed końcem, bo przejebali z Norwegią(?) i mogli nie awansować, a dali radę.
Z barażami jest lipa, że będą rozstawienia. Chociaż teoretycznie jest możliwe, żeby Włochy był nierozstawione, bo obecnie są dopiero na 17. w rankingu, ale małe szanse.
kiedy losowanie grup
1 grudnia
Gubią się właśnie, gdy poczują się zbyt pewnie. Akurat z tymi mocniejszymi zachowują koncentrację i jest ok. Vide: mecze na euro, czy wcześniej z Irlandią o awans, teraz 2x z Rumunią itd. Wyjątkiem był tylko wyjazdowy w Danii, ale to 1 mecz, a wtedy spora część składu była w chujowej formie + brak Krychowiaka i dziura w środku.
Losowanie grup 1 grudnia.
17 października losowanie barażów, które będą grane w połowie listopada.
Ogólnie warto jeszcze śledzić:
Jutro: Walia - Irlandia i Ukraina - Chorwacja. Serbia z Gruzją i Islandia z Kosowem jeszcze grają o zachowanie 1. miejsca w tych grupach, ale to raczej pewniaki, zwłaszcza ten drugi. Włochy muszą wygrać z Albanią, żeby utrzymać rozstawienie w barażach.
Pojutrze: rano rewanż Australia - Syria, na razie 1:1, może być wielka sensacja (zwycięzca tego jeszcze zagra dwumecz z Panamą/Hondurasem). Wieczorem Portugalia - Szwajcaria o awans. Francja z Białorusią o utrzymanie 1. miejsca raczej pewniak. W nocy przede wszystkim Ekwador - Argentyna, Argentyna musi wygrać, + pozostałe mecze równolegle, zwłaszcza Peru - Kolumbia.
U Murzynów WKS - Maroko o awans i cała końcówka grupy D, bo każdy może awansować (Senegal, Burkina Faso, RZP, RPA). Ale to dopiero w listopadzie.
Baraże ciekawe mogą być w Europie + Australia/Syria vs Panama/Honduras. Nowa Zelandia raczej bez szans z Ameryką Południową.
do rosji jeszcze sporo czasu, mamy pewne miejsce i to już jest ważne, mam nadzieję że bez kontuzji się obejdzie do mundialu
z grupy wyjść myślę wyjdziemy o ile nie trafimy jakiś najgorszy możliwy scenariusz w losowaniu, a później to już nigdy nic nie wiadomo, ale powalczyć możemy prawie z każdym imo
Cóż, na dużo bym nie liczył, trafią się jakieś Niemcy, Francja, Hiszpania czy Brazylia po wyjściu z grupy, a nawet jakiś Urugwaj czy Włochy (chyba że spierdolą baraż, ale wątpię XD) i do domku. Aczkolwiek z resztą świata można próbować - o ile nic się nie spierdoli do tego czasu (czyt Lewy się zabije)
korea południowa pokonała na mundialu i włochy i hiszpanie, także my też mamy szansę:kappa
no wiadomo z tymi top zespołami nie będziemy faworytami, ale tak żeby lekko wpierdol zebrać to myślę też nie będzie
@
Rosja
Brazylia
Iran
Japonia
Meksyk
Belgia
Korea Południowa
Arabia Saudyjska
Niemcy
Anglia
Hiszpania
Nigeria
Kostaryka
POLSKA
Egipt
tu 15 teamów które ma już pewny awans
na tamtych mistrzostwach brazylia dostala latwiutko drabinke i dopiero w polfinale wpierdol od niemcow dostala 7;1 , to ja sie tylko modle zeby nie bylo takiej kompromitacji i bedzie dobrze
Dobra, już skończ Berry pierdolić, bo się nie chce czytać takiego czegoś.
Nie czaję, po chuj takie gadanie, kto nas ojebie a kto nam wpierdoli. Przecież nikt tu się nie napala, że będziemy mistrzami. Jak nas ojebie nas jakaś Brazylia to trudno. Przynajmniej można się spodziewać paru fajnych meczów, emocji i ciekawego turnieju. I to chodzi, a nie żeby pierdolić teraz o jakichś Niemcach i Brazyliach z którymi i tak najwcześniej możemy zagrać w 1/8.
Poza tym, na takich turniejach wszystko się może zdarzyć, a niespodzianki są ich esencją. Wspomniana tu Kostaryka w rzutach karnych walczyła o półfinał, a ci Niemcy, którzy później wygrali 7:1, potrzebowali dogrywki na jakąś kurwa Algierię. A my mamy teraz srać po gaciach, bo ojejku tam będzie Hiszpania? Przed euro też czytałem jak to Jarmołenko będzie kręcił Pazdanem i się skompromitujemy, a później jak Lewy strzelał Portugalii, to każdy siedział z chujem w łapie.
Noż kurna, bardziej od przesadnego pompowania balona, to mnie wkurwiają tylko ci pseudo-realiści, którzy koniecznie chcą każdemu tłumaczyć jacy to słabi jesteśmy.
Jedyne czego ja się obawiam, to że coś zostanie zjebane w trakcie przygotowań, że będziemy biegali w zwolnionym tempie, tak jak w 2006 i innych turniejach. Rok temu wyjątkowo było ok, chociaż jeszcze przed samymi mistrzostwami (mecze towarzyskie z Litwą i Holandią) wyglądało, że szykuje się powtórka z rozrywki.
A tak to zapowiada się fajny turniej. Nie mamy jakiejś przezajebistej drużyny, ale najlepszą w XXI wieku na pewno, więc jest uzasadniona nadzieja, że doświadczymy trochę prawdziwych emocji związanych z mistrzostwami, a nie tylko takich, gdy mogliśmy podziwiać, jak Pauleta robi wiatrak z Hajty. Reszta już będzie zależeć od losowania grup, drabinki i odrobiny szczęścia.
podsumowując piłka jest jedna a bramki są dwie i odjebać się może wszystko