najbardziej w meczu mnie zaskoczyło to, że zawsze Real atakował z furią od pierwszej minuty, a tu zupełnie coś innego.
ciekawe co będzie w drugich meczach LM
Wersja do druku
najbardziej w meczu mnie zaskoczyło to, że zawsze Real atakował z furią od pierwszej minuty, a tu zupełnie coś innego.
ciekawe co będzie w drugich meczach LM
no i dobrze. bo fajnie, ze atakuja, ale jak cisna na 110% od samego poczatku, kiedy przeciwnik ma tyle samo sil co oni, to szybko dostaja zadyszki i kolo 15-20 minuty zaczyna sie dosc dluga dominacja barcelony.
raz, ze barcelona zagrala kiepsko, ale dwa to to, ze real zagral po prostu solidnie. nie dawal sie zaskakiwac, bardzo dobrze w obronie, konsekwentnie swoje w ataku i sie oplacilo. nie zaczarowal, ale wypunktowal i wyczekal przeciwnika, mimo wszystko wielka ich zasluga. wiedzialem, ze di maria zagra lipe, ale liczylem, ze pusci w tym meczu choc jedna perfekcyjna pilke, po ktorej padnie gol, troche sie przeliczylem ;d a jesli chodzi o napastnikow, to w najlepszej formie jest obecnie morata (no, ale przydaloby sie mu jeszce troche obycia w duzych meczach, bo inaczej sie spali, jeszce widac duzo nerwowosci w jego grze)
Mnie zaskoczyła postawa Varane, bardzo obiecujący, solidny obrońca, pokazuje się ostatnio z bardzo dobrej strony. Real musi wykorzystać jego dyspozycję, kto wie czy w tej chwili nie jest on już graczem który może stanowić o sile zespołu. Real zaprezentował się jak to ktoś wyżej powiedział bardzo solidnie, fenomenalnie tego nazwać nie można, bo to Barca raczej grała totalną padakę, ale nie ujmując całej drużynie jest to bardzo ważne zwycięstwo. W sobotę liga, coś czuję że Królewscy wystawią rezerwy, a Blaugrana zagra podstawowym składem i to będzie największy błąd jaki zrobią osoby zarządzające tym. Przed Barcą ważny mecz z Milanem, kto wie czy nie najważniejszy?(Chciałbym żeby było tak jak z arsenalem) No cóż, co będzie dalej? Przekonamy się w następnym tygodniu:)
Di Maria nie grał źle. Dużo dawał w defensywie i robił znakomity pressing. A drugi gol to w 50% jego zasługa.
Di Maryja wracał dużo do tyłu
co do bramki to chyba nawet ja bym patrzył tylko i wyłącznie na jego lewą nogę bo prawą on ma gorszą od kikuta xD ale Puyol się poślizgnął
w ogóle coś się ślizgali za często na tej murawie
Mnie rowniez dziwi wasza opinia na temat gry Di Marii, nie dosc, ze biegal za dwoch, to do tego naprawde dobrze prezentowal sie w defensywie (procz jednego bledu gdzie wpadl na Messiego od tylu). Mi jako milosnika akcji defensywnych bardzo podobala sie jego gra w defensywie, gdzie z reguly rzadko sie go widuje, a ta jego interwencja w bodajze 60?+ min gdzie nie dopuscil do rzutu roznego walczac wczesniej z jednym z zawodnikow Barcy o ta pilke byla naprawde fajna.
Z przodu rowniez sie calkiem dobrze prezentowal robiac duzo 'wiatru' w defensywie Barcy.
Dziwi mnie tylko, dlaczego nikt nie wrzuca na Higuaina ktory jest totalnym gownem, tak to najezdzacie na Benzeme jaki to on nie jest chujowy, moze nie strzela goli za czesto w ostatnim czasie, ale potrafi ta pilke przytrzymac, rozegrac i czasami tez huknac ladna bramke. Duzo lepiej wyglada gra Ronaldo gdy gra z Karimem imo, bo Higuain to taki kurwa stojak ktory tylko potrafi noge przylozyc, choc i tego trudno sie dopatrzec w ostatnim czasie. Zero rozegrania, wczoraj biegal IMO jako statysta i nic wiecej.
