Rowery i wszystko co z nimi związane | Co wybrać? | Gdzie kupić? | Jak serwisować?

dobra, wymienilem dzisiaj oponki na te saguaro (fajne sa), umylem rower sobie caly (rama, naped itd) no i rozkulem lancuch, dalem spinke, 3x shakeowalem w rozpuszczalniku ekstrakcyjnym no i na koniec dalem oczywiscie smar rohloffa. roznica w jezdzie nieporownywalna, nigdy bym nie pomyslal ze takie cos tak wiele zmienia; jak czesto czyscicie swoje napedy i lancuchy ? tak rozsadnie to ile ? 500 km ? ~

co prawda czyscilem lancuch, byla kupa syfu, cala butelka czarna no ale problem taki ze nie zeszla mi z niego rdza; co zastosowac zeby sie jej pozbyc ? jak zabezpieczyc przed rdza na przyszlosc ? rower stal sobie w piwnicy od jakos listopada moze, co prawda jezdzilem w deszcz ale nie zwracalem uwagi na rower; teraz jak popatrzylem na sezon to kupa rdzy i bylo tylko gorzej. jak sie tego pozbyc i jak zapobiec na przyszlosc ? przeciez smaruje sie tylko ogniwa wewnatrz a nie na zewtarz. help

Przy kolejnym myciu sproboj umyc go nafta, powinno troche zejsc.
Po kazdej jezdzie wycieram naped na sucho, co ~100km na mokro + smarowanie.

na mokro w sensie czym ?

nafta raczej nic nie da, trza cos mocniejszego; stosowal ktos moze cos o wlasciwosciach odrdzewiajacych ? nie wiem czym by to potraktowac zeby nie rozjebac lancucha

Mokra szmata xd z tym, ze ja uzywam squirtlube - raz bardzo dokladnie czyscisz caly naped i pozniej nie musisz bawic sie w szejki, bo wystarczy zetrzec syf na mokro
Mozesz probowac ale jesli to tylko rdzawy nalot to olalbym.

nalotem bym tego nie nazwal, moze cykne jutro foty to wrzuce

nic, zobacze; moze w czasie jazdy bedzie znikac z czasem

witam was. słuchajcie mam takie pytanie kupiłem sobie nowy rower i chce o niego trochę zadbać dlatego zapytam, dzisiaj byłem pojeździć no i pogoda nie dopisała i mocno zaczął padać deszcz ponieważ potem wracałem po piaszczystej drodze cały rower w piachu i teraz nie wiem czy jak jutro będę znowu gdzieś jechał to go jakoś specjalnie przeczyscic?

Wiadomo, że przeczyścić. Najlepiej to szmatka, woda, myjesz wszystko a na końcu smarujesz i psikasz WD na napęd. Byle nie po tarczach jeżeli masz tarczówki. A jeżeli chcesz na szybko to myjnia ciśnieniowa, omijaj tylko okolice korby i suportu. Po takim myciu oczywiście też smarowanie i WD, ale raczej nie polecam takiego mycia, to tak w ostateczności na szybko.

jakiś specjalny smar użyć? WD 40 będzie dobre?

Do smarowania łańcucha? Nie.
Jeśli szukasz czegoś tańszego to rohloff/finish line/shimano ptfe, jeśli droższego i moim zdaniem lepszego to squirtlube. Jeśli chcesz czegoś bardzo taniego to kup hipol (to nie jest żart, na orlenie 1L 15zł :D), ale broń boże wd40.

Ktoś tutaj zna temat rowerów miejskich? Przymierzam się do kupna jakiegoś grata za 100-200zł i wyremontowania go na nówkę w ramach prezentu. Chciałbym pomalować ramę (myślę, że najlepiej proszkowo), wyczyścić wszystkie elementy na błysk, pozbyć się rdzy, ewentualnie pomalować jakimś chromem to co straciło pierwotny blask. No i wiadomo, jak czegoś brakuje, coś jest zniszczone to wymienić na nową cześć, doczepić jakiś fajny koszyk i po robocie.

