Filipiny.

A więc tak. Jutro mam wylot i lecę po raz kolejny odwiedzić ten kraj i ludzi tam żyjących.
Jako, że niektórzy mogą być zainteresowani zakładam ten temat. Jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego kraju, postaram się odpowiedzieć i podzielić się swoim doświadczeniem. Jeśli nie będę znał odpowiedzi, zawsze mogę zapytać ludzi którzy tam mieszkają. Jeśli macie jakieś prośby, np. Chcielibyście żeby wam coś sfotografować i nie będzie to problematyczne to też mogę coś zrobić. Tylko wszystko na poziomie. Tylko posty na temat. Głupie rzeczy od razu mówię, że możecie sobie darować.

Temat traktuję bardzo poważnie, ale sami pokażecie na jakim poziomie tu mamy użytkowników. Zrobicie burdel, to będzie burdel.
Mderatorom przypominam i pozwalam od razu kasować wszystkie głupie i bezsensowne posty bez żadnych tłumaczeń. To w końcu od nas zależy jak to forum wygląda. Więc wasz wybór. :)

Zrób jakąś fotorelację, można nawet od samolotu :)

niedługo torg meeting to mam nadzieje że przyjedziesz z jakimiś lokalnymi alkoholami :pogchamp



a pytanie to mam o ceny. bo najdroższy to chyba bilet? a jak z hotelami, restauracjami. i czy funkcjonuje tam seks turyzm?

Lecisz Emirates z Warszawy przez Dubaj i Meulbeurne?

lecisz z polski czy uk? ile za bilet, jakie szczepienia, tylko paszport? w małym mieście ile nocleg kosztuje?

Fotorelację możesz zrobić z całej podróży, srajtaśma bodajże kiedyś prowadził temat, odwiedzał różne kraje w celach zarobkowych i robił przeróżne zdjęcia, począwszy od tego gdzie spał/mieszkał do tego co otaczało go dookoła i nie powiem temat zrobił na mnie ogromne wrażenie bo mogłem poczytać i pooglądać zdjęcia z różnych zakątków świata :)

Cytuj:

---

moth napisał

niedługo torg meeting to mam nadzieje że przyjedziesz z jakimiś lokalnymi alkoholami :pogchamp



a pytanie to mam o ceny. bo najdroższy to chyba bilet? a jak z hotelami, restauracjami. i czy funkcjonuje tam seks turyzm?

---

Tak, najdroższe są bilety. Zawsze wybieram linię lotniczą która ma najlepsze ceny. Teraz akurat trafiło się, że najtaniej wypadły emiraty, bo cena tylko 540 funtów w obie strony, ale to jakiś przypadek. Zwykle za bilety place 650 - 750 funtów.
Hotele to już bardzo, bardzo zależy czego się oczekuje. Są drogie, są i tanie. Mój które teraz zamówiłem to cena 20 funtów za noc, ale dla mnie priorytetem było, żeby to był hotel bardzo blisko od miejsca zamieszkania mojej dziewczyny. No i jest to stolica, a więc ceny wysokie jeśli się porówna z resztą kraju. Generalnie z doświadczenia powiem, że najtańsze ceny hotelów można znaleźć na stronie www.agoda.com ja zawsze kupuję z tej strony, a z hotelami jest tak, że każda strona ma inne ceny. Na innych stronach ceny tego hotelu, który wybrałem były nawet 35 funtów za noc, a więc prawie drugie tyle.
Oczywiście ceny z dala od stolicy, gdzieś na plaży są o wiele mniejsze. Nawet i za 8 funtów za noc można coś znaleźć. Jeszcze taniej jest jak się pogada z lokalnymi mieszkańcami osobiście i oni ci użyczą noclegu, ale o tym to tylko czytałem, nigdy nie próbowałem.
Odnośnie restauracji to można tam bardzo tanio zjeść. W jakimś lokalnym fast foodzie to prawie za grosze. Markowe sieciówki oczywiście są droższe jak McDonald's czy pizzahut, ale lokalne rzeczy tanie i na dodatek lepsze. Dodatkowo wielu ludzi po prostu chodzi po ulicach i sprzedaje jedzenie czy świeże owoce.

