Sumbate napisał
Dla wszystkich malkontentów: Napiszcie jakieś pismo w którym wyjaśnicie, że Owsiak to dla Was gówno i ta cała jego fundacja to gówno oraz, że nie pozwalacie, aby w chwilach kiedy będziecie potrzebować pomocy będą Was ratować sprzętem kupionym przez WOŚP.
Dlaczego ktoś ma niby w ten sposób napisać? Nielogiczne jest twierdzenie, że sprzętu nigdy by nie było i wszyscy, którym pomógł, by nie żyli, gdyby nie Owsiak. A skoro tak, to nie ma w ogóle powodu, żeby składać takie oświadczenia.
Zresztą, takie rozumowanie, to jest czysta abstrakcja. Skoro dyskutujemy nad tym, ilu ludzi żyje dzięki Owsiakowi, bo kupił tyle i tyle sprzętu, to możemy równie dobrze dyskutować o tym, ilu ludzi umarło przez Owsiaka, bo nie kupił tyle i tyle sprzętu za pieniądze, które wziął dla siebie.
Kusterek napisał
Mam 1000 zł, 500 zł od wujka Jacka. Niepotrzebnie dawał mi wujek Jacek 500 zł bo dałby mi je na pewno jakiś inny wujek
Tyle sensu ma twoje zdanie
A tyle twoje:
tibia77 napisał
To zdanie ma mniej więcej tyle sensu, co powiedzenie, że gdyby nie bramkarz jakiejś drużyny, to mecz zakończyłby się wynikiem 0:15, zamiast 0:0, bo akurat drużyna przeciwna oddała 15 strzałów w tym meczu.
(...)
Jeśli załóżmy raz na tydzień muszę kupić karton mleka, to gdyby ktoś zechciał mi to mleko zasponsorować, to piłbym więcej mleka? Nie, pieniądze na mleko, zostałyby w mojej kieszeni i wydałbym na nie wiadomo w sumie co, bo trudno stwierdzić, skoro po wrzuceniu do kieszeni nie różniłyby się niczym od innych, które już się tam znajdowały.
Pomyśl rozsądnie. Czy jeśli np. przez ileś lat paliłeś papierosy i wydałeś na nie w sumie, załóżmy 10 tysięcy złotych, to gdybyś nie był palaczem, to miałbyś teraz w kieszeni 10 tysięcy? Albo odwrotnie, jeśli nie jestem palaczem, ale nie mam 10 tysięcy, to znaczy, że gdybym był palaczem, to miałbym długi na 10 tysięcy? No niestety, ale to w ten sposób nie działa.
Co do twojego porównania, to konkretnie zmieniłbym je na takie: masz 500zł, potrzebujesz spodni. Wujek Jacek kupuje ci w prezencie spodnie za 500zł i sobie w nich chodzisz. Czy to znaczy, że gdyby ich nie kupił, to chodziłbyś bez spodni? @
Kusterek ;
Nawiasem mówiąc, polecam przeczytać, bo to, co tutaj niektórzy wypisują, to wręcz podręcznikowy przykład niemerytorycznej argumentacji.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Argumen..._misericordiam
"Należy podnieść podatki i rozdać pieniądze biednym, bo inaczej ich dzieci będą głodować."
A może... "należy dawać na WOŚP i przymykać oko na wszystkie inne okoliczności, bo inaczej biedne dzieci będą umierać w szpitalach"? Brzmi znajomo?
Zakładki