co do walki na ulicy i zapinaniu gardy jak widzisz ze cie podnosi rozczep ja udpaniesz z niewielkiej wysokosci na ziemie mozesz nogami go uderzyc . ze swojego doswiadczenia wiem ze wlasnie malo jest chlopaczkow ktorzy cos trenuja i potrafia sie dobrze bic nigdy nie mialem z takim kims stycznosci a duzo awantur bylo w klubach , jak sie wracalo do domu wieczorem itp . ja przewaznie uderzam pierwszy preferuje technike fornt prawy bo prawo nozny jestem i wiadomo mocniejszy kop wtedy tak wiec Prawy front i to juz patrze na zachowanie goscia ale przewaznie ida po tym rece ale jaki cios to juz trzeba samemu szybko dobrac ale przewaznie wychodza kombinacje lewy prawy prawy lewy oczywiscie proste w sierpy nie ma co sie bawic bo zlapie za kurtke koszulke i trzeba w w klinczu ale wtedy nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo od czego sa kolana w klinczu i przewaznie konczy sie po tym hehe ..
tam ktos pisal o lokciach w zyciu bym sie nie zdecydowal uzyc lokac w zwyklej awanturze chyba ze bylaby to juz jakas konkrtniejsza ze widzialbym u kogos kose albo jakas pale wtedy owszem lokcie moga wejsc w gre lub bym wiedzial ze poprostu jesli nie zagram lokciem nie wroce caly do domu :P bo po lokaciu naprawde latwo o ciezkie obrazenia zabki to sie sypia tak samo skura rozciecia po lokciu to otwarte rany jak to trener mawia lokiec wchodzi jak noz w maslo ;p