Co do seksturystyki to jest oczywiście tego sporo. Wiele ludzi z USA przyjeżdża w tym celu. W stolicy czyli w Manilii dzielnica Makati jest z tego słynna. Poza stolicą miasteczko Angeles trochę na północ. Ale to wszystko zależy czego się szuka. W takich miejscach porządnej dziewczyny nie spotkasz. Tylko prostytutki. Ale tak jak mówię wszystko zależy czego się szuka. Wielu ludzi przyjeżdża właśnie do prostytutek, żeni się z nimi i są szczęśliwi.
Porządna dziewczyna natomiast będzie miała 20+ lat i będzie jeszcze dziewicą, a jak się z nią umówisz to najprawdopodobniej na pierwszą randkę przyjdzie z mamą. No i oczywiście do łóżka tak szybko jej nie zaciągniesz. Bardzo dużą wagę tam przywiązują do dziewictwa. Jeśli dziewczyna ci je odda a potem nic z tego nie będzie, to będzie się wręcz czuła jak wyklęta. A więc zgadzają się wtedy jeśli są już pewne, że to ten jeden jedyny.

Cytuj:

---

Zwytkly napisał

lecisz z polski czy uk? ile za bilet, jakie szczepienia, tylko paszport? w małym mieście ile nocleg kosztuje?

---

Szczepień żadnych nie robię bo nie ma sensu. Paszport wystarczy i na lotnisku wbijają ci pieczątkę która jest wizą na miesiąc.
Lecę z UK oczywiście.

bedziesz odwiedzal jakies plaze, miejsca do nurkowania, planujesz nurkowac, snorkowac, jakies inne sporty wodne?

Ty tam jedziesz do jakiejś swojej panny, nie?

Cytuj:

---

eRbe napisał

bedziesz odwiedzal jakies plaze, miejsca do nurkowania, planujesz nurkowac, snorkowac, jakies inne sporty wodne?

---

Mam zamiar odwiedzać plaże w batangas i zambales oraz jakąś małą wysepkę obok Cebu. Dodatkowo jadę na południe wyspy Leyte do wioski Tomas Oppus skąd pochodzi moja dziewczyna, a tam obok jej domu, dosłownie po drugiej stronie ulicy jest już plaża. Okolica też ma ładne plaże. Ale to tylko rekreacyjnie. Nurkowanie to tylko z maską i rurką, bo nie mam licencji i nie było jeszcze kiedy jej zrobić. Jedyne sporty to zwykłe pływanie. Koło jej domu to dodatkowo będzie też mała łódka, ale żadnych szaleństw. :)

Cytuj:

---

Mega Filip napisał

Ty tam jedziesz do jakiejś swojej panny, nie?

---

Tak. Do swojej dziewczyny z którą jestem w związku od listopada 2014. :)

Ile kosztuje cię miesięcznie taka filipinka? Bo one drobne są, to chyba nie dużo jedzą? Chodzi o koszty utrzymania oraz o koszty sprowadzenia sobie takiej.

Można dogadać się bez problemu po angielsku, w sklepach/na ulicy/ze starszymi?
Lokalna kuchnia jest różnorodna, czy raczej monotonna w smaku(np. do wszystkiego używana jedna mieszanka przypraw)?
Dużo ludzi z zachodu osiedla się tam na emeryturę, albo pracując zdalnie?

Cytuj:

---

Averin napisał

Można dogadać się bez problemu po angielsku, w sklepach/na ulicy/ze starszymi?
Lokalna kuchnia jest różnorodna, czy raczej monotonna w smaku(np. do wszystkiego używana jedna mieszanka przypraw)?
Dużo ludzi z zachodu osiedla się tam na emeryturę, albo pracując zdalnie?

