Szczerze, to przecież normalne że drużyna przergwya, nie wiem skąd tu taka napinka fanów Realu...
Wersja do druku
Szczerze, to przecież normalne że drużyna przergwya, nie wiem skąd tu taka napinka fanów Realu...
No właśnie... To wytłumacz to "kibicom" Barcelony bo przeciez to oni uważają, że Barcelona przegrała niesprawiedliwie i sie napinaja
@Felekamil
Nie rozumiem w jakim kontekście używasz słowa rezerwowy odnosząc się do Copa del Rey. Chyba, że chodzi Ci o możliwe wymówki czysto hipotetycznie
@Arkasath
Zyjesz HISTORIĄ
Wiedziałem, że będziecie sie odnosić do meczu, który był pół roku temu ;)
btw zabawne jak wyglądają posty poszczególnych osób w zależności od sytuacji w której się znajduja
Logiczne jest, że drużyna kiedyś musi przegrać, nie ma takiego teamu, który ciągle by wygrywał. Nie można ubolewać nad tym że Barca zagrała w rezerwowym składzie, że sędzie byl zły czy coś innego, ludzie to jest futbol! Bywa, mam nadzieję że za sezon będzie rewanż i wtedy piłkarze Barcy pokażą Realowi ich miejsce w szeregu, pozdrawiam!
Sprawiedliwie czy niesprawiedliwie - co to za różnica, przegrała i tyle, Real tez przegrał 5-0 na początku sezonu, to normalne, że ktoś musi przegrać, żeby inny zespół wygrał. Za tydzień następny mecz i znowu wszystko się może wydarzyć.
@konsta
My żyjemy historią? Tylko odniosłem się do tego, że raz wygrywa jedna drużyna a raz druga. To wy żyjecie historią, wracając do meczu z Chelsea po każdym wygranym przez Barce meczu LM przypominajac ile to tam nie było karnych.
To będzie średnio wiarygodne bo tu samych hejterów Barcy jest więcej niż kibiców Realu i Barcelony razem wziętych.
#top
napisze to co napisałem na innym forum i w dyskusje wdawać się nie będę bo to na tym forum nie ma sensu skoro macie mnie niszczyć argumentami "liczy się wynik i chuj"
Nic się nie stało,nic się nie stało...
Pierwsza połowa meczu przespana przez Barcelonę. Real stworzył sobie sporo sytuacji bramkowych, których jednak nie wykorzystał.
W drugiej połowie istniał tylko jeden zespół. Bardzo dużo okazji Barcelony, niestety nie wykorzystanych. W drugiej połowie ładnie ożywił się Pedro. Iniesta ciągnął do przodu wraz z Xavim. Aktywny Alves. Słaby Villa. Jednak ten mecz pokazał, potwierdził że Messi obecnie jest zdecydowanie lepszy od Ronaldo. Mimo że ten drugi strzelił gola, Messi był najlepszy na boisku zdecydowanie.
Zimny prysznic? Na pewno wreszcie Real się przełamał, gratulacje dla nich. Jednak gdy patrze na ich brutalną grę to mnie krew zalewa. Wystarczyło zobaczyć jak Arbeloa i Ramos podnoszą Villę. Przecież on nie symulował. Ewidentnie został nadepnięty. Pan Ramos zaczął sobie do Puyola i Xaviego wcześniej teraz do Villi, kolejni czekają... zwłaszcza że widać że Pique ma mu coraz więcej do powiedzenia...
Na miejscu pana Ramosa bym się tak nie zachowywał, bo gdyby nie Xavi, Iniesta, Villa, Puyol to Hiszpania g*wno by wygrała. Taka prawda.
Mourinho i Real wygrali bitwę ale jeszcze nie wojnę. Jestem przekonany, że Barcelona zareaguje i zniszczy Real... trzeba zwyciężyć już niedługo na Bernabeu..
Czy wygrywasz czy przegrywasz: T'estimo Barça! :D
#EDIT
AHAHAHAHAHA
http://video.eurosport.pl/pilka-nozn...har_vid175968/
trolololo
Dziwne, że się nie rozpierdolił
Moim zdaniem nie przespana połowa Barcelony lecz dobra gra Realu wyłączenie z gry Messiego Iniesty Xaviego= brak pomysłu na grę. Za tak agresywną grę Real zapłacił w drugiej połowie. Możnaby powiedzieć ze grali na stojąco nie starczyło sił. Przez co Barcelona doszła do głosu i wypracowała sobie 3-4 dobre sytuacje. Gdyby nie "drewniany Villa" Mogło być 1:0. Dobra gra Cassiasa dała szanse Realowi i wiarę, że mogą coś ugrać. Byłbym głupcem gdybym powiedział, że w drugiej połowie Real kontrolował sytuację na boisku lecz czasem trzeba schować się za podwójną gardą i czekać na swoja szanse. Dogrywka jak dogrywka jedyne co to widać, że jak Realowi nie idzie to Marcelo podrywa zespół do walki. Można by powiedzieć ze rozklepali defensywe Barcelony "ala Barcelona"
Czy Messi był zdecydowanie lepszy? nie wiem. w pierwszej połowie nic nie pokazał. W drugiej gdy zabrakło sił pokazał kilka efektownych dryblingów kilka podań.
