Nie krępujcie się, pytajcie śmiało o wszystko co jest związane z pływaniem. Jestem do waszej dyspozycji ;)
Nie zapominajcie także o spisie treści znajdującym się w pierwszym poście tematu, tam znajdziecie dużo ciekawych informacji.
Wersja do druku
Nie krępujcie się, pytajcie śmiało o wszystko co jest związane z pływaniem. Jestem do waszej dyspozycji ;)
Nie zapominajcie także o spisie treści znajdującym się w pierwszym poście tematu, tam znajdziecie dużo ciekawych informacji.
Od następnego semestru najprawdopodobniej będę miał wf i planuje się zapisać na basen,żeby mieć jakąś inną aktywność niż siłownia/sprinty, najprawdopodobniej będę potrzebował jakieś kąpielówki,czepek i możliwe,że okulary, gdzie polecałbyś się zaopatrzyć za jednym zamachem?
Coś na co szczególnie powinienem zwracać uwagę przy zakupie?
Chciałbym się zmieścić w 200-250zł, kąpielówki najprawdopodobniej chciałbym takie do 1/2- 3/4 uda, w "slipach" źle się czuję ale nie też takie za kolana xd @Remios ;
@matius ;
Wybacz, że tak późno odpowiadam, ale rzadko bywam ostatnio na forum.
Czepek - TUTAJ
Jeśli chodzi o czepek to wystarczy zwykły silikonowy czepek treningowy, polecam ci czepki firmy speedo, nigdy się na nich nie zawiodłem. Omijaj szerokim łukiem gumowe i szmaciane jednorazowe gówienka, taki czepek starczy ci na dobre 5 lat (albo i więcej) systematycznego użytkowania, nie klei się do włosów i jest odporny na niszczące działanie chloru.
Okularki nr1 - szwedki speedo
Okularki nr2 - ogumowane speedo
Z całego serca polecam szwedki. Są o tyle lepsze od wszystkich ogumowanych szkiełek, że nigdy nie ulegają awariom. Tutaj po prostu nie ma co się przekuć czy przebić, te okularki są praktycznie nie do zajechania. Mam je kilka lat i nadal mi służą. Oczywiście, szwedki nie są dla wszystkich, jeżeli nie miałeś z nimi styczności polecam ogumowane odpowiedniki. Polecam także gogle firmy TYR i Arena. Wszystkie modele tych firm są godne polecenia.
Kąpielówki
Niestety na swimshopie nie znalazłem idealnych według mnie kąpielówek. Dla mnie są to Speedo Endurance. Kąpielówki w 100% odporne na chlor. Mam takowe (mówię tutaj o shortach na udo przed kolano) i użytkuję je już kilka lat bez śladu działania niszczącego chloru. Mówi się, że wydanie 100zł na kąpielówki to głupota, ale jeśli zamierzasz chodzić na basen systematycznie bardzo dobrze jest zaopatrzyć się w kąpielówki chloroodporne. Spodenki bez takiego zabezpieczenia starczą ci może na miesiąc w porywach do dwóch, przy tym za każde zapłacisz w okolicach 30 zł. Lepiej kupić jedne dobre i być do przodu o kilkadziesiąt/kilkaset polskich złotych w przyszłości.
Polecam swimshop, bo znajdziesz tam najlepszy sprzęt w jednym miejscu.
Nie umiem pływac, mysle by sie nauczyc, pytanie czy próby samemu moga dojsc do skutku? mógłbym isc sie zapisac na kurs ale wydac te 400 zł za 10 zajec i nie miec pewnosci czy sie naucze bo grupy np 6 osobowe to srednio mi sie widzi ale zalezy mi by do wakacji umiec jakos sie utrzymyuwac na tej wodzie ;p
Jakies rady?
