PeZeT777 napisał
kurwa troche mnie to nie fituje na 2,5k bym sie zalal jak swinia
jak dla mnie bomba, ale mozesz manewrowac roznymi pokarmami a efekt bedzie idnetyczny, watruba z kuraka jest fajna, twaruk, koktajle bialkowe
dobra, pare slow od tlustej swini, ktora sie robi powoli labondkiem.
@haxi
po pierwsze, nie chce hejtowac vlcd, ale dla mnie to gowno. wezcie pod uwage, ze glownie stosuja to na forum osoby, ktore sa na mniejszej lub wiekszej bombie, patrz; byczek, wukong, matius, a jaka jest regeneracja i metabolizm na bombie to wiemy wszyscy. Haxi, jak dla mnie to poprostu powinienes spac dupe, trzymac bialko na poziomie 2g/kg mc, wegle ograniczac do max 100 dziennie, tluszcze 70~. Pozatym Twoj hiit, to nie jest hiit. 3 minuty to sie pajacuje zeby rozruszac nogi (no offence), po hiicie powinienes splynac z biezni, poczuc zolc w gardle i 10 minut zakladac skarpetki w szatni. Osobiscie polecam hiit po kazdym treningu. Przez 5 miesiecy spadlem co prawda 14kg, ale jade kompletnie na sucho, jedyny spalacz to 500mg kofeiny, 100 guarany przed treningiem i zielona herbatka jak mnie suszy. Mialem 3x wiekszy beben w zimie jak za bardzo bycie szwagrem mnie wciagnelo, takze nie szukaj przyczyn w biologii, organizmie, diecie tylko zepnij dupsko, idz na 12 minut hiita, opierdalaj sobie bialko i proponuje trening ppl, a vlcd sobie darujcie.
ps. masuwe tez daruj. imo slowbulking jest bardzo fajny ale tylko z poziomu niskiego bfa, zeby redukcja potem nie byla upierdliwa.
osobiscie nawet przez sekunde nie myslalem zeby wjezdzac na vlcd czy inne cudowne diety. dla mnie deficyt, hiit, odpowiednie makrosy i przedewszystkim jebana zawietosc i konsekwencja to klucz. nawet jak sie najebiesz i na drugi dzien masz kaca to trzeba ruszyc dupe, zrobic trening, nawet jak sie bedzie rzygac w miedzy czasie, wrocic, ojebac wartosciowy posilek i masz czyste sumienie ;d
Zakładki