Załącznik 361859
sedzia kalosz:kappa
Wersja do druku
Załącznik 361859
sedzia kalosz:kappa
Co się w tej lidze odkurwia w tym sezonie to ja nawet nie xD
Cóż... trochę się w Realu popierdoliło w tym sezonie.
Po remisach nie chciałem nic pisać, bo wiadomo - każdemu się to może przytrafić, nic strasznego, ale po kolejnym kiepskim meczu, tym razem porażce, chyba czas na pierwsze wnioski. I zdecydowanie nie są to dobre wnioski.
Zidane z Florkiem przespali okienko transferowe - od tego chyba trzeba zacząć. Francuz zapomniał najwyraźniej, że o ile LM wygrało mu BBC i CKM, o tyle w lidze conajmniej połowę wkładu w końcowy tryumf dali mu tacy zawodnicy jak Morata, James, Lucas (został ale zgubił zupełnie formę), Kovacić (akurat teraz kontuzja :/ ) czy (można się już śmiać, ale tak było) - Danilo. Podziało się więc sporo naturalnych zmienników i ludzi, którzy nawet z Betisem gryźli trawę i biegali za trzech. Zostały gwiazdy, które w LM bez problemu klepią wszystkich, jeśli chcą, ale gdy przychodzi czas mobilizacji na Levante, Betis czy inne przysłowiowe rajo bajekano, wygląda to tak jak wczoraj. Trochę szkoda, bo jednak patrząc na kadre i możliwości, to Real powinien sobie klepać lekko, a męczy się już 3 mecz u siebie.
Trochę szkoda zawieszenia dla Ronaldo, bo pewnie nieco inaczej mogło to wyglądać. Szkoda też Benzemy (mimo wszystko) bo jak już wrócił CR7, to nie ma jego boiskowego bliźniaka. Ale to tylko część tego, co się spieprzyło. Idąc dalej jest niewiele lepiej. Isco wczoraj kiepsko, a ogólnie początek sezonu przeciętny, patrząc przez pryzmat tego, co potrafi, wręcz kiepski. Kroos totalnie bez formy, 90% zagrań na alibi, Carvalaj wczoraj masakrycznie słabo i podobnie jak Isco, cały start sezonu ma pod formą. Nawet Navas jest cieniem siebie (akurat wczoraj nie zawinił, ale tak ogólnie w tym sezonie). Trochę słabo to wygląda...
Na plus za wczoraj Bale, bo w końcu coś grał ;o i Modrić (po chuj go Zidane zmienił to dalej nie wiem?). Na zero Casek, Marcelo, Ramos, Navas i Varane - bo w zasadzie grali swoje, ale bez rewelacji, ot, przyzwoity mecz. Zmienników nie oceniam bo jak to piszą gazety "grali za krótko" (a tak naprawdę już nie chcę się pastwić).
Wracając jednak do ligi, to już pojawiają się głosy, że Real jest po zawodach. Wcale nie, przynajmniej dla mnie, bo trzeba pamiętać, że zmobilizowany Real może odrobić 6 pkt do Barcy w meczach bezpośrednich. Do tego Barcelona też coś pogubi, to pewne, bo się tak nie da, żeby wygrywać od początku do końca. Duży minus to tylko to, że już na początku Królewscy wykorzystali limit błedu i jeśli ktoś teraz nie zareaguje, to za dwie/trzy kolejki faktycznie można będzie mówić o przegranej lidze. 7 punktów straty to dużo, ale ponad 10 to już mission impossible.
Mnie się tam wydaje, że oni w tej lidze grają tak jak w poprzednim sezonie. Przecież też połowy meczów nie dało się oglądać bo oczy krwawiły, do 90min zawsze była beka bo remis a potem albo Ramos napierdalal gole albo wturlali coś na turbo farcie. Gdzieś to tam było przecież liczone nawet, ze on chyba z 10pkt uratował. Teraz po prostu skończył się ten fart (czy nazwijcie to jak chcecie) na wturlanie jakiegoś klopsa, ramos nie ratuje i obraz jest dokładnie taki sam jak w zeszłym sezonie tylko pkt uciekają.
No Ramos wturlał albo właśnie piłkarze, których wymieniłem, szarpali (Morata, James, Lucas). Teraz nie ma farta, nie ma szarpania, więc wygląda to tak, jak wygląda...
Jak wygrają trzecią z rzędu LM to za ligą płakać nie będę, ale jak skończą bez pucharu to nie wiem co Florek odwali.
Ej koledzy oglądający WBA - City, dajcie jakiś werdykt jak ten mecz wyglądał i jak nasz model Grzesiek zagrał XD
Also widzę, że Gundogan znowu kontuzja
No szok XD
@Beciio ;
Złodzieju jeden, City też okradłeś XDDDDDDDDDD
W dużej mierze, te remisy to był wynik zwykłego pecha, Real w tych meczach nie grał źle, po prostu nie mogli nic wturlać do bramki. Z Walencją sam Benzema miał minimum 5 setek aby strzelić gola i nic z tego nie było, potem z kolei mecz z Levante, już tutaj widać było symptomy gorszej gry, ale okazji nie brakowało(Bale powinien był zdobyć minimum 1 bramkę). Frajerstwo ze strony Realu się zemściło.
Inna sprawa, że po wygraniu SPE i SPH i to w pięknym stylu piłkarze poczuli się tak mocni, że teraz lekceważą każdego przeciwnika i grają na odpierdol.