---

Tak. Dogadasz się raczej bez problemu. Angielski jest tam drugim narodowym językiem i raczej każdy go zna. Nawet jeśli niezbyt dobrze to chociaż podstawy.
Co do kuchni to muszę powiedzieć, że dla mnie osobiście to ciężka sprawa coś wybrać, bo ja osobiście nie jem mięsa, a tam ładują mięso wszędzie. Jeśli chodzi o smaki, to raczej przeważa tam ostre żarcie. Dużo używają chili, ale łagodnie czasami też potrafią. Dodatkowo lubią cukier i też czasami go dziwnie używają. Np. Spaghetti na słodko. Poza tym mają dużo różnych warzyw u nas niespotykanych których nazw nawet nie znam. Jako ciekawostkę ci powiem, że ryby tam smażą w całości razem z głową.
Oprócz tego dużo jest wszędzie kuchni z innych krajów. Przeważnie chińskiej i japońskiej. Chińska i japońska to bardzo niezawodny sposób dla tych którzy nie chcą mięsa.

Emerytów jest całkiem sporo. Głównie z USA. Z UK też widziałem wielu. Jednego gościa poznałem też i z Kanady. Ale oni to raczej w dużych miastach. Ewentualnie jeśli poza miastem to prowadzą jakieś interesy typu domki wypoczynkowe.
Generalnie prawo filipińskie zabrania obcokrajowcom kupna ziemi. Prowadzenia interesu także. Zazwyczaj więc wszystko jest na żonę.

Ja właśnie planuję się tam osiedlić, ale ja osobiście wolę dziką naturę, a nie miejski zgiełk. A jeśli o to chodzi, to są tam naprawdę piękne miejsca i tereny których ludzka ręka jeszcze nie popsuła. W takich miejscach mieszkają nawet dzikie plemiona ludzi, którzy nie doświadczyli leszcze cywilizacji. Np. Ludzie Batak. http://www.timetravelturtle.com/2014...n-philippines/

na ile tam lecisz

Będziesz częstog na bieżąco na torgu?

Raczej nie często. Jadę tam przecież w innych celach, ale raz na jakiś czas pewnie wpadnę jeśli będzie wolna chwila.
W hotelu mam WiFi, a jak będę wyjeżdżał gdzieś na odludzia, to będę miał kartę sim i internet w telefonie.

Cytuj:

---

Tygrrysek napisał

W hotelu mam WiFi, a jak będę wyjeżdżał gdzieś na odludzia, to będę miał kartę sim i internet w telefonie.

---

Skoro jedziesz do panny, z którą jesteś ~1,5 roku to czemu kimasz w hotelu i bulisz hajsy?

Cytuj:

---

Dzzej napisał

Skoro jedziesz do panny, z którą jesteś ~1,5 roku to czemu kimasz w hotelu i bulisz hajsy?

---

Żeby nie zwalać się jej rodzinie na głowę, żeby być niezależnym no i w hotelu więcej prywatności. Tam jest trochę inna kultura niż ta którą znasz. Dziewczyna śpi z facetem dopiero po ślubie. Opinia publiczna też tam jest bardzo ważna dla ludzi. Jakby sąsiedzi zaczęli gadać widząc mnie w jej domu na noc to też by dziewczyna miała małe piekło z życia zrobione.
Jak będę odwiedzał jej wioskę to tam już nie będzie problemów. Tam już będę nocował w jej domu. Tam będzie wszystko w porządku, bo innego wyjścia nie ma.

Jesli chcesz jakieś konkretne informacje na temat Filipin to pisz pw.

Ja chyba nie potrzebuje, właśnie założyłem temat, żeby udzielać informacji tym którzy są zainteresowani. Sporo już informacji posiadam, bo lecę tam po raz piąty. :)

Sprzedają cole w foliowych workach z rurka na ulicach?
Sporo takich zdjęć w necie jest na ten temat.
Ile wydaje się tam średnio dziennie na żarcie chcąc jeść na mieście? Plaże puste czy polski Bałtyk?