Teraz taka kwestia, jaki rower najlepiej kupić? Myślałem, że nada się byle co w czym odnajdę potencjał (głównie chodzi o fajny kształt ramy) ale ostatnio rozmawiałem ze szwagrem i powiedział, że między miejskimi rowerami jest duża różnica jeśli chodzi o wrażenia z jazdy, porównywał taki gówniany właśnie z jakąś holenderską marką (mówił, że używki w stanie tip top 1500~) i te holenderskie podobno mają jakąś mega płynność jazdy, wygodę itd... To jak z tym będzie? Nie chcę dać w prezencie roweru, na którym się jakoś ciężko i niewygodnie jeździ. Ktoś coś podpowie?

edit: Jeszcze jedna kwestia, jak z przerzutkami w takim sprzęcie? Jest coś takiego w przypadku tych miejskich? Jak z hamulcami? Są szczękowe czy tylko ten w pedałach?

Cytuj:

---

udarr napisał

głównie chodzi o fajny kształt ramy

---

bardziej skupiłbym się jednak na rozmiarze ramy

Cytuj:

---

udarr napisał

i te holenderskie podobno mają jakąś mega płynność jazdy, wygodę itd

---

jeździłem na jakimś makrokeszu i dla porównania na batavusie za 4,5k, jak łatwo się domyślić różnica była ogromna, ten drugi dosłownie płynął

Cytuj:

---

udarr napisał

jak z przerzutkami w takim sprzęcie?

---

są przerzutki zintegrowane w piaście (shimano nexus, jednak w rowerze za 200zł nie liczyłbym na to) i tradycyjne

Cytuj:

---

udarr napisał

Jak z hamulcami? Są szczękowe czy tylko ten w pedałach?

---

W tych tańszych najczęściej masz przedni szczękowy i tylny w piaście


Te tanie rowery miejskie to przeważnie ciężkie kowadła (>15kg), jeśli ma to być prezent dla kobiety to właśnie duża waga może być sporym problemem

Cytuj:

---

Kozek napisał

Te tanie rowery miejskie to przeważnie ciężkie kowadła (>15kg), jeśli ma to być prezent dla kobiety to właśnie duża waga może być sporym problemem

---

Żeby to jeszcze 15 ważyło to by było wspaniale.. Z reguły poniżej 20 nie schodzi, a to już spora waga jak na rower (5-10 lat temu ważyły tyle zjazdówki). A jeżeli chodzi o komfort jazdy to po stokroć wolę zwykłe MTB, a nie kierownice wygięte pod kątem 90*, gdzie po kilkunastu kilometrach palce drętwieją :)

Potrzebuje rowerku, raczej mtb do ceny okolo 600 zł~
Przeznaczony głównie do jeżdżenia po terenie zabudowanym i miejskim, wysoka wytrzymałość bo eksploatowany mocno codziennie. Wpadam też z zapytaniem czy cos wiekszego niz rama 26` bedzie odpowiednie? 183-4 cm here
myslalem nad takim czyms, chyba, ze macie lepsze propozycje:
jeden dwa trzy czterypiec szesc

ktory z tych rowerow wyglada najlepiej pod wzgledem sprzetowym? dlaczego?
mentionowac, dziekowac

Z tych, które wymieniłeś to wybrałbym Kandsa. To już jest jakoś renomowana marka, dzięki czemu masz jakieś zapewnienie, że to nie będzie bubel.

Cytuj:

---

trochestylu napisał

Potrzebuje rowerku, raczej mtb do ceny okolo 600 zł~
Przeznaczony głównie do jeżdżenia po terenie zabudowanym i miejskim, wysoka wytrzymałość bo eksploatowany mocno codziennie. Wpadam też z zapytaniem czy cos wiekszego niz rama 26` bedzie odpowiednie? 183-4 cm here
myslalem nad takim czyms, chyba, ze macie lepsze propozycje:
jeden dwa trzy czterypiec szesc

ktory z tych rowerow wyglada najlepiej pod wzgledem sprzetowym? dlaczego?
mentionowac, dziekowac

