Bojan w jego wieku robił lepsze rzeczy a jak skończył to każdy wie
W presezonie nic nie pokazał i jeszcze młodszy Munir wypchał go z składu
No i naćpane media nazwały go następnym messim xD
Wersja do druku
o co w ogole chodzi z tym sergim roberto
przeciez jak go pamietam z la masii to chlop byl niesamowity, mial leb na karku i celownik w oczach, jedyne czego mu trzeba bylo zeby wyrosl z niego klasowy defensywny pomocnik to sila fizyczna, ale tego mial nabrac z wiekiem
w pierwszej druzynie nie widywalem go za duzo, czemu stal sie takim posmiewiskiem?
moze dlatego ze mlodziki nie maja nic wspolnego z seniorka?
wszystkie te wielkie talenty mlodziezowki sa przehajpowane i wszyscy koncza tak samo.
talent zeby byl cos wart musi wyskoczyc juz po debiucie w seniorach a nie w mlodzikach gdzie sobie kolo mija innych leszczy jak pacholki a w seniorze sie spala i laduje w stoke
w rezerwach jak go ogladalem to gral najczesciej na defensywnym, nie wiem gdzie go barcelona ustawiala w pierwszej druzynie dobrze ze nie na skrzydle
no prosze, to dlaczego wszyscy dalej spuszczaja sie nad hese rodriguezem?
przypominam ze rezerwy barcelony to nie jest druzyna ktora wystepuje w youth primera division tylko zaraz na zapleczu hiszpanskiej ekstraklasy. nawet dla katalonskich supertalentow to nie jest liga ogorkow, a raczej dobra szkola przed wskoczeniem poziom wyzej. jezeli ktos w segunda division wybija sie ponad reszte to w la liga tez powinien sobie poradzic - przynajmniej w przypadku mlodych krolewskich tak to dzialalo. nie rozumiem czemu wchodzac do pierwszej druzyny realu nie spalil sie morata albo wspomniany jese, ktorzy tez byli okreslani mianem najwiekszych talentow castilli
no oczywiscie ze tak
co nie zmienia faktu ze odnosilem sie do zacytowanego fragmentu posta chelsa, ktory jest kompletnie bezsensowny. jezeli zawodnik blyszczy w juniorach, to od razu musi oznaczac ze po wejsciu do doroslej pilki odjebie mu soda/spali sie na starcie/nagle magicznie straci wszystkie umiejetnosci niepotrzebne skreslic?
przykladow zawodnikow okreslanych w wieku -nastu lat mianem wielkich talentow, ktorym udalo sie zrobic ogromna kariere, jest na peczki. sergi roberto byl w la masii zdecydowanie wyrozniajacym sie zawodnikiem, pilkarzem idealnie nadajacym sie do srodka pola, zwlaszcza w druzynie takiej jak barcelona, ktora stawia nacisk na perfekcyjne rozgrywanie pilki. nic dziwnego ze wiazano z nim duze nadzieje, zwlaszcza majac przed oczami widmo odejscia xaviego na emeryture. nawet smutlem ze nie potrafil sobie poradzic w pierwszej druzynie, jezeli barcelona zima nie wysle go na jakies wypozyczenie to ma ogromna szanse zaprzepascic kolejny wielki talent
talentem z szkółki to jest munir, który potrafi wejść, strzelić gola i namieszać więcej niż gracz pierwszego składu vide pedro
a roberto od czasu zeszłorocznego prezesonu nie pokazał zupełnie nic (w zasadzie to on i tam nic nie pokazał, ładował gole jedynie jakimś ogórkom)
Wiesz, przechodząc z piłki juniorskiej do seniorskiej trzeba mieć też mocną psychikę, bo sam talent nic nie da, skoro wychodzisz i stres wynikający z oczekiwać w tobie pokładanych wiąże ci nogi i mimo, że bardzo chcesz, nogi cię nie słuchają
Brandao z Bastii po incydencie z Mottą w szatni (złamał mu nos) ostatecznie zawieszony do 22 lutego 2015 roku. To sobie typek popajacował ;]
Siwy zawsze poprawi humor XDCytuj:
Arsenal manager Arsene Wenger says his biggest regret in the transfer market is missing out on signing Real Madrid superstar Cristiano Ronaldo in 2003.
My biggest regret: I was so close to signing Cristiano Ronaldo," said Wenger, talking at a sponsors' question and answer session on Thursday.
"And not only did I not get him, but he signed for Manchester United. That, of course, still hurts today."
Wenger also revealed he had narrowly failed to sign Chelsea striker Didier Drogba when the Ivory Coast international was still a relatively unknown youngster at Le Mans.
Drogba went on to play for Guingamp and Marseille before signing for Chelsea, where he became a key player during a period of sustained success at Stamford bridge.
"I would have loved to have managed Didier Drogba, for two reasons," said Wenger.
"One, I missed him when he played at Le Mans in France, not even in the top league. I knew there was a good player there and I missed him.
"And secondly, because he hurt us so much in big games that all this pain would not have happened."