Ultraofensywa pieknie
Wersja do druku
Ultraofensywa pieknie
Hur dur, lewy nic nie gra!! Niewidoczny!! Czemu na jednego napastnika :lewyrozsierdzony
Na środku pomocy gramy gościem, który od pół roku jest na wakacjach w arabii, a w ostatnie 2 miesiące rozegrał jeden mecz z Chile, to ma sens :notbad
Co musi zrobić Bielik, żeby wyjebać z kadry Jezusa?
Na chuj my gramy zielinskim szymanskim kaminskim jak jest zalozenie laga do przodu od szczensnego xD
najgorszy mecz mundialu poki co, zajebiscie sie oglada te wszechobecna kopanine na naszej polowie :feelsokayman
Ale ta drużyna jest bezjajeczna ja jebix :residentsleeper
To wygląda tak jakby od objęcia kadry michniewicz im na każdej możliwej odprawie mówił, że nie potrafia grać w pilke i nawet kurwa nie próbujcie xD
47 minut "grania" i 0 strzałów
nic, zero, null
w polu karnym meksyku to byliśmy chyba tylko przy okazji tych rzutów rożnych na początku xD
takiej chujni to nawet z koreą, ekwadorem i senegalem nie było chyba, tylko meksyk jest cieniutki i tego nie wykorzystał
nie zdziwię się, jak z tej grupy wyjdą arabia z argentyną
Gorzej gramy niż za Smudy xDD
panowie, jest chujowo, ale co najważniejsze to jest stabilnie:czesiuhehe
podobno w pierwszej połowie wskaźnik expected goals dla polski wynosił 0.04 :senorkekw
kurwa, san marino by większe zagrożenie stworzyło
:karniaczek:karniaczek:karniaczek:karniaczek:karni aczek:karniaczek:karniaczek
:karniaczek:karniaczek
Ja jebix
Kurwae z perspektywy czasu trudno sobie nie zadać pytania: po chuj tego Wuja wypierdalali? Dzisiaj byśmy mieli to samo, a pewnie nawet lepsze, bo lepiej zgrane.
I o chuj chodzi, że nagle powrót do 4 obrońców skoro niby się nie dało?
LewandupSSki:kekw:kekw:kekw:kekw:kekw:kekw:kekw:kekw:kekw:kekw
:fook:fook:fook:fook:fook:fook:fook:fook
xDDDDDDDDDDDDDDDDDDd
AHAHAHAHAHAHA XDDDDDDDDDDDD
Xavi chuj zepsuł Robercika :lewyrozsierdzony
No jak on to chujowo strzelił, ja jebie. Wczoraj Bale pokazał jak się strzela ważne karne.
:reeeeeeee.png:reeeeeeee.png:reeeeeeee.png:karniac zek:karniaczek:karniaczek:karniaczek
no to już wiadomo, kto będzie winny klęski na mundialu, a to że gramy totalną chujnię i przez 50 minut w ogóle nie było piłki w polu karnym meksyku, aż robercik się tam wepchnął siłą woli, to nieważne xD
no pisałem ciągle, że on musi grać i strzelać cały czas, a nie z doskoku, sprzedajny ulaniec nie wpuścił go z chile, no i takie są konsekwencje xD wy tu myślicie, że ja sobie jaja robię, ale to jest prawda, robercik to jest taki piłkarz, że musi być na chodzie cały czas, żeby być w formie, a nie zagrać mecz raz na miesiąc
Jest winny w razie czego jak odpadną, robercik nie strzelił karnego
zaczyna się xDDD
już mieliśmy iść na miszcza, tylko ten wstrętny robert nie szczelił karnego i cały misterny plan wziął w łeb
zapomnijmy o tym, że jesteśmy najgorszą drużyną na turnieju, a tego karnego to robercik sam zrobił z niczego, bo totalnie nic nie gramy z cieniutkim meksykiem
Uwaga frajerzy
W 70 minucie wchodzi Jędrzejczyk za Bereszyńskiego a grosicki za Kamińskiego
Jak to jest, że przyjeżdżają typy od xaviego, allegriego, spalettiego, murinio, gość który w Bundeslidze się nieźle pokazuje, weteran serie a który jest prawym obrońcą, gwiazda eriedivisie
I nagle wyglądają jak jakiś huragan Suwałki z ligi okręgowej, a grają na jakiś gówniany Meksyk których największa gwiazda gra w mlsie a drugą zielinski keruje na plecach w napoli
jak Robercik taktycznie sprytnie nie strzelil karnego zeby Polakow nie dopadla klatwa karla
Robercik tutaj nie musiał w sumie grać meczu oprócz w/w wjebania się siłą woli w pole karne i pierdolonego strzelenia z rzutu karnego, a tyle chyba można wymagać od takiego zawodnika nawet jak pół roku nie grał
Czy ten gruby bajerant wprowadzi w końcu jakiegoś Świderskiego czy bronimy wyniku????