Cytuj:

---

Egi napisał

Sprzedają cole w foliowych workach z rurka na ulicach?
Sporo takich zdjęć w necie jest na ten temat.
Ile wydaje się tam średnio dziennie na żarcie chcąc jeść na mieście? Plaże puste czy polski Bałtyk?

---

Sprzedają, ale oczywiście bombelków w takim worku nie ma.
Generalnie wiele rzeczy tam w workach sprzedają. Wejdziesz do sklepu spożywczego typu supermarket to znajdziesz tam majonez w workach, ketchup, czy różnego rodzaju sosy.
Ile się wydaje na żarcie dziennie to dość trudne pytanie, bo zależy co będziesz kupował, a na dodatek ja nigdy nie szczypałem się tak bardzo z kasą, bo zarabiam w funtach. Generalnie ci powiem, że w lokalnej jakiejś jadłodajni najesz się za 100 pesos co w przeliczeniu daje jakieś 8 zł. Jak wybierzesz dobrą restaurację to wydasz około 500 pesos, czyli 40 zł.
Duża największa pizza to o ile pamiętam jakieś 300 - 400 pesos. Jak tam będę to mogę pospisywać wam ceny jeśli chcecie. :)

Cytuj:

---

Zdzicha co w portki kicha napisał

Czyli nie poruchasz?

---

Po to właśnie jest hotel. :P

Ok. Nie wiedziałem, że nawet takie rzeczy was będą interesować, ale nie ma sprawy. Zawsze uważałem, że to codzienność.
A więc po wejściu na lotnisko powitała mnie informacja, że mam opóźniony samolot, lecę przez Dubaj oczywiście. :P
Załącznik 350200

Odprawa bagażu. Babki z Emiratów chyba jako jedyne są inaczej ubieranie. Ale całkiem fajnie w tych mundurkach wyglądają.
Załącznik 350201

Lotnisko w Birmingham. Już po odprawie i macaniu. :)
Czas coś zjeść.
Załącznik 350202
Załącznik 350206
Załącznik 350203
Załącznik 350204

Zwykle wybieram i lubię Weatherspoon, ale teraz mnie naleciało na tą giraffę. :)
Prawdziwe naczosy i bruchetta.
Załącznik 350205
I 3 godziny czekania do odlotu. :P

Cytuj:

---

Tygrrysek napisał

Ok. Nie wiedziałem, że nawet takie rzeczy was będą interesować, ale nie ma sprawy. Zawsze uważałem, że to codzienność.
A więc po wejściu na lotnisko powitała mnie informacja, że mam opóźniony samolot, lecę przez Dubaj oczywiście. :P
Załącznik 350200

Odprawa bagażu. Babki z Emiratów chyba jako jedyne są inaczej ubieranie. Ale całkiem fajnie w tych mundurkach wyglądają.
Załącznik 350201



Lotnisko w Birmingham. Już po odprawie i macaniu. :)
Czas coś zjeść.
Załącznik 350202
Załącznik 350206
Załącznik 350203
Załącznik 350204

Zwykle wybieram i lubię Weatherspoon, ale teraz mnie naleciało na tą giraffę. :)
Prawdziwe naczosy i bruchetta.
Załącznik 350205
I 3 godziny czekania do odlotu. :P

---

w samolocie też porób zdjęcia jak możesz

Ojebałbym to jedzenie. Dobrze wygląda. Chociaż pewnie sam poszedłbym do burger kinga.

Wiesz moze jakie sa tam zagrozenia ze strony zwierzat, zwlaszcza w tych bardziej dzikich rejonach?

I jak juz pisali wczesniej, prosimy (przynajmniej ja) o wiecej zdjec.

Cytuj:

---

Tygrrysek napisał

(...)

Żarcie w samolocie. Spodobało by się wam pewnie, bo podają do picia co chcesz, whisky, koniak, za szampana tylko dodatkowa opłata. :P

Załącznik 350256
(...)