---

NIC nowego z tego przedzialu cenowego nie bedzie nadawalo sie do codziennej eksploatacji na jakkolwiek przymiesz "przyzwoitym poziomie" a tym bardziej nie bedzie wytrzymale. albo jakas uzywka albo zbieraj dalej

@
co do ramy to piszac 26 pewnie miales na mysli kola. dla ciebie cos z przedzialu 19-21', mam 184-185 jezdzilem na obu ramach, na obu bylo ok troche lepiej sie czulem na 21 le to zalezy juz od dlugosci nog

Jak oceniacie ten sprzęt?
http://www.gekkobikes.no/arkiv/2014/str/flowplusstreet/

warto dać 1k za taką używkę?

Cytuj:

---

Sain Torro napisał

Jak oceniacie ten sprzęt?
http://www.gekkobikes.no/arkiv/2014/str/flowplusstreet/

warto dać 1k za taką używkę?

---

do czego to ma być? bo wygląda na pokrakę

Cytuj:

---

Wielkie Zło napisał

do czego to ma być? bo wygląda na pokrakę

---

xD

Do jazdy po szosach, drogach gruntowych, czasem przez lasy. Żadnych trudnych terenów, więc bez tego amora może się obyć.

Cytuj:

---

Sain Torro napisał

xD

Do jazdy po szosach, drogach gruntowych, czasem przez lasy. Żadnych trudnych terenów, więc bez tego amora może się obyć.

---

to kup trekkinga, a nie rower, który rozpadnie się po pierwszym przejeździe przez las. nie potrafię znaleźć zastosowania dla tego potworka

Zwykły fitness, do jazdy w takich warunkach będzie odpowiedni, chociaż moim zdaniem nie warty swojej ceny. Wolałbym dołożyć do choćby takiego canyona https://www.canyon.com/pl/fitness/ro...te-al-5-0.html różnica diametralna.

Nie mam roweru od paru lat (od kiedy rozjebałem swój za małolata), ale teraz potrzebuję jakiegoś do jazdy po mieście (dojazd do pracy itp) oraz żeby jeździć z kumplami na jakieś tripy. Czy jestem w stanie kupić rower używany do 1000zł, który by mi posłużył? Za jakim typem roweru powinienem się rozglądać? Gdzie szukać tego roweru (internet, jakaś giełda) i czy jestem w stanie sam ocenić czy kupuję coś dobrego czy gunwo?

Cytuj:

---

wampiirr napisał

Nie mam roweru od paru lat (od kiedy rozjebałem swój za małolata), ale teraz potrzebuję jakiegoś do jazdy po mieście (dojazd do pracy itp) oraz żeby jeździć z kumplami na jakieś tripy. Czy jestem w stanie kupić rower używany do 1000zł, który by mi posłużył? Za jakim typem roweru powinienem się rozglądać? Gdzie szukać tego roweru (internet, jakaś giełda) i czy jestem w stanie sam ocenić czy kupuję coś dobrego czy gunwo?

---

Skąd jesteś? Jeśli jakieś góry czy coś takiego to polecam rowery MTB. Jakby nie patrzeć na nizinne tereny również, jakieś dróżki leśne lub szutry są wszędzie. Według mnie nie ma co pchać się w rowery szosowe, jeszcze jakbyś jeździł tylko do pracy i spowrotem to może i by był jakiś sens tego, ale jak jeszcze jakieś tripy że znajomymi to pewnie nie zawsze asfaltem będziecie jeździć. Konkretnych modelów Ci nie podam, nie interesuje się zbytnio zwykłymi mtbkami, mogę Ci polecić firmę Kross, miałem jeszcze do nie dawna rower z tej firmy, to fakt, miałem przy nim roboty w proporcjach 3h jazdy 1h naprawiania, ale to przez mój styl jazdy. Są bardzo wygodne, i jak się troszkę o nie dba to nie są wadliwe. Geometria ramy w takich Krossach jest bardzo fajna, regulacje wysokości kierownicy i siodełka i idzie znaleźć sobie idealna pozycje. W używki celowałbym w jakiś model Kross Level, lub Hexagona. Odpowiadając na pytanie, jesteś w stanie kupić używany rower do 1000 zł który by Ci posłużył, ale musisz uważać żeby się nie władować na minę. U mnie po uderzeniu w kamień pękła maszynka, wypadł bolec mocujący. Nie wiem jakim cudem to się trzymało, ale po wkręceniu śrubki która wyglądała jak z oryginału, wszystko chodziło, więc musisz poszukać na OLX jakiś rowerów, najlepiej w okolicy, pojechać, zobaczyć, przejechać się i wtedy zdecydujesz czy Ci odpowiada. Za dużo nie pomogłem, zaraz siądę to poszukam coś na OLX. Jakbyś coś znalazł to wysyłaj linki do rowerków.