Jestem z Łodzi mam multisporta i próbowałem szukac terminów pływania była jedna szkoła co na nauce akceptuje multisporta ale zajete miejsca ; /
temat umarł? pływa ktoś jeszcze?
ja pływałem regularnie po trzy/cztery dni w tygodniu przez blisko 5 lat i zaczyna mi tego brakować ;d znasz jakieś fajne, sprawdzone pływalnie w Łodzi? najlepiej retkinia/centrum, choć położenie ma mniejsze znaczenie, zależy mi przede wszystkim na jakości obiektu - chętnie bym sobie pośmigał w wolnym czasie
też jesteście takimi gównami w wodzie po dłuższej przerwie? jak wracam do siłowni to mam lekkie spadki siłowe, zupełnie do zaakceptowania ale jak wracam na basen to nie mogę kraulem machnąć dwóch długości w obawie o zawał, w ogóle jakoś kondycja w kraulu to moja zmora, żabką nawet intensywnie mogę pływać godzinę, zastanawiam się czy może nie mam jakiś solidnych braków technicznych przy kraulu z drugiej strony sporo pływałem w życiu, prowadzący wf na basenie nie miał do mnie większych zastrzeżeń, często służyłem za przykład żeby coś komuś pokazać więc w zasadzie co mam robić? jak przykładowo jest u Was z kondycją przy kraulu? dodam, że raczej nie lubię pływać kraulem z prędkością kłody i ruch jedną ręką wykonywać 3sekundy jak niektórzy ale też nie szaleję żeby każdy basen robić na 100%
jeśli chodzi o kondycję to ja ogólnie mam tak, że wystarczy mi tydzień przerwy, wybicie z tego rytmu regularnego uczęszczania na basen i pierwszy trening po powrocie mam przejebany
co do samego kraula - w moim przypadku zawsze największym obciążeniem było machanie nogami; potrafiłem zrobić kilkanaście długości pracując samymi rękoma z pianką między udami i kondycyjnie praktycznie tego nie odczuwałem. w życiu bym się nie spodziewał, że mogłem źle machać nogami, a jednak po poprawieniu techniki pływało się zdecydowanie łatwiej.
jeszcze inna kwestia to rytm brania oddechu. krótkie dystanse (50m) lubię pokonywać na oddech co 2 ruchy ręką, dłuższe co 4/5. dobrze jest wyrobić sobie nawyk poprawnego oddychania, wypuszczać z wolna powietrze ustami i nosem zaraz po zejściu głową pod wodę. istotną rolę odgrywa też ogólna wydolność płuc, ale Ty z tego co wiem regularnie ćwiczysz, więc nie sądzę by to w tym tkwił kłopot
przy retkinii to najlepiej fala ale troche kosztowna jest, takto z dobrych obiektów to jeszcze SNG - stacja nowa gdynia ale to kawaleczek jest, to są chyba dwa baseny najbardziej warte uwagi, takto reszta to takie sredniawki typu angelika, wodny raj, na wodnym raju z tego co pamietma kiedys nie bylo gdzie plywac wiecznie tory zajebane.
Ja co prawda sie dopiero ucze pływac ale akurat na etapie nauki widze po sobie co mnie meczy sprawdz u siebie :
- zła praca nóg - za często nimi machasz przez co przy naprzemiennej pracy ramion nie masz tlenu wystarczajaco i sie w chuj męczysz.
- zły oddech w trakcie pracy to ma duze znaczenie, jesli gdzies tam wstrzymujesz powietrze zamiast go wypuszczac prawidlowo to tez sie meczysz w chuj
- mozesz miec po prostu slaba kondycje i nie wyrabiac, musisz pocwiczyc - jednak jest to wymagajacy sport
- moze byc tez tak ze jak plywasz to podczas ruchu ramion nad woda masz je spiete, a gdy pociagniesz ramie pod woda a potem je wyciagasz to w momencie gdy wyciaasz to t areka ma byc luzna jakby ci zawiasy poszly ona tam ma odpoczywac i leciec jak najdalej
- moze nogi tez masz za sztywne w pracy, ogólnie polecam sie rozluznic max chociaz u mnie z tym sa problemy jeszcze momentami bo wteyd o wiele mniej sie meczysz serio.
Od sierpnia chodzę na naukę 1-2 razy tygodniowo. 2 lata temu się topiłem, przez kolejne wakacje nawet nad wodą nie byłem, a że w życiu się to przydaje, a także w wymarzonej pracy wymagają przepłynięcie 50m w 90sek to się spiąłem i grzbietem już bezproblemowo raczej daję radę ;)
Teraz bierzemy się ostro za kraula
no ja grzbietem to tez smigam, kraul do dopracowania wciaz. od konca wrzesnia zaczalem i chodze 1-2x w tyg jak ty. Tez od zera, topiłem sie no fajna sprawa poznawac cos nowego i widziec efekty jak sie przyklada człowiek