---

Drugi raz patrze na to zdjecie, i drugi raz robie sie glodny od samego patrzenia. Czas chyba niedlugo znow zamowic sajgonki z ryzem xP

Zagrożeń od zwierząt raczej nie ma. Jedyne zagrożenie to jak pójdziesz gdzieś głęboko w dżunglę to możesz spotkać jadowitego węża. O innych rzeczach nic nie wiem. Druga sprawa to jak się zapuścisz na jakieś tereny gdzie ludzie żyją z dala od medycyny i nie lubią się myć, to komary mogą cie zarazić dengą czyli gorączką tropikalną. Ale to przeważnie w rejonie gdzie żyją muzułmanie bo oni to brudasy. Muzułmanie mają na Filipinach wyznaczony rezerwat i mieszkają tylko tam. :P

Jak was interesują zdjęcia samolotów to mojego jeszcze nie ma, ale takie widać za oknem. :)
Załącznik 350208
Załącznik 350209
Załącznik 350210
Zdjęć wam porobię, nie ma problemu, ale narazie jeszcze czekam na samolot. :)

tys bruschette qrwa widzial;]

Porób zdjęcia jakichś ładnych filipinek jak już dolecisz

Nie lubie muslimów ale z tego co wiem to myją się przed każdą modlitwą, chyba że są to inni jacyś.

Ok. Samolot mi dali całkiem wielki. Nie widać za bardzo bo cały pozastawiany, ale to dwupiętrowe byle.
Załącznik 350214
Załącznik 350215

W środku tak wygląda. Na fotelu czekają słuchawki, poduszka i kocyk.
Załącznik 350216
Załącznik 350217
Załącznik 350218

Przed tobą monitor z filmami do wyboru i telewizja oraz muzyka i proste gierki.

Załącznik 350219

No a teraz już odlot do Dubaju. :)

Ja bym mimo wszystko czekał na jakieś okazje w tym stylu:
CLICK

Więcej można wydać na miejscu, oszczędzając na biletach ;)

Słyszałem kiedyś że o takim obrządku w Filipinach, gdzie ludzie chodzą i biczują się biczami z kawałkami szkła czy metalu na końcu. Co to?

Fajny pomysł z tematem będę śledził i czekam na więcej! :)

Cytuj:

---

moth napisał

mam nadzieje że słuchawki, poduszke i kocyk schowałeś do podręcznego i dodtkowo na pamiętke pilot

---

Mam już kilka w domu. :P

Cytuj:

---

Szantymen napisał

Są też <18? Podobno na Filipinach można legalnie pukać 12+. Czy to prawda? I jak to się ma do tych 20-letnich dziewic o których mówisz?

---

Jeśli chodzi o legalne rzeczy to według prawa dziewczyna wychodząca za mąż młodsza niż 25 lat musi mieć oficjalną zgodę na piśmie od rodziców. :P
A nie oficjalnie to pewnie Ci załatwią jakąś młodą dziewczynę jak będziesz szukał, dadzą jakieś prochy żeby cię odużyć, dziewczyna się rozbierze i w tej samej chwili w drzwiach hotelu stanie policja i powie, że albo płacisz kokosy, albo idziesz siedzieć. :P

Cytuj:

---

Mega Filip napisał

Słyszałem kiedyś że o takim obrządku w Filipinach, gdzie ludzie chodzą i biczują się biczami z kawałkami szkła czy metalu na końcu. Co to?

---

No tak, tam są ludzie bardzo wierzący i sumiennie do tego podchodzą. Jest to w okolicach Wielkanocy, nie wiem dokładnie kiedy, ale odgrywają całą drogę krzyżową. Łącznie z tym, że ochotnicy dają się na żywca przebić do krzyża.


Żarcie w samolocie. Spodobało by się wam pewnie, bo podają do picia co chcesz, whisky, koniak, za szampana tylko dodatkowa opłata. :P

Załącznik 350256

WiFi nawet mają za darmo w samolocie. Ale tylko 10MB więc starczy tylko na tego posta pewnie. No ale już prawie ładuje w Dubaju.

