co polecacie na powiększone pory i zaskórniaki?
Wersja do druku
co polecacie na powiększone pory i zaskórniaki?
deduwa
Ja tak powiem że te tabletki tetralysal mi pomagają.
Używam z 7 dni i widze różnice, zostało jeszcze 17 dni. Zobacze jak będzie jak skończe i jak długo efekt będzie sie trzymał
jak wspomniałem nie jestem jakoś strasznie zapryszczony.
Ale faktycznie wydaje mi się że to coś pomaga, dodatkowo używam mydła siarkowego.
Zobacze na koniec tej całej kuracji. Też mi sie wydaje że troche szybko. No ale sie zobaczy.
Czasami też miałem tak że po prostu mniej pryszczów miałem, czasem więcej. Może to tez taki czas, sie zobaczy:)
ja tam nic nie używałem, w lutym styknie 20 latek, syfki juz nie wyskakują tak jak kiedyś, wiadomo dalej wyskakuja ale już nie wyglądam jak ser szwajcarski i nie mam połowy twarzy w białych minach ze zmartwieniem ze nie mozna sie tak pokazac. Jedynym skutecznym lekiem jest izotek, reszta to syfy które pomogą na jakis czas dopoki bedziesz ciagle to cos spozywal/uzywal, pozniej wraca do normy. Izotek jest zbyt kosztowny moim zdaniem, jak na lekkie zmiany na twarzy z którymi da się normalnie zyc, zaleca sie to raczej osobom, które wyglądają jak wyglądają.
Tak btw, znacie jakies sposoby by pozbyc sie tych 'dziur' po syfach? bo wiadomo ze zostaja i np jak zjem cos ostrzejszego czy cos to widac te dziury itp takze chciałbym zapytac sie o cos innego niz droga dermabrazja laserowa :P
w życiu nie wydałem tylu pieniędzy ile dzisiaj jeśli chodzi o sprawy zdrowotno-estetyczne, dostałem izo 90 tabletek, to opakowanie kosztuje 220 zł ;d;d
trzeba do tego dołożyć wizytę u dermy + krem do ryja, wychodzi prawie 4 stówy
masakra :/
nie chce zalamywac tych co biora tetrysal i odpowiedniki atm ale to nic nie daje a nawet jest gorzej heheh, konczysz kuracje, tydzien pozniej wygladasz gorzej niz przed:)
Coś w tym jest, widze po kumplu ze ma gorzej na twarzy. Miał poprawę, ale teraz to juz w ogole. Chyba ponad rok brał, nie wiem dokladnie. Ja dalej męcze epiduo, skinoren i cos do mycia peelingujacego i jest na prawde fajnie, takze tego.... ;)
Ja wam powiem co mi pomoglo.
Po wakacjach mialem okres gdzie po nocy mialem gotowe do wycisniecia 3 male,ropne pryszcze najczesciej kolo ust i brody i nic mi nie pomagalo.
Na pewno nie Duac...
Teraz od 2 miesiecy mam twarz naprawde spoko i jedynie widac jakies niedoskonalosci na ryju kiedy jest zimno i sa to plamki a nie pryszcze.
Rano jak sie budzicie przemyjcie twarz ciepla woda , uzyjcie toniku z wacikiem na syfa a na koniec przemyjcie cala twarz chusteczkami z olejem z drzewa herbacianego (tea tree oil) , krem nawilzajacy i zimna woda zamknijcie pory.
Wieczorem woda,chusteczki,peeling od garniera na swoj typ skory jakis i ermm jakas masc tylko i wylacznie na syfa.
NIE WYCISKAJCIE !
Parowka w sumie tez na propsie z szalwii tak raz w tygodniu chociaz ja nie robilem juz z miesiac i jest dobrze.
Chaotycznie ale idzie sie polapac.
A co na plamki bierzecie ? i jaki krem na takie zimno ktory schowa mniej wiecej takie male plamki ( nie mylic z bliznami ktoych nie mam ) ?
Używał ktoś kosmetyków z firmy Pharmaceris?
Znalazłem tylko jeden post o płynie micelarnym (http://torg.pl/showthread.php?416083...=1#post6252549)
Mi np na świecącą się twarz pomógł kompleks wit. b ale to nie usuwa pryszczy ani innych niedoskonałości.