no i już kurwa mać znowu kłótnia z matką, bo wyczytała w "Kobieta i życie", że witamina C jest szkodliwa. BO PISAŁ TO LEKARZ! ON SIĘ ZNA!
Załącznik 304731
Powiedziałem, że to bzdura co tam jest napisane :D
Kurwa no nie przepowiem jej, że wit C nie ulega witaminozie tj. nadmiar wydalany jest z moczem, nie wpływa na kamicę nerkową, o ile jej już nie mamy, wpływa korzystnie na wytwarzanie białych krwinek (w sensie tych od odporności), wpływa na obniżenie poziomu tkanki tłuszczowej, pomaga w regeneracji stawów i tych śluzów/mazi czy jakkolwiek to nazwać.
Faktem jest, że jak już się jest chorym to wit C za bardzo nie uzdrowi.
Zakładki