Przecież Messiego nie jest specjalnie trudno wyłączyć z gry, co pokazali m.in Milan, Bayern i PSG, Ronaldo już nie tak łatwo, bo jego bardzo trudno jest przepchać i jeśli ma partnerów do grania (nie mówię tu o Benzemie czy Di Marii) to potrafi przy podwójnym kryciu zrobić coś z niczego.