To podaruje sobie las bo w lesie sie zanudze a tak to moge sobie z miasta do miast jezdzic xD
Bez kitu, te wałki z serwisami rowerowymi ile to oni pracy czasem włożyli to jest masakra. Mamy erę telefonów, mogłeś powiedzieć, że zostawiasz numer i ma dzwonić, bo na gębę to nie jest lekko. Pamiętam jak w starym rowerze miałem problem z piastą, poszedłem do jednego serwisu to mi gość zaproponował nową piastę, dokładnie taką samą plus przeplecenie to bym musiał wydać razem 100zł. Pojechałem z rowerem gdzie indziej, wymienili mi tylko bębenek i jest git do teraz. Pamiętam słowa serwisanta (też taki starszy gość po pięćdziesiątce): " Gwarancja na 3 miesiące, jak się w 3 miesiące zepsuje to za darmo drugi raz usługa, a jak w 3 miesiące się nie zepsuje to będziesz jeździł na niej do końca". No i w sumie zrobiłem tym rowerem już jakieś 2 kkm od tamtej pory i nie zapeszajmy jest w porządku zrobione. Nie pamiętam ile zapłaciłem dokładnie wtedy, ale to było chyba góra 40zł, ale zrobili mi to porządnie i póki co jestem zadowolony
Dziadek mnie wkurwił, bo myślał, że skoro jestem w stanie kupić obręcze po 100zł sztuka to będę mu bulił miliony za robotę wartą 30zł. Oddałem do niego tylko dlatego, że robi z dnia na dzień, a w rowerowym jakbym dał gościowi to bym czekał parę dni ;d ale chociaż by policzył normalną cenę. Najbardziej mnie wkurwiło to, że mnie za idiotę brał i pierdolił, że "to wina szprych"... chyba czas zainwestować w centrownice.
http://allegro.pl/opona-700x35-conti...155157608.html
spokojnie pojedziesz na tym i po ulicy i po niewymagającym terenie, sam zrobiłem już na nich prawie 800km, a jeżdżę 80% las
musisz tylko sprawdzić, czy wejdzie na obręcz
ew jeśli interesuje Cię większy balon to http://allegro.pl/continental-race-k...132343979.html na mieszany teren bdb opona
pokonanie jakiejkolwiek dłuższej trasy na tych oponach to katorga, przetestowane na własnej dupie
http://allegro.pl/geax-opona-saguaro...155931136.html
to są bardzo dobre opony do lasu
Co do serwisów to od czasu kiedy zalali mi klamkę juicy 5 wd40 omijam szerokim łukiem, wszystko da się zrobić w domu, w necie są setki poradników.
@Kozek ;
Jeszcze zależy jaka waga dopuszczalna jest dla tych opon ;d
@Arinori ;
Dopiero teraz zauważyłem, że ma to jeździć pod osobą ważącą 140kg. W takim razie brałbym schwalbe big apple, rk i saguaro to fajne oponki, ale mają dużo cieńsze ścianki.
@Kozek ;
Własnie http://rowertour.com/schwalbe-big-ap...a-drutowa.html te planowałem , najwyżej las odpadnie, czy jak pójdę do normalnego sklepu rowerowego to tam jak np zapytam czy maja rower do 140kg to powinni mieć czy bede musial z unbike.pl zamawiać np ??
@Arinori ;
Nie znam oprócz unibike innej marki, która ma dmc 140kg. Romet ma chyba 130kg, kross 100kg (znajomy jeździł na trans alp ważąc na moje oko więcej niż 130kg i nic złego się nie stało z rowerem), reszta firm daje 100-130kg. Zależy czy trafisz na w miarę ogarnięty sklep, zawsze możesz się przymierzyć do upatrzonego rowera i porównać ceny na allegro.
Co do opon, na schwalbe kojak przejechałem bez problemu trasę z Krościenko do Czerwonego Klasztoru (szuter, trochę piachu, miejscami delikatne błoto), więc na big apple spokojnie objedziesz niewymagający teren leśny.
Działało przez jakiś czas, później membrana w klamce tak napęczniała, że nie dało się już go odpowietrzyć. Oczywiście dowiedziałem się o wszystkim dopiero jak rozebrałem hampel.
Wtedy poleciałem na slickach, bo miałem tylko kilka godzin żeby podjąć decyzję czy jadę :d
@Kozek ;
Nie jestem pewny czy dobrze znalazłem ale chyba tutaj w Krk kupie unbike ;d
http://www.rowerowy.biz/unibike
Bo to najbliższy sklep z unbike ;d
Masz już upatrzony konkretny model? Od siebie tylko dodam, że jeśli ta osoba, której kupujesz rower będzie naprawdę na nim jeździć, to powinna w miarę szybko zrzucić zbędne kilogramy i będzie coraz lepiej w czasie jazdy, im więcej będzie jeździć, tym szybciej po prostu schudnie i przede wszystkim będzie mniejsze ryzyko złapania gumy na trasie, więc potem ta osoba będzie mogła szukać innych opon, innych kół i tak dalej. A wiadomo jak jest w kolarstwie, apetyt rośnie w miarę jedzenia :)
Heh, to w sumie zalezy bo ja np. mam moja merdie od .. 7-8 lat? I na dobra sprawe wymienilem w niej tylko kola na wzmacniane jakies i opony zmieniam tylko co jakis czas ;p
A jak przychodzi sezon to jezdze dzien w dzien po te 1-2h, wiec nie tak malo w sumie. A jakos wkladanie grubszego hajsu w rower wedlug mnie mija sie z celem, bo to tylko rower i poki wszystko serwisuje, naoliwiam i jezdzi plynnie no to w sumie po co??
Owszem, masz rację. Ja mam rower, który ma 9lat marki no-name i włożyłem w niego mnóstwo pracy i niestety również forsy i jakoś to śmiga ;). Zmieniam tylko opony, linki i hamulce oraz smaruję napęd. Obecnie służy mi już jedynie do wyjazdów "po bułki". Mówiąc krótko z rowerami jest trochę jak z samochodami - jak dbasz, tak masz ;)
@SerQ ;
Co do modelu to nie wiem bo sie nie znam na tym ale kiedyś ktoś mi pisał GTS albo crossfire ;p
Szczerze nie wiem czemu myliłem ;/
Rower bedzie dla mnie bo swój ostatni miałem w wieku 10 lat(składak piękna rzecz) i nie miałem kasy aby kupić nowy a od rodziców nie chciałem wyciągać ale teraz kasa bedzie wiec chciałem kupic a planuje jezdzic 2-4h dziennie 4x w tygodniu, a patrzyłem na rower głównie z naciskiem do 145kg bo czasami na zakupy bedzie trzeba iść a to też waży a moja dieta jedynie daje mi 2-3 kg na miesiac bez wysiłku schudnąć, ale jak dorwie rower to bedzie banał ;d