Ok. Lotnisko w Dubaju. Z tego co do tej pory widziałem, to najbardziej mi się podobało lotnisko w Hong Kongu. Tu w Dubaju to w sumie to samo co wszędzie.
Załącznik 350263
Załącznik 350264

Jedyna różnica to ci ludzie, których tu pełno. :P
Załącznik 350265


Za półtorej godziny wylot do Manilii. 9 godzin lotu.

fajny temat, dawaj wiecej

Ale widze chociaz fajne fotele dla ludzi, pozdrawiam lotnisko SZOPENA z metalowymi krzeselkami XD

Dobre foty, dawaj cos z centrum, jakies supersamochody czy cos

To jedzenie w samolocie wygląda dużo bardziej apetycznie niż to serwowane w Locie.....

Brzydka stolica.
Załącznik 350498
Załącznik 350500
Załącznik 350501
Załącznik 350502
Załącznik 350503
Załącznik 350504
Załącznik 350505
Załącznik 350506

Trochę lokalnego żarcia. Ponoć was interesowało.
Załącznik 350507
Załącznik 350508

Co to za zupa? Kurde te ryby z głowami, raczej bym nie zjadł. Ogólnie te miasto nie wygląda tak źle, ale da się zauważyć że chyba dużo ludzi tam mieszka. Btw widzę czerwony paznokieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tygrys dostalem warnuwe za to ze napisałem ze mam nadzieje ze sobie wziales gratisy z samolotu, powiedz mi jak tu szanowac moderację???


Podoba sie dla mn ten kraj, jak polska tylko z palmami, no i jak o tych cenach mówisz to Polak sie tam moze czuć jak Niemiec w Polsce.

Wrzucaj wincyj zdjęć.
W ogóle jak tam z szemranymi typami? Staraja sie tam na każdym kroku naciągnąć/ojebac turystę?

Okolice zambales. Iba, małe miasteczko nad morzem.
Załącznik 350512
Załącznik 350513
Załącznik 350514
Załącznik 350515

Oraz pod tym miasteczkiem hotel w którym się zatrzymaliśmy na 2 noce oraz mała wioska obok.
Załącznik 350516
Załącznik 350517
Tu hotel.
Załącznik 350518
Załącznik 350519
Załącznik 350520
Załącznik 350521

To ostatnie to chlebowiec?

Cytuj:

---

Averin napisał

To ostatnie to chlebowiec?

---

to ostatnie to Dżakfrut. :)

Cytuj:

---

moth napisał

Podoba sie dla mn ten kraj, jak polska tylko z palmami, no i jak o tych cenach mówisz to Polak sie tam moze czuć jak Niemiec w Polsce.

Wrzucaj wincyj zdjęć.
W ogóle jak tam z szemranymi typami? Staraja sie tam na każdym kroku naciągnąć/ojebac turystę?

---

Nie do końca z tym czuciem się jak Niemiec w Polsce, bo ceny markowych produktów są tam trochę wyższe niż w Europie.
No ale jeśli chodzi o markowe podróbki to już tak. :P
Ostatnio jak byłem to pokupowałem trochę zegarków jak casio gshock czy inne Gucci lub lacosty za 150 pesos, a dziś jak chodziłem po takich straganach przed galerią to widziałem buty adidasy, nike i pumy sprzedawane 2 pary za 180.

A co do cen to oczywiście każdy będzie się starał wydoić od ciebie jak najwięcej, ale trzeba się po prostu nie dać. Ja mam o tyle lepiej, że jak widzą dziewczynę filipinkę to już wiedzą, że zbyt wiele nie uda im się zdziałać, bo nie jestem zielony, a na dodatek jak przyjdzie co do czego to ona też się może wtrącić do rozmowy.
Nieraz nawet udało jej się wytargować dużo niższą cenę niż normalnie. Np. Za naszyjniki z pereł które kupowałem żeby zawieźć do domu.
Tutaj należy dodać, że Filipiny są hurtowym producentem pereł na cały świat i z racji tego, że tu mają farmy na których hodują perły ich cena jest też bardzo przystępna. Naszyjniki które kupowałem były w cenach 400 - 600 pesos, a nie było to jakieś byleco tylko szerokie na kilka warstw naszyjniki. Za 600 to były już komplety naszyjnik, bransoletka i kolczyki.