Wtedy mielibyśmy tylko 7 defensywnych zawodników, a nie ma co ryzykować
Konsekwentnie realizujemy założenia taktyczne :czesiu
"Argentyna chuja gra, damy rade" :czesiuhehe
Jakoś Świderski dałby mi więcej nadziei niż Milik. Choć bez akcji ofensywnych to i tak nie byłoby mu gdzie zaskoczyć :sovietpepe
Od czasu do czasu wpada mi "genialny" pomysł do głowy, żeby obejrzeć mecz naszej ekstraklasy, typu Lech-Legia czy Cracovia-Pogoń. Dzisiaj czuję się dokładnie tak, jakbym coś takiego obejrzał XD
Trudno, wina Robercika Kappa
:lewy dla niemca strzelał
Ale nwm też, polaczki na fejsbukach komentują że kadra to gówno i po co pompować balonik
Ale ja się pytam, kto pompował balonik w tym roku? Bo na pewno nie dziennikarze, przecież wszyscy razem zgodnie mówią że ten Meksyk z typami z meksykańskiej ligi i typem z mlsu to jest poziom o niebo lepszy od naszej kadry XD
:sadge
:pepehands:pepehands:pepehands:pepehands:pepehands :pepehands:pepehands:pepehands:pepehands:pepehands :pepehands:pepehands:pepehands
:sadge:sadge:sadge:sadge:sadge:sadge:sadge:sadge:s adge:sadge:sadge:sadge:sadge:sadge:sadge:sadge:sad ge:sadge:sadge:sadge:sadge:sadge
:eriksen:eriksen:eriksen:eriksen:eriksen:czesiu:cz esiu:czesiu:czesiu:czesiu
:karniaczek:karniaczek:karniaczek:karniaczek:karni aczek:karniaczek:karniaczek:karniaczek:karniaczek: karniaczek:karniaczek:zaba:zaba:zaba:zaba
najlepsze, że kadrę mamy niezłą, tylko od Benhakera gówno selekcjonerów nam dają XD za Sousy zaczynało to wyglądać, ale że wyników brak, to chuj wie czy by w końcu przyszły, ale no Michniewicz w jego miejsce to majstersztyk PZPNu, ten sam beton co w polityce, tu lepiej nie będzie, niech młodzi wyjeżdżają wpizdu i zmieniają reprezentacje, a nam zostanie walka w Baltic Cup :czesiuhehe
i tak cud ze nam nie wjebal meksyk ani jednego okna, bo okazji to jednak mieli troche
Ale jest progres, Krychowiak bez kartki :pepega
Jesteśmy po tym meczu w takiej sytuacji, że wygrana z arabami nie daje nam gwarancji niczego i bedziemy musieli conajmniej zremisować z rozwścieczoną argentyną xD
A co tu jest trudnego do zrozumienia? W Polsce panuje jakieś permanentne zbiorowe odklejenie, że ludzie w ogóle zadają takie pytanie. Mamy selekcjonera na poziomie Huraganu Suwałki. I to nie tylko teraz, a od czasu Benhakkera. "Armia baranów dowodzona przez lwa jest silniejsza niż armia lwów dowodzona przez barana". Co rusz ten pedalski sport dostarcza multum przykładów na potwierdzenie tej tezy. Dopiero co pokazała to Arabia Saudyjska. Wszędzie na świecie rozumieją wpływ trenera/selekcjonera, ale my jesteśmy mądrzejsi i będziemy forsować, że hehe trener nieważny, bo trener nie gra, tylko piłkarze!! i temu podobne debilizmy. Nawałka był drugim najtańszym selekcjonerem na mistrzostwach w Rosji, teraz jest podobnie. Wszyscy kurwa rozumieją, że jak chcesz osiągnąć sukces, to musisz tę misję powierzyć komuś kompetentnemu, a za kompetencje się płaci. Wszyscy, tylko nie my, bo my kurwa jesteśmy mądrzejsi i nie będziemy wywalać hajsu w błoto, jak wszystkie inne reprezentacje i kluby na świecie. Arabia Saudyjska ma selekcjonera, który wygrywał Puchar Narodów Afryki z Zambią i Wybrzeżem Kości Słoniowej, oraz awansował na mistrzostwa z Marokiem, a teraz z Arabią Saudyjską. A my kogo mamy? Ulanego sprzedajnego idiotę. Rozumiesz to, golemie podlaski?? Ofc żeby Arabia wygrała z Argentyną, to musiała mieć fart życia. Ale na fart to można liczyć, jeżeli się samemu zrobiło wszystko, co można było. To jest ZASADNICZA RÓŻNICA, bo wszyscy najpierw coś robią, a potem liczą, że im poszczęści. A my kurwa jedyne co, to właśnie liczymy na ten fart, i nic więcej. I tak kurwa od lat. Dlatego teraz winny będzie Lewandowski i wszyscy będą pierdolić tylko o tym karnym, a nie o tym, że zagraliśmy jedno wielkie gówno. Większe niż w 2002, 2006 i 2018. No fakt, zjebał tego karnego straszliwie. Może byśmy wygrali, gdyby strzelił. Ale jeżeli całym naszym planem jest kurwa kopanie się w czoło i liczenie, że przeciwnik szczęśliwie dla nas zrobi karnego przy jednej z trzech sytuacji, gdy jakimś cudem kopniemy piłkę w jego pole karne, to jest po prostu umysłowa impotencja. Lepiej w ogóle kurwa na te mistrzostwa nie jeździjmy, bo się tylko kompromitujemy. I to nie wynikami, które oczywiście też są chujowe, ale w sporcie zawsze można przegrać. Ośmieszamy się przede wszystkim tym prymitywnym myśleniem, ograniczeniem umysłowym i wiecznym zesraniem. Przecież my potrafiliśmy z siebie zrobić pośmiewisko nawet w wygranym meczu (vide: 1-0 z Japonią).