Master Dzem napisał
Według mnie to zachowanie kibiców Barcy jest troche "pojebane", gdy Barca przegrała sparing z ogórkami to nikt nie mówił że ogórki są lepsze od Barcy, ale jak Barca wygra z Real to od razu Barca najlepsza, ciekawe. Jeżeli chcecie mówic kto jest najlepszy to poczekajcie do końca sezonu wtedy się okarze. Co nie zmienia faktu że to Real jest najlepszym klubem w historii futbolu.(tak wiem to było dawno ale w historii czyli w przeciągu istnienia piłki nożnej)
Nie kto się "okarze". Obie strony raczej karać się za te incydenty nie będą.
Sparing (ang. sparring) – jest to walka treningowa lub kontrolna
w celu sprawdzenia formy zawodnika. Można również użyć tego określenia do nazwania spotkania towarzyskiego dwóch drużyn,
mającego charakter szkoleniowy.
I nikt nie podnosi nagle alarmu "BARCA LEPRZA!!!" po jednym spotkaniu. Od 3 sezonów Real wygrał z Barceloną raz, w pucharze Króla (1-0). W tych trzech sezonach padały wygrane rzędu 5:0 czy 6:2.
Możemy więc stwierdzić, że w OBECNEJ ERZE (piłkarzy) Barcelona jest drużyną lepszą, czyż nie?
Wracając jeszcze do tych incydentów. Wystarczy spojrzeć na PL. Były takie mecze Arsenal-United, za czasów Ruuda i Vieiry, gdzie co raz dochodziło do przepychanek, a mecz bez bójki, był meczem straconym. Warto tylko zwrócić uwagę na fakt, że wtedy i teraz obie drużyny mają tych samych trenerów. Agresja wychodziła więc od zawodników, a nie "taktyki" trenera. No i teraz spójrzmy na PD. Gran Derbi zawsze były napięte, ale nigdy w takim stopniu. Z czego to wynika?
Ocenianie "winnych" i "poszkodowanych" w takiej przepychance jest głupotą. Trzymajmy się faktów. Był brutalny faul = czerwona kartka, a potem przepychanki.
Nie jesteśmy Hiszpanami, nie wieczy czy Ozil nawrzucał matce Villi, czy też Villa stwierdził, że po prostu wyjebie liścia Ozilowi. NIE BYŁO NAS TAM, więc nie można stwierdzić, kto był agresorem.
Zakładki