Cytuj:

---

Mysterious Boy napisał

Co to za zupa? Kurde te ryby z głowami, raczej bym nie zjadł. Ogólnie te miasto nie wygląda tak źle, ale da się zauważyć że chyba dużo ludzi tam mieszka. Btw widzę czerwony paznokieć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

---

To nie zupa tylko jakieś coś na wzór gulaszu. Z ryżem się to je.
A co do ryb to głowy się nie je.
No ale ciekawe jaka by była twoja reakcja jakbyś zobaczył jak moja dziewczyna je takie ryby i na dodatek ryż też i to wszystko palcami bez widelca czy noża. :P
BTW. Nie wiem gdzie to widzisz, ale masz rację. Paznokcie ma czerwone. :)

Cytuj:

---

Mysterious Boy napisał

Co to za zupa? Kurde te ryby z głowami, raczej bym nie zjadł.

---

nigdy w polsce nie zamawiałeś pstrąga, który był w całości np. smażony? to nie jest jakiś filipińska fanaberia a głowy przecież się nie je, nikt nie każe, jak dostajesz na talerzu schab z kością to też nie musisz jej jeść...

Na koniec wam dam kilka fotek jaszczurek biegających po ścianach. To chyba gekony, bo z tego co wiem tylko gekony potrafią chodzić po ścianach tak jak muchy.
Załącznik 350539
Załącznik 350540
Załącznik 350541
Załącznik 350542

I trochę więcej fotek z hotelu przy plaży.
Fotek plaży nie ma co wrzucać, bo nie była zbyt ciekawa. Piasek prawie czarny i wszędzie pełno syfów typu wodorosty jakieś uschnięte i inne wynalazki, ale to pewnie przez pogodę, bo teraz tu jest pora deszczowa.
Załącznik 350543
Załącznik 350544
Załącznik 350545
Załącznik 350546
Załącznik 350548
Załącznik 350547

I idę już spać, bo u mnie dochodzi już północ, a jutro lecę samolotem na lotnisko tacloban, a stamtąd busem albo autobusem do rodzinnej wioski skąd pochodzi moja tygrrysica.
Tam też są ładne widoki i okolice to porobię wam trochę zdjęć.
Jak wrócę już do domu, tzn do UK tam gdzie mieszkam, to będę miał więcej wolnego czasu i powrzucam wam zdjęcia z moich poprzednich wizyt skoro was interesuje ten kraj. :)

Ps. Zwróćcie uwagę na tabliczkę ostrzegawczą na ostatnim zdjęciu. :P

Uwaga na kokosy :D

A nad tym gulaszem co to? Jakaś kapusta?

Cytuj:

---

Mega Filip napisał

Uwaga na kokosy :D

A nad tym gulaszem co to? Jakaś kapusta?

---

Raczej mi to wyglada na makaron.

Jedzenie rekami, raz do tego zostalem zmuszony i nie polecam. Obrzydliwe uczucie.

Cytuj:

---

Master napisał

Jedzenie rekami, raz do tego zostalem zmuszony i nie polecam. Obrzydliwe uczucie.

---

w sumie zależy co się je, jakiś makaron to rzeczywiście słabo ale wiele potraw wygodniej się je rękoma (burrito, quesadilla, pizza itd) ewentualnie z pomocą dodatków zastępujących sztućce (chlebki naan i inne takie dodatki mogące robić za coś do nabierania potrawy), tak ogólnie to myślałem, że na filipinach prędzej ludzie posługują się pałeczkami niż łapami