Okej coś poszukam na własną rękę. Ogólnie jestem z Dolnego Śląska, więc jest dużo terenów górskich itp, poza tym mieszkam teraz we wrocławiu, są wysokie krawężniki+dużo starych zrytych dróg z kostki, więc przydałoby się coś z amortyzacją, a nie na jazdę po asfalcie :)

Cytuj:

---

wampiirr napisał

Okej coś poszukam na własną rękę. Ogólnie jestem z Dolnego Śląska, więc jest dużo terenów górskich itp, poza tym mieszkam teraz we wrocławiu, są wysokie krawężniki+dużo starych zrytych dróg z kostki, więc przydałoby się coś z amortyzacją, a nie na jazdę po asfalcie :)

---

Ja też z Dolnego, piąteczka :D. szukaj coś z MTB z amortyzacją 80-100mm, tylko z przodu.

Panowie, szukam jakiegoś siodełka do tras 0-40km. To co mam to jest jakies twarde w chuj i dupa boli jak cholera. Nie musi to być jakies siodełko z 1 półko bo na rowerze tylko jezdze po trenignach jako cardio

Sprawdź accent derry. Fajne, dosyć tanie siodło, ujeżdżałem w poprzednim rowerze i mój tyłek nie narzekał :d

Ja jeżdżę na zwykłym rometowskim siodełku (ze względu na dyscyplinę jazdy jaką uprawiam, siodełka często lecą do wymiany zeszlifowane o połowę) i muszę przyznać, że po 60 km nie czułem w ogóle bólu w dupie. Spróbuj wziąć te do ręki i pójść do jakiegoś rowerowego to może coś wybierzesz wygodnego, w ręku będziesz czuł czy jest miększe. Mój tyłek nie narzeka, możesz spróbować tak jak Kozek pisze, accent derry, ja nie miałem z tym styczności więc się nie wypowiem. Najlepiej jednak byłoby dotknąć chociażby takie siodełko jak jest zrobione.

Ogólnie z siodłami jest loteria, trzeba mieć sporo szczęścia żeby w ciemno trafić na dobre. Nie zawsze też miększe=lepsze. Kluczową sprawę odgrywa tutaj szerokość kości kulszowych. Kup w kwiaciarni zieloną gąbkę florystyczną, rozetnij ją i sklej tak żeby powstała większa powierzchnia. Siadając na niej odbijesz kości kulszowe, znajdź dwa najgłębsze punkty i zmierz odległość. Do wyniku dodaj 2-2,5cm i mniej więcej dowiesz się jakiego siodła potrzebujesz. Ostrzegam, że nie zawsze się sprawdza. Tą metodą wyszło, że potrzebuję siodła ~147mm, zamówiłem w ciemno wtb rocket pro 150mm i w moim odczuciu 11/10. Nie wiem jaki masz budżet ale poza tamtym accentem możesz rozejrzeć się właśnie za wtb, większość ich siodełek jest wygodna np. pure ~100zł.

