Temat: Piłka Nożna

Wirus żołądkowy może bardzo uprzykrzyć życie. Przekonał się o tym na własnej skórze Kevin Kampl, który w wyniku infekcji nie zagrał w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Juventusem. Na domiar złego wirusem zaraził się też inny zawodnik BVB, Neven Subotic.
Chociaż Kampl czuję się już o wiele lepiej, przykład Suboticia pokazuje, że ryzyko zarażenia się wirusem jest dość duże. W związku z tym Borussia zachowuje wysokie środki ostrożności, co było widoczne w środę na lotnisku, kiedy zawodnicy BVB widziani byli w maskach chroniących przed rozprzestrzenianiem się infekcji. Wszystko po to, aby trapiona urazami Borussia mogła zagrać w sobotnim meczu z Schalke w możliwie najsilniejszym składzie.

- Dla bramkarza, jest to niezwykle trudne, kiedy piłka w takich okolicznościach wpada do bramki na 0:1. Udało mi się dotknąć piłkę jedynie opuszkami palców. Nie spodziewałem się takie obrotu spraw. Oczywiste zdaje sobie sprawę, że popełniłem dziś błędy.

-Myślę, że ogólnie rzecz biorąc wynik jest sprawiedliwy. Zagraliśmy naprawdę, naprawdę dobrze w pierwszej połowie, ale straciliśmy dwa bardzo głupie gole.