pokonac niesmialosc

siemanko,
kiedys ktos wrzucal tu poradnik typu jak pokonac niesmialosc, badz jak zagadac do dziewczyn cos ala to. Polegal on na misjach wykonywanych dzien po dniu, cos typu w pierwszy dzien zapytaj 50 dziewczyn o godzine, a w drugi powiedz komplement conajmniej 20. Nie pamietam dokladnie ile obejmowal on dni, ale jak juz napisalem zaczynal sie od rzeczy bardzo blahych, a konczyl na dobrych chellengach. Prosze Was mordeczki o pomoc w odkopaniu tej listy questow, bo z tego co pamietam byl naprawde warty uwagi, a wraz z ziomeczkiem planujemy czysto dla sportu podjac sie takiemu wyzwaniu. Z gory dzieki za wszelkie proby pomocy

demonic confidence

Pamietaj ze niesmialosc != bycie nierozmawiajacym
Ja np po prostu nie gadam z kobitami bo nie mam o czym

Tez jestem z natury nieśmiały, może to dlatego, ze mieszkam w Niemczech i dalej nie jestem pewny swojego języka. Chodzę dalej na kurs i normalnie na nim po niemiecku gadam z innymi ale jak mam wyjść na zewnątrz, do sklepu poprosić o parę wędlin to mam blokadę.
Co do dziewczyn, jestem typowym przegrańcem i żadnej jeszcze nie miałem, jak już jakąś poznam to minie dopiero tydzień zanim się do niej przekonam i zacznę normalnie gadać a gdy spotkam jakiegoś randoma(dziewczynę) to zazwyczaj wymyślam w głowie jakieą pytanie,tekst mniej/bardziej bystry i próbuję rozmowę ciągnać, chociaż wiem, ze to nie moja para kaloszy.

peace.

Cytuj:

---

Oryks napisał

Ja np po prostu nie gadam z kobitami bo nie mam o czym

---

tak sobie wmawiaj XD

https://www.youtube.com/watch?v=BpX8E-kavmI

Cytuj:

---

Caelon napisał

Tez jestem z natury nieśmiały, może to dlatego, ze mieszkam w Niemczech i dalej nie jestem pewny swojego języka. Chodzę dalej na kurs i normalnie na nim po niemiecku gadam z innymi ale jak mam wyjść na zewnątrz, do sklepu poprosić o parę wędlin to mam blokadę.
Co do dziewczyn, jestem typowym przegrańcem i żadnej jeszcze nie miałem, jak już jakąś poznam to minie dopiero tydzień zanim się do niej przekonam i zacznę normalnie gadać a gdy spotkam jakiegoś randoma(dziewczynę) to zazwyczaj wymyślam w głowie jakieą pytanie,tekst mniej/bardziej bystry i próbuję rozmowę ciągnać, chociaż wiem, ze to nie moja para kaloszy.

peace.

---

tak sobie mysle (no offence i bez ataku) ale troche przejebane, 25 lat i nie miec laski nigdy, ogolem byc slabym w te klocki - nie wiem jakie to uczucie, mi idzie z kobietami srednio, ani zle ani super dobrze

Kiedyś był taki temat, to zamienił się w dyskusję, kto jest większym przegrywem: ci którzy mają problem z nieśmiałością, czy ci którzy nie mają.
Zapisz się na sport jakis

Cytuj:

---

Pingwinq napisał

tak sobie wmawiaj XD

---

ale taka jest prawda. Większość kobiet poza pizdą nie ma nic więcej do zaoferowania.

Cytuj:

---

bubcoz napisał

ale taka jest prawda. Większość kobiet poza pizdą nie ma nic więcej do zaoferowania.

---

dobre i to czasami :v

Zalezy ale ja np gustuje w 'ksiezniczkach' i musze sie zgodzic. Rozpieszczone, materialistyczne i leniwe 0 zyciowe ( ale maja swoje plusy :D )

o dziwo laski sa rozne tak samo jak my jakby ktos nie wiedzial, powodzenia w wrzucaniu do jednego wora wszystkich ;/