Starałem się być Obiektywny jak coś sobie przypomne to dopisze
Edit:
Czy tylko mi się wydaje, że Marcelo gra podobnie do Alvesa ? tzn może troche mu brakuje ale też lubi grać ofensywnie
Co do Sytuacji Villa vs Ramos i ktoś tam
Moim zdaniem Villa wieszał się na plecy zawodnikowi Realu przez co upadli. Nie wiem czy nastąpnięcie było celowe czy też nie. Jeśli było celowe nie pochwalam tego. Gdy Ramos z kolegą podnieśli go nagle ból ustąpił? troche śmiesznie to wyglądało bo zapomniał o bólu i miał siłę na szarpanie się.
Podsumowując mecz Real wygrał, bo był lepszy, bez dwóch zdań.
1. połowa totalnie tylko dla Realu, w 2. połowie Barca coś zaczęła cisnąć, Real był widocznie zmęczony+się trochę pogubił, ale tak od 75min+ Real się trochę wziął ogarnął i ogółem wygrana zasłużona, bez dwóch zdań. :)
A no i w dogrywce coś tam Barca klepała, ale to i tak Real grał coś, bo niegroźna i według mnie bezsensowna klepanina dla posiadania piłki jest żałosna..
I ogółem to nie czaję ludzi, JAKIM CUDEM można kurwa twierdzić, że Barca była w tym meczu lepsza i przegrała niesprawiedliwie? Cyrk na kółkach z hipokrytami na samym początku..
#I ja jakbym był teraz kibicem Barcy to zamiast się tak spinać to bym pogratulował konkurencji, zamknął jadaczkę i nie spinał się aż do następnego starcia w LM..
p.s.
Wstyd Wam, kibicom Barcelony za to granie hollywoodzkie nie jest? Dla mnie JEDYNYM porządnym zawodnikiem Barcelony był Pinto, bo bronił zajebiście (zresztą przy zmianach zawsze na niego można liczyć+jest lepszy od Valdesa), który nic nie udawał, nie rzucał się na murawę jak jebnięty (czyt. Villa, Alves, Busquets) tylko robił to, co do niego należy. :)
Dziękuje i dowidzenia. :)
Po tym meczu mam nadzieje ze dotarlo do 2fasta, ze nazywanie Realu "panienkami" bylo troche nie na miejscu.
To Barca rzucała sie na murawie jak baby, o Busquetsie to juz nawet nie wspominam (adebayor zlapal go za ramie, a ten padl na murawe trzymajac sie za twarz).
Real pokazał jak sie walczy do samego konca, mimo ogromnego zmeczenia nie odpuszczali :)
na moje oko normalne jest, że jak Cie ktoś targa za szmaty z ziemi to masz wyjebane na ból w nodze bo wiesz, że zaraz możesz dostać po pysku. Jak dla mnie to nadepnięcie było ewidentne bo Arbeloa doskonale wiedział, że Villa przy nim leży i nawet wstawał patrząc się nad niego.
Za takie coś nawet pluton dałby czerwoną Arbleoi i żółtą Ramosowi...
A co do Marcelo - jak to powiedział wczoraj jeden z komentatorów i dobrze go podsumował - jest groźniejszy z przodu niż przydatniejszy z tyłu. Od czasu gdy Alves skończył z wrzutkami w pole karne (kiedyś mu to wychodziło a potem się zjebało) i większość stara się grać po ziemi/niewiele nad ziemią to imo jest najlepszym na swojej pozycji. Zasuwa wiecznie w jedną i z powrotem, nauczył się dryblować już w polu karnym i odgrywać. Jedyne czego mu brakuje to ogarnięty strzał
Pooglądaj sobie powtórki z drugiej połowy i zobacz kto co akcje (mieli bodajże aż 3, wszystkie rozegrane przez Ronaldo) nurkował gdy obrońca zabrał mu piłkę spod nóg. Sorry mate, jeśli ktoś może coś gadać o symulowaniu to na pewno nie kibice Realu i Ronaldo.Cytuj:
Xerena123 napisał