Potrzebuje pomocy. Znacie jakaś chorobę przez którą nie mogłem przez miesiąc byc na uczelni. Np taka zakaźna, że inni Mogli się zarazić, albo taka ze nie mogłem się ruszać xd
Wersja do druku
Potrzebuje pomocy. Znacie jakaś chorobę przez którą nie mogłem przez miesiąc byc na uczelni. Np taka zakaźna, że inni Mogli się zarazić, albo taka ze nie mogłem się ruszać xd
Gdzie mierzysz temperaturkę? Teorytycznie do 37 to jest normalna temp. ale jak mierzysz pod pachą to można przyjąć że temp. wew. ciała jest o 0,5 większa. Najdokładniejszy pomiar to wsadzenie termometru do dupy. Ale ja na twoim miejscu jak czujesz się dobrze dałbym sobie spokój, lekko podwyższona temp. ciała możesz mieć z wielu powodów, jeżeli nie skacze wieczorem to luz, pewnie jakiś mały stan zapalny się toczy w organizmie nic wielkiego o tej porze roku.
Ja mam problem z kostka, w normalnym użytkowaniu nie dzieje się nic; podczas biegania >5km lekko - nic; sprint - nic. Tylko jak gram w piłkę nożną i chcę uderzyć mocno prostym podbiciem (w sumie to nawet jak lekko to już czuje dyskomfort) to czuje ból w chuuuuuuuj z tyłu kostki nad guzem piętowym. Mam tak już przeszło pół roku, miałem dłuższe przerwy w grze po kilka tyg. I nic ciągle to samo. Mogę normalnie grać w piłkę tylko nie mam prostego podbicia, z powietrza jeszcze jako tako uderzę ale z ziemi podświadomie zawsze szukam strzału pasówką, technicznie nawet w sytuacjach gdzie aż prosi się żeby pierdolnąć. Nigdy jakiegoś atomowego strzału nie miałem ale czasem zdarzało się jakieś okno wybić. Lewa noga spoko mogę normalnie strzelać, więc częściej teraz przerzucam piłkę na słabszą nogę. Co robić?! Trener kurwicy dostaje jak widzi jak z 30 metrów z nabiegu uderzam pasóweczką jak Seba Mila w meczu z Niemcami.
Nie mogę tak jakby zablokować kostki przy strzale... Kupić ortezę albo jakąś opaskę na staw skokowy górny?
Teraz juz jest ok. Mierzylem pod pacha. Było przez 2 tyg 36,5-37,5. Teraz nie przekracza, 37.
Zakres normy temperaturowej to ok, 36.4-37.1 przy mierzeniu pod pachą. Powyżej tego przedziału, a do 38 masz stan podgorączkowy, który może równie dobrze być wywołany przez np. nadmierne emocje (np. sesja). Jeżeli nie miałeś żadnych objawów gastrycznych po skończeniu terapii Nifuroksazydem, to temperatura 37.5 nie powinna mieć podłoża bakteryjnego.
Pozdrawiam,
Morganus
No a jednak cos bylo. Niby z brzuchem ok, a temperatura byla ciut wyzsza. Teraz jak mowie, nie przekracza 37.
@Vadim
Stan podgorączkowy nie musi być wywołany zakażeniem bakteryjnym lub wirusowym, a mogą go np. wywoływać emocje. Jeżeli objawy gastryczne ustąpiły, to ilość bakterii w jelicie powinna wrócić do normy. Wtedy nie wpływają one na zawyżenie temperatury.
Siema mam problem z odciskami. Jako iż trenuje taekwondo=bieganie na boso, robią mi się odciski czy jakkolwiek to nazwać. Po prostu skóra schodzi z palców i śródstopia i później mam taki czerwony kawałek skóry, który niesamowicie piecze jak staje na jego części. Po jakimś czasie się to oczywiście goi ale może jest jakiś sposób, który to przyśpieszy lub w jakiś sposób utwardzi ten kawałek skóry żeby tak się nie ścierał.
@Xar'o
To nie są odciski (zgrubienie naskórka), tylko nadżerki (scienczenie naskórka), spowodowane zwiekszonym ścieraniem na skutek poruszania się po macie. Zwróć uwagę, by chodząc podczas zajęć nie przesuwać stóp, szczególnie miejsc, które ci się ocierają, po macie. Do czasu zagojenia powinieneś ćwiczyć ze stopą owiniętą bandażem i unikać obcierania.
To dzięki za info ale ciężko nie poruszać się na tych częściach stopy podczas różnych zejść lub nawet przy wyprowadzaniu prostych.
Ale kupie sobie chyba jakieś buty bo jak to ma się goić kilka tygodni i tak w kółko to wolę się nie męczyć.
Witam
Od ponad dwoch tygodni nie umiem pozbyć się mokrego kaszlu, kataru i zapchanego nosa. Przewaznie przy chorobie to te objawy mijaly po ponad tygodniu. Jak sobie z tym poradzic, leki non stop biore i nic nie pomaga :/
Jakie leki bierzesz?
Brałem Ibuprofen, ale aktualnie nic nie biorę, gdyż mam przepisany inny antybiotyk na zęby.
Chcę się tego kaszlu już pozbyć, bo mnie denerwuje, ciągle kaszle i nos zakatarzony :/
Rano jak wstaje, to mam duszący kaszel a potem ze mnie schodzi z płuc.
PS. Pale fajki, nie dużo, ale pale
Nic z tych rzeczy, żadnych problemów z oddychaniem
Rano zaczyna mnie dusić jak wstaje, ale to chwile, potem zaczynam kaszleć mokrym kaszlem. I tak przez cały dzień, oczywiście nie cały czas, ale od czasu do czasu odkaszlne. Zauważyłem, że łapie mnie po większym wysiłku.
Mam spory problem z kolanem. Co prawda wszystkie niepokojące objawy zaczęły się zmniejszać(być może zanikać) to mimo to chciałbym się przejść do ortopedy tak dla świętego spokoju. Tyle, że szkoda mi mojego czasu na bieganie państwowo. Czy wystarczy badanie USG stawu kolanowego na stwierdzenie przez lekarza, że coś mi jest? Wszystko zaczęło się od bardzo intensywnego okresu na boksie gdzie po pewnym czasie zaczęło mnie boleć kolano, ale to zbagatelizowałem. Później pojawiły się problemy z kucaniem i chodzeniem po schodach(generalnie obciążeniem prawego kolana). Smarowałem przez kilka dni voltarenem jakimś najmocniejszym i dało to jako takie efekty. Nie chce póki co kombinować z testowaniem kolana i treningi również zawieszam. Jako, że ortopeda też swoje kosztuje i w zasadzie nie chciałbym przyjść i dowiedzieć się, że usg to za mało i kierujemy jeszcze na coś. Swoją drogą miał ktoś podobną sytuacje?