Mysterious Boy napisał
Hmm dzięki. Otóż chodziłem przez ten rok na MT ale niestety mam spore wydatki a jeszcze wzrosła cena za treningi i nie wystarczy mi forsy na spłacenie tego wszystkiego. Od rodziców nie mam zamiaru wyłudzać gdyż nie długo mamy zamiar się wprowadzić do domu a to spory wydatek no i po prostu myślałem że godzina-dwie takich ćwiczeń jak na treningu sprawią że nie spadnę z poziomem. No ale widocznie będzie trzeba przerwać treningi. ;d.
Jak będziesz ćwiczył w domu z kimś kto ćwiczył z Tobą w klubie to spadniesz nieznacznie, albo w ogóle nie spadniesz. Ważne jest, żeby w ogóle ktoś z Tobą ćwiczył. Treningi samemu nie mają sensu, bo nikt na Ciebie nie patrzy i to daje Ci podświadome przyzwolenie na opierdalanie się i na dodatek nie ma kto poprawić Twoich błędów. ; p
A jeśli na prawdę będziesz się przykładać w domu, to może i nawet trochę podskoczysz z poziomem. Co prawda o wiele mniej niż w klubie, ale zawsze.. ; )
Więc jeśli nie chcesz spaść z obecnego poziomu, a na prawdę musisz zrezygnować z treningów to ćwicz w domu z jakimś kumplem, który nawet nie ćwiczy i na prawdę zapierdalaj.
Muszę się pochwalić:
Przez ferie z kumplami robiłem u siebie na siłowni treningi. Ja jedyny z mojej ekipy coś ćwiczę, więc 'uczyłem' ich. Robiliśmy podstawy boksu. Robiłem im typowy ciężki trening + ćwiczyliśmy na siłowni.
Na początku zdychali, ale wczoraj na ostatnim treningu już luźno dawali radę i nawet podczas sparingów było mi z nimi o wiele ciężej niż na początku. ; p
Treningi wyglądały mniej więcej tak:
Na początku technika, później tarczowanie, następnie wytrzymałościowe ćwiczenia na tarczy i na koniec sparingi luźne, później mocniejsze w kaskach.
No i w przerwach między ćwiczeniami robiliśmy pompki i brzuszki. Po pierwszym ćwiczeniu 20 pompek i 30 brzuchów, po drugim 19 i 30 brzuchów, po trzecim 18 i 30 brzuchów itd.
Na następny dzień siłownia, a dzień później znów trening.
Tyraliśmy wszyscy na prawdę ostro i widzę u nich zajebiście duży postęp, nie wiedziałem, że aż tyle się nauczą i że w ogóle jestem w stanie kogoś tyle nauczyć : D
Przyznam, że zajebiste doświadczenie. Spróbujcie poprowadzić kiedyś treningi dla kumpli, którzy nic nie ćwiczą. Tylko weźcie takich co się nie opierdalają, bo wam popsują cały trening.
Świetne uczucie, lubię to. Chce założyć własną sekcje. ; dd
@down
Nie mówię, że jestem kozak i wiem co trzeba zrobić, żeby założyć własną sekcje. ; p
Tylko mówię, że się zajarałem i mega spodobało mi się to nauczanie : d
Zakładki