Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
dzisiaj byl pierwszy mecz od mega dawna w ktorym arsenalowi kibicowalem, bo obu klubow szczerze nienawidze, ale z dwojga zlego juz wolalem zeby united dostalo po dupie. na plus z arsenalu na pewno sanchez, ox, gibbs bardzo i o dziwo arteta, ktory walczyl jak pojebany o kazda pilke i nawet nie wstrzymywal za bardzo akcji, o asyscie (i przede wszystkim przyzwoitym kryciu mcnaira) juz nawet nie wspominajac
w united calkiem spoko carrick, calkiem spoko fellaini, w drugiej polowie tez niezle valencia i rooney, o de gei nie pisze bo to juz klasyk w sumie
no i podstawowa mysl, ze premier league juz od lat nie byla tak slaba jak dzisiaj. trzy albo cztery sezony temu byloby nie do pomyslenia, ze taka parodia klubu jaka jest obecnie united mialaby szanse wskoczyc do top4, predzej bilaby sie o utrzymanie z pacholami pokroju reading czy wolves
Zakładki