Jakiś koleżka mówi, że ma do sprzedania za 500zł taki rower: rama scott voltage 2010, a sprzęt przerzucony z roweru scott aspect 2012. Podobno w dobrym stanie, ale jest z Wrocławia, więc mogę go obejrzeć, ale nie wiem czy to jest tyle warte :o kompletnie nie mam rozeznania

Dirtowa rama i budżetowy osprzęt z aspecta imo nie wróży nic dobrego. Jeśli rzeczywiście w dobrym stanie to może i warto, zależy jak chcesz na tym jeździć.

chodzi mi o jazdę typowo casualowo, tutaj przynajmniej mogę mniej więcej zobaczyć jak to wygląda, a szukanie na olx czegoś dobrego bez rozeznania jest dosyć ciężkie :P po prostu nie wiem czy to jest w ogóle warte takiej ceny :) Jechałem na tym rowerze i wydawał się przyjemny, ma jakieś hamulce hydrauliczne czy coś takiego xd

Sprawdź czy rama nie ma pęknięć/nie jest krzywa, hamulce nie leją, koła i suport toczą się bez zgrzytów, czy amor się nie poci. Nie wiem z którego modelu aspecta są te graty, ale jeśli wszystko jest tiptop to cena wydaje się odpowiednia.

Cześć panowie jutro mam zamiar kupić rowerek ok 1100-1500 do wydania. Gdzie w Warszawie mogę kupić cos konkretnego? Polecacie cos? Wzrost 192. Proszę o konrkettny model. Kross scott trek ? Kompletnie zielony jestem. Będę jeździł 60% szosa 40 teren. Jakos tak. Góral raczej.

Cytuj:

---

Badyll napisał

Cześć panowie jutro mam zamiar kupić rowerek ok 1100-1500 do wydania. Gdzie w Warszawie mogę kupić cos konkretnego? Polecacie cos? Wzrost 192. Proszę o konrkettny model. Kross scott trek ? Kompletnie zielony jestem. Będę jeździł 60% szosa 40 teren. Jakos tak. Góral raczej.

---

Polecam celować w Kross z serii Level lub Hexagon. Na Warszawę myślę, że coś z tych modeli będą się spisywały bardzo dobrze.

jest sezon na rowery; radze szukac z kims ogarnietym skladakow w dobrych cenach bo jest tego sporo

gotowce to kapa

Kto tutaj jest specem w tym temacie?

Szukam info o rowerze czy warto kupić:

MERIDA BIG NINE 40

cena 900 zł
używany 2 miesiące. Ktoś coś?

@Urlak ; zależy też w jakim jest stanie. U mnie rower 2 miesięczny jest w stanie jakby miał rok, ale są ludzie serio po bułki i spowrotem. Masz może jakieś zdjęcia? Ogólnie jest to mniej więcej 50% ceny więc się opłaca. Rowerek jest taki średni, zależy do czego miałby służyć.

Używany 2 miesiące max 1 wypad w niedziele do sklepu i do kościoła xD Jutro jadę oglądać o 10. No mi o tak pojeździć czasem sobie :D

@@

Kupiony.
@Super Predator ;

Cytuj:

---

Urlak napisał

Używany 2 miesiące max 1 wypad w niedziele do sklepu i do kościoła xD Jutro jadę oglądać o 10. No mi o tak pojeździć czasem sobie :D

@@

Kupiony.
@Super Predator ;

---

@Urlak ; Napisz jak wrażenia i jak się podoba :D.

Spoko ;) Przejechałem nim od razu 15 KM po 6 latach nie siedzenia na rowerze xD

Spadł mi łańcuch raz, trzeba wyregulować przerzutki bo nie wszystkie wchodzą, a tak to spoko ;)
Myślę że w tej cenie nic lepszego bym nie wydarł ;) Jeszcze 2 opony nowe Gratis oryginalny + lampka led przód z akumulatorami x3
@Super Predator ;

muszę dokupić bidon + torbę na telefon, portfel taką małą.


@Pytanie: czy Hamulce Hydrauliczne po zahamowaniu powinno koło stanąć w miejscu czy hamuje stopniowo? Też to muszę sprawdzić bo na początki skrzypi a potem już ciszej jak się chwile jeździ, ale nie wiem czy tak ma hamować xd

opony mam założone:

Merida
CST
700C C1313 700x35C

Kendra?
TR-CS 189

Chce kupić rower do jazdy ogólnej. Trochę w terenie, trochę w mieście, trochę górek. Głównie szeroko pojęte 'wycieczki rowerowe'. Na poczatku myslałem o ostrym, ale nie nada się na podjazdy (Śląsk, niby nie ma gór, ale kawałka płaskiej drogi nie znajdziesz nigdy), a i w teren się nie nada. W zwiazku z tym poszukuję jakiegoś zwykłego trekkinga.