Kolejna problem - brak formy poszczególnych zawodników, Carvajal w tym miesiącu to jakieś...nieporozumienie, a zmiennika nie ma lub siedzi na trybunach. Bale, Benzema o nich już wiele zostało powiedziane. Kroos też słabo, zwłaszcza wczoraj. Do tego dochodzą kontuzje Kovy, Theo i być może Marcelo(w wywiadzie powiedział, że to dość poważny uraz). Benzema wypadł na miesiąc, no mimo jego fatalnej skuteczności przydałby się na boisku do współpracy z Ronaldo.
Zidane mówił na początku sezonu, że kadra jest kompletna a ostatnie mecze obnażyły jej braki. 7 punktów straty do Barcelony, drużynie z Madrytu tylko raz udało się odrobić taką stratę do lidera i zdobyć majstra.
W sumie tak naprawdę to teraz wyjdzie klasa lub jej brak u Zidane'a. Zaczęły się problemy, zaczęła się obniżka formy, kontuzje, brak transferów sensownych już można odhaczyć i teraz będzie można się przekonać, czy Zidane ma w sobie to, czego potrzeba żeby przetrwać taki kryzys i jestem ciekaw jak to wyjdzie.
a to lisek chytrusek z tego zidana
tylko czemu ściągnął najlepszego? xD
http://www.realmadryt.pl/index.php?c...nosci&id=76322
x-DCytuj:
Benzema: Napastnik to nie tylko bramki, mam inną wizję futbolu
i do tego jego miażdżące statystyki w tym sezonie:
https://www.transfermarkt.pl/karim-b.../spieler/18922
panie idź pan w chuj
pełna wypowiedź:
Cytuj:
[Chiringuito] Jesteś tu 8 lat, wygrałeś wszystko, twoja jakość jest niepodważalna, każdy o tym wie. Ludzie mówią jednak, że brakuje ci bramek. Co im odpowiadasz?
Cytuj:
Że brakuje mi goli? Zależy jak patrzysz na futbol. Wiesz, ludzie mogą się tu mylić lub nie, ale dla mnie, jako napastnika, to nie tylko bramki. Musisz uczestniczyć w grze, otwierać przestrzeń dla innych, asystować, dawać drużynie futbol. Bo rozmawiamy o futbolu, a nie tylko bramkach. Rozumiem, że są ludzie, którzy krytykują, że wiele nie strzelam, ale ja widzę inną wersję futbolu. Ja patrzę na futbol w taki sposób. Jasne, że chcę zdobywać dużo więcej goli, to jest ważne, gdy jesteś napastnikiem w swojej drużynie. Musisz jednak robić też inne rzeczy dla drużyny, bo ona jest najważniejsza, jest ponad zawodnikiem. Ciężko pracuję przed bramką, by strzelać więcej goli, ale dla mnie nowoczesny środkowy napastnik wypełnia wiele innych zadań. Ma podawać, ma ruszać się, asystować i strzelać gole.
Tak patrząc na wypowiedź Lukaku i na to, że On w sumie nic się na ten temat do tej pory nie wypowiadał można łatwo stwierdzić (zresztą wiedząc jaki to gość, ciągłe jakieś śmieszki z Pogbą czy innymi Lingardami), że miał równą bekę z tej przyśpiewki co kibice, no ale FA i cały świat się nagle przypierdolili, że hurr durr rasistowskie.Cytuj:
Romelu Lukaku knows Manchester United fans "meant well with their songs" but hopes everyone can move on from chant Kick It Out called "racist".
Tak w skrócie mówiąc, kibice MU śpiewali tę oto piosenkę
Ten świat stanął kurwa na głowie. Pomijam fakt, że nagle wszyscy wiedzą lepiej czy dana rzecz obraża Murzyna, nawet jeśli sam Murzyn to lubi/nie ma nic przeciw, ale kurwa sam fakt tej piosenki. Są o wiele gorsze przyśpiewki na stadionach, których się nie krytykuje i do których nikt nic nie ma (no i dobrze bo każdy kto by brał je na poważnie powinien nigdy więcej piłki nie oglądać), ale nagle poprawność polityczna wjeżdża i hurr durr to obraża, ludzie śpiewają o wielkim kutachu Lukaku, NO JAK TAK MOŻNA, PRZECIEŻ TO RASISTOWSKIE I GO OBRAŻA, ZRESZTĄ WSZYSTKICH MURZYNÓW TEŻ.Cytuj:
Oh Romelu,
Lukaku,
He's our Belgian scoring genius,
With a 24 inch penis,
Scoring all the goals,
Bell-end by his toes...
Lukaku pewnie z Pogbą sobie to śpiewają codziennie na treningu, zaraz wycieknie nagranie i Lukaku z Pogbą dostaną zawieszenia bo są rasistami względem samych siebie XDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
Boże kochany, niech ktoś zresetuje licznik lat do 2000 roku czy coś bo z roku na rok większe absurdy się dzieją w piłce i na świecie. Ale się stiltowałem.
##
Jest takie fajne angielskie słówko na toCytuj:
"Everything has its positive and negative sides but I have no doubt about our way of playing," Matip told NBC Sports.
"I cannot stand at the back and our attackers go forward and there is so much big space. We all have to fit together.
"It is not always easy but this is our way of play. I think that is a good way of playing.
"We have had our good moments and also our not so good moments. We were punished for these and it was ruthless, the first few games, but we have to carry on.
"I am not in doubt about the quality in our team."
Liverpool make a swift return to the King Power Stadium at the weekend, the venue for their 2-0 defeat to Leicester at the third-round stage of the Carabao Cup on Tuesday.
But Matip is not reading too much into that defeat and is confident it will be a different story in the league.
"The game on Saturday will be a completely different game," added Matip.
"You cannot compare these two games. I think we did it very well in the first half [on Tuesday] and we will try to copy this, maybe with a bit more luck up front.
"I am looking forward to it and I think we can win."
DELUDED