ej ogolnie pepe wkurwil mnie najbardziej dwoma rzeczami. raz, ze mega zjebal przy bramce pujola, nie po to jest taki wysoki, dobrze zbudowany i skoczny, zeby dac sie ograc jak dziecko typowi glowe nizszemu. dwa, ze jak juz sie fauluje, to zeby to chociaz jakis cel mialo. messi reka w pilke nie gra, nie popieram takiego typowego chamskiego grania, deptania, ale jak juz chcial zrobic mu krzywde, to tak, zeby messi nie mogl dograc meczu... to bylo totalnie bez sensu. mowi sie do 3 razy sztuka, za tydzien rewanz, w ktorym pewnie pepe nie zagra (cos czuje, ze dostanie pare meczow), ale jak zagra, to powinien dostac ostatnia szanse. albo sie ogarnie, albo sorry, ale wypad, nie mozna budowac zespolu na kims, kto 'bo tak' potrafi zarobic czerwona kartke i oslabic zespol. lepiej miec slabszy sklad, ale wiedziec, ze od 60 minuty nie trzeba bedzie grac w 10.
a co do meczu, real zagral slabo, ale zagral oskubanym skladem. altintop mega mecz, coentrao to samo, ronaldo w koncu zagral dobrze, lass ogrywany byl przez messiego jak dziecko, carvalho jak na taka dluga przerwe rowniez dobrze, choc ogolnie obrona kilka razy dala max dupe przy pulapkach offsajdowych :/
bylo kiepsko, ale licze, ze za tydzien wroci di maria, ronaldo podtrzyma forme i tymi dwoma mozna rwac takie kontry, ze bedzie ciekawy mecz.
Zakładki