Stąd pytanie: za czym się rozglądać? Jaki budżet należy przygotować ew. czego za ile moge się spodziewać? Wolałbym raczej używkę, bo nie lubię płacić tylko 'za nowe'.

Wiadomo, że jest jakaś górna granica, którą chcesz przeznaczyć na rower, ale prawdę mówiąc im więcej tym lepiej. Napisz ile byś na dzień dzisiejszy był w stanie wyłożyć i wtedy można czegoś szukać w sieci. Osobiście do jazdy ogólnej mam MTBka

1k na używke. Jak za 1,5k będzie jakaś kosa to jestem w stanie dołożyć.

W mtb drażnily mnie szerokie opony i straszne wytracanie prędkości na płaskim

W takim razie trekking bądź rower crossowy na lekkich, terenowych oponach odpornych na przebicia widzę w Twojej piwnicy ;)

przeciez opony to zaden problem, nawet przy szerokich obreczach znajda się gumy z bieżnikiem w miare uniwersalnym. przy mocowaniu kol motylkowym ktory jest teraz raczej standardem ewentualna wymiana opon to kwestia 15 min a dobor jest zalezny od terenu po jakim masz zamiar glownie jezdzic wiec trochę od dupy strony sie zabierasz za szukanie roweru xD

Masz rację, ale skoro nie chce MTB, może po prostu charakterystyka geometrii ram rowerów górskich mu nie podchodzi i stąd mój wniosek, że może trekking czy cross będzie ciekawszy. Ciężko tak komuś w kilku zdaniach doradzać. Poczekajmy aż Janek się odezwie w tej sprawie, wtedy będziemy szukać na allegro/olx itp.

@Urlak ; U mnie w praktycznie najtańszych hydraulikach Shimano (uważam, że do stuntu takie są najlepsze) jednym palcem jestem w stanie bez problemu przelecieć przez kierownicę. Jeśli piszczą to prawdopodobnie są zatłuszczone, musisz odtłuścić benzyną ekstrakcyjną lub rozpuszczalnikiem i wytrzyj dokładnie. Następnie jeśli masz jakąś górę w pobliżu, to zjedź z niej na zaciśniętych hamulcach żeby się mocno nagrzały (nie dotykaj tarczy, kilkaset stopni!). Ja po takim zabiegu (przegiąłem z nagrzewaniem tarczy, do fioletowego... Uroki góry o nachyleniu 20 stopni na pół kilometra), z początku w ogóle nie chciały hamować, ledwo się zatrzymałem, ale jak ostygły to taka kosa, że masakra.

Dziś byłem w serwisie gość kazał przyjechać za 40-50 zł zrobi wszystko, wyreguluje, wyczyści łańcuch i nasmaruje od nowa, sprawdzi klocki :)

Okie dokie, poczytałem trochę i źle interpretowałem MTB, bo myślałem, że to już rower wyczynowy, a zwykły góral się do tego wlicza. Wobec tego mtb jak najbardziej mi odpowiada. Do opon nie będę przywiazywał wagi, bo faktycznie to jest chwila roboty, ale wolałbym bardziej drogowe niż terenowe (jedynie jakieś ubite drogi polne będą jeżdzone itp). Tak jak mówiłem 1k mogę dać, jak będzie super mega hiper koło za 1.5k to też dam radę znaleźć pieniądz.

Dodam, że mam 187 cm wzrostu więc rower musi być dość duży.

Podrzucę Ci jeden rower, najlepiej jakbyś też poszukal ;). Myślę, ze rama tak 21-22"
Ten jest nie za ładny, ale części ma z wyższej półki
http://allegro.pl/rower-gorski-giant...137347990.html

http://allegro.pl/giant-terrago-alu-...126022195.html