Przetłuszczający się nos i czoło, jakieś domowe sposoby(czego unikać w diecie?)?
Wersja do druku
Przetłuszczający się nos i czoło, jakieś domowe sposoby(czego unikać w diecie?)?
golisz sie elektryczną czy zwykłą? mój kolega mial ciągle jak się golił zwykłą maszynką i żadna maść ani nic nie pomoglo, musial zaczac wiec golic sie elektryczna.. + ja bym zrobil tak, ze dalbym skórze 'odpocząc' przez jakis tydzien bym nie golil a potem jebł elektryczną i powinno być spoko
przede wszystkim nie myj twarzy gorącą wodą , nie wiem czy lodowata jest si czy nie, ale optymalnie taką letnią, żeby nie było reakcji ochronnej.
@up Maszynkami, ale używam jednorazówek i codziennie je wymieniam. Balsam z nivea próbowałem używać, ale na nic moje próby:/ Elektryczną mam, ale boję się nią golić, co jest bezpieczniejsze?
Lurkując temat, natknąłem się na ludzi po kuracji oraz w trakcie Izotekiem . Mam kilka pytań do grupy która jest już po :
1. Czy zaczerwienienia oraz blizny (te płytkie) zeszły po odstawieniu ?
2. Czy wspomagaliście się czymś w trakcie leczenia ?
3. Czy po kuracji mieliście idealną cerę ? Bez grudek, krostek, wągrów .
Pytam, bo kończy mi się kuracja. Moja cera jest w lepszym stanie, jednak oczekiwałem czegoś więcej. Pryszczy nie mam od około miesiąca, jednak blizny i zaczerwienienia zostały :p
25 kwietnia mam wizytę, także mam nadzieję że mi odstawi ;) leczę się już 5 miesięcy a jedyne co biorę poza tym to krem nawilżający (ona mi zapisała)
Martwią mnie te blizny najbardziej, jednak to co miałem wcześniej (ok 10-15 pryszczy potrafiłem mieć na brodzie) a teraz (ani jednego) to jak piekło a niebo :D
Co do skutków ubocznych to u mnie występuje :
suchość oczu , suche usta , bóle w klatce piersiowej
Amazing, a ile już trwa ta kuracja? Blizny i przebarwienia to ciężka strona, trochę czasu minie żeby były prawie niewidoczne, a żeby znikneły całkowicie to na pewno nie kwestia kilku miesięcy, tylko dobry rok i dłużej
a co sądzicie o zabiegach ? Po kilku miesiącach od odstawienia można się wybrać na jakies peelingi albo laser . Lepiej poczekać żeby samo zeszło , czy wspomagać ?
Lasery źle działają dla skóry, sudocremem wspomagaj gojenie, nie zatyka porów, ma przyjemny zapach. Ja ogólnie miałem 2 kuracje izotekiem po 6 miesięcy jedna, przechodziłem multum badań, bo jest to bardzo niebezpieczne, drugą musiałem przerwać ze względu na to że przy paznokciach robiły mi się okropnie bolesne wypryski, wtedy miałem wizyty u chirurgów, którzy to wycinali bo twierdzili, że to choroba Rayno, ale po zapłaceniu za 5 minut wizyty u jednego dostałem namiar na dermatologa, który przeprowadził wywiad środowiskowy i jak dowiedział się, że biorę izotek to z automatu kazał odstawić(Twarz miałem wtedy piękną). Teraz zmagałem się z kilkoma krostkami, ale już nie tak jak kiedyś, lecz niestety dopadło mnie zapalenie meszka włosowego i muszę udać się na kolejną wizytę do dermatologa, bo to szpeci twarz gorzej niż trądzik. Czoło, policzki, nos, szyje mam czyściutką tylko w miejscach, w których się golę stany zapalne(ropniaki) występują i doprowadzają do okropnego świądu... A za 2 tygodnie mam bardzo ważne imprezy rodzinne. Są jakieś podkłady matujące? Co o nich sądzicie? Kolega opowiadał, że był u dermatologa i gdy powiedział o tym, że ma ważne spotkanie to przepisał mu on podkład, który nie zatyka porów i ogólnie wyglądał jak gdyby miał normalną cerę, bez żadnych dodatków. Są takie możliwości teraz?
ja lece teraz izotek, syfow nie mam pozostawaly mi takie plamki czerwone, przebarwienia jakies, jem go dalej bo pomaga na nie tez z tego co widze ew bede myslal co dalej
Mi tam po prostu powiedziano, ze nie ma zadnych dowodow na to ze np. zjedzenie czekolady = kilka syfow. Ale ze kazdy moze sam zauwazyc co mu szkodzi a co nie. U mnie nie ma zadnego znaczenia co jem. Czekolady w ogole nie jem, bo nie lubie wiec co do tego produktu to sie nie wypowiem.
W moim przypadku po zjedzeniu jajek wyskakiwały jakieś pryszcze :( Również zauważyłem pogorszenie stanu cery po ostrych sosach. Dodam jeszcze, że po piciu piwa (5-6 browarków) na nastepny dzień miałem zawsze jakiś wysyp w okolicach szyji, z tyłu.
Ogólnie wybrałem się do pani dermatolog, jedna z lepszych w Polsce. Okazało się, że mam zapalenie mieszka włosowego, a dodatkowo zapalenie grzybicze... Sama radość, wszystko przez izotek. Nie polecam tego syfu, robiłem normalnie próby wątrobowe, wszystko wychodziło idealnie, ale przy 2 kuracji jak już wcześniej wspomniałem pojawiły się skutki uboczne w postaci zakażenia grzybiczego na palcach przy paznokciach i pech chciał, że rozniosło się to w okolice twarzy. Teraz czeka mnie długie leczenie, a tu 2 imprezy przede mną. Najlepsze z tego wszystkiego jest to, że nie mogę się golić do czasu ustania tego syfu... Ja po jednym dniu mam taki zarost, że masakra. Znacie jakieś sposoby na to, aby zarost wyglądał estetycznie? Nie mogę się golić w okolicach brody, wąsów i szczęki. Policzki i szyję mogę, co możecie mi polecić?
Ja tylko ostrzegam ludzi, którzy to biorą. Znajomy też to brał, pomogło mu z trądzikiem, ale zostawiło coś do końca życia, zepsuło mu wzrok i teraz ma astygmatyzm. Wcześniej miał sokoli wzrok, a w trakcie trwania kuracji go sobie zniszczył. Po prostu nie każdy organizm daje sobie radę z tak silnym lekiem. Nie twierdzę, że jest zły, bo pomaga praktycznie każdemu, na dzień dzisiejszy nie ma takiego leku jak on, aczkolwiek sądzę, że jest w pewnym stopniu niebezpieczny. Ponawiam moje pytanie o zarost:P Za 3 tygodnie mam kolejną wizytę, a w tym czasie to będę miał brodę niczym Gandalf:P