#up
Bo wiesz, przeciez ta pilka ma ladnie chodzic w szeregach Barki od nogi do nogi, tiki taka, a tu nawet przesadny natrysk murawy nie pomogl. ;d
powtarzam - di maria zawsze biega, nie wiem jak ty ogladasz te mecze, ale przeciez wlasnie dlatego mourinho go ciagle wystawia - od poczatku sezonu gra chujowo, ale w takich meczach ZAWSZE zapierdala non stop
ciekawe jak higuain ma grac, jak nie dostaje pilek - ozil gral kompletne zero, a jak juz jest jakas akcja, to kazdy szuka tylko i wylacznie ronaldo
http://d3fsqtc6sy2z27.cloudfront.net...b237f967_large
tak śmiesznie ;d
prawie szpagat
Biegac jak pojebany =/= wracac do defensywy i bronic jak rasowy obronca.
Özil zagral calkiem ok, nie porywal, ale wczorajszy mecz jakos specjalnie go nie zmusil do wiekszego wysilku. A Higuain jest totalnym drewnem, jakby dostal ta pilke to i tak by ja po chwili pewnie stracil (tak dla jasnosci, wiem, ze potrafi rowniez zagrac zajebiscie, ale w ostatnim czasie takiej gry sie u niego nie widuje, tylko i wylacznie gubienie pilki i bezradnosc z nia przy nodze), dlatego nie dziwie sie, ze koledzy z boiska wola zagrac do Ronaldo ktory cos z ta pilka potrafi zrobic, niz do takiego Higuaina bez formy ktory przewraca sie o wlasne nogi. ;d
Troszke wiekszy rozkrok i by zajebiscie zabolalo XD
byl jeszcze superpuchar 2012 (ten wygrany przez real 2:1), gdzie przeciez real cisnal pressingiem jak pojebany od samego poczatku i po 20 minutach prowadzil juz 2:0
higuain jest gownem. benzema tez jest gownem. a co wiecej, morata tez jest gownem, nawet wiekszym bo jest drewniany i wolniejszy od puyola. tym sposobem real nie ma prawdziwego napastnika
ani pipita, ani karim nie potrafia nawet PRZYJAC kurwa pilki w tym sezonie, zawsze im jakos odskoczy na 5m i juz jest po akcji. higuain musi dostac pilke idealnie do nogi, zeby cos strzelic (chociaz w meczu z deportivo blisko bylo zeby przestrzelil z tych swoich dwoch metrow), benzema juz ma troche wlasnej kreatywnosci, ale jak mu sie uda raz, to potem konsekwentnie bedzie pierdolic wszystko inne
chcialem zobaczyc kake jako falszywa dziewiatke, ale przeliczylem sie. na pewno w tej chwili ma forme lepsza niz tych dwoch pajacow razem wzietych. w dodatku kaka chce cos udowodnic, wiec na pewno zapierdalalby od ataku do obrony i duzo przeszkadzal w srodku pola
real mial szczescie, ze barcelona zagrala taki piach przy rozgrywaniu akcji, ale gdyby mieli forme, to taki kaka przydalby sie mocno jako napastnik, bo to duze wzmocnienie PRZEDE WSZYSTKIM srodka pola, ktory nie bylby wtedy w takiej dominacji barcelony
ale meczyk sliczny. nie rozumiem tych, ktorzy mowia, ze real zagral przecietnie, a to ze wygrali, to "zasluga" barcelony, ktora zagrala chujowo. prawda w 50%. barcelona zagrala jeden ze swoich slabszych meczow ostatnio (nawet z milanem chyba lepiej grali), ale krolewscy zagrali swietny mecz. bezbledna defensywa (odpuscili dopiero pod koniec, czego efektem byla bramka), swietny pressing, podwajanie/potrajanie krycia, dobre i szybkie wyprowadzanie pilki, grozne kontrataki, dominacja w powietrzu (co nie jest takie oczywiste biorac pod uwage ile bramek wpada do siatki realu po stalych fragmentach). dla mnie real zagral naprawde bardzo dobrze, malo bylo efektownosci w ich grze, ale skutecznosc (w ofensywie i defensywie) kapitalna