Kurwa nie mogę z takich tematów, szczególnie jak je czytam z rana XD
Przestańcie być stulejarzami, skończcie walić konia do monitora, zacznijcie się więcej uśmiechać, nawiązywać kontakt wzrokowy,jak masz przez większość dnia mordę jak byś miał iść na ścięcie to nie dziw się,że nie masz powodzenia w kontaktach z innymi ludźmi, każdy ma inną osobowość ale wy po prostu nie macie odwagi zagadać do dupy, do tego przez pornosy jedyne o czym myślicie jak gadacie z dziewczyną to to jakby wyglądała w danej pozycji, bądźcie sobą,do tego te śmieszne metody podrywania, nawet jeśli uda wam się wyrwać jakiegoś lachona na to, to co potem? Cały czas będziecie udawać kogoś kim nie jesteście?
Najbardziej kisnę jak faceci traktują obce kobiety jak jakieś boginie,jakby nie byli godni z nią rozmawiać XD
Typ, który nie miał dziewczyny a ma 25 lat, i na co ty czekasz?Na śmierć? W każdej chwili możesz zginąć w jakimś wypadku/wykryją u ciebie śmiertelną chorobę, chcesz umrzeć ze świadomością,że nie doświadczyłeś jednego z najważniejszych aspektów bycia człowiekiem? To normalne,że się boisz zagadać, bo tego wcześniej nie doświadczałeś, im więcej będziesz rozmawiał tym łatwiej to będzie przychodzić.
Życie jest jednym wielkim eksperymentem, polega na tym,żeby próbować, doświadczać porażek/zwycięstw, możliwe,że kilka/większość dup was zleje ale w końcu się uda i będziecie mieli świadomość,że chociaż próbowaliście.

Cytuj:

---

matius napisał

Kurwa nie mogę z takich tematów, szczególnie jak je czytam z rana XD
Przestańcie być stulejarzami, skończcie walić konia do monitora, zacznijcie się więcej uśmiechać, nawiązywać kontakt wzrokowy,jak masz przez większość dnia mordę jak byś miał iść na ścięcie to nie dziw się,że nie masz powodzenia w kontaktach z innymi ludźmi, każdy ma inną osobowość ale wy po prostu nie macie odwagi zagadać do dupy, do tego przez pornosy jedyne o czym myślicie jak gadacie z dziewczyną to to jakby wyglądała w danej pozycji, bądźcie sobą,do tego te śmieszne metody podrywania, nawet jeśli uda wam się wyrwać jakiegoś lachona na to, to co potem? Cały czas będziecie udawać kogoś kim nie jesteście?
Najbardziej kisnę jak faceci traktują obce kobiety jak jakieś boginie,jakby nie byli godni z nią rozmawiać XD
Typ, który nie miał dziewczyny a ma 25 lat, i na co ty czekasz?Na śmierć? W każdej chwili możesz zginąć w jakimś wypadku/wykryją u ciebie śmiertelną chorobę, chcesz umrzeć ze świadomością,że nie doświadczyłeś jednego z najważniejszych aspektów bycia człowiekiem? To normalne,że się boisz zagadać, bo tego wcześniej nie doświadczałeś, im więcej będziesz rozmawiał tym łatwiej to będzie przychodzić.
Życie jest jednym wielkim eksperymentem, polega na tym,żeby próbować, doświadczać porażek/zwycięstw, możliwe,że kilka/większość dup was zleje ale w końcu się uda i będziecie mieli świadomość,że chociaż próbowaliście.

---

dziwne, część tekstu napisałeś dobrą, a część troche gorszą xD,

jakie to są, te śmieszne metody podrywania?
jak sie uda wyrwać lachona, to co ma byc, też dobierasz słownictwo w piękny sposób, wyrwać -> lachon/ prawiczek -> zjeb

jak wyrwie 'lachona' to albo będzie ONS (one night stand), albo będzie relacja dłuższa, nie rozumiem gdzie masz tutaj problem coś pojąć

Śmieszne metody podrywania? - Jebiesz jakimś banalnym tekstem zasłyszanym w necie(bo ktoś napisał że działa) np. "Czy tu jest tak gorąco czy to po prostu Ty ?" No kurwa.
matius źle że użył słowa "lachon" bo cały jego przekaz poszedł się jebać.
Jak wyrwiesz jakąś dziewczynę i szukasz poważnego związku to chyba normalne że nie udajesz kogoś innego, tylko chcesz żeby akceptowała cię takim jaki jesteś.
Odnośnie one night standów, idziesz do klubu->stawiasz "lachonowi"(tak) drinka->używasz śmiesznych metod podrywania->one night stand.
Nie wiem jak można szukać czegoś poważnego po czymś takim.

Cytuj:

---

kRYSTAL napisał

a wraz z ziomeczkiem planujemy czysto dla sportu podjac sie takiemu wyzwaniu

---

Mamy rok 2015, więc nauczcie się, kurwa, w końcu czytać ze zrozumieniem.

Koleś chce się pobawić, zrobić coś w wolnym czasie z ziomeczkiem na mieście, a przy okazji może uda mu się podbić odrobinę swoją pewność siebie.
TORGowe samce afla, kuwa jego mać.

Pobawić, zrobić coś w wolnym czasie? No nie wiem. Demonic confidence ma właśnie zrobić z ciebie samca alfa.

Cytuj:

---

matius napisał

Kurwa nie mogę z takich tematów, szczególnie jak je czytam z rana XD
Przestańcie być stulejarzami, skończcie walić konia do monitora, zacznijcie się więcej uśmiechać, nawiązywać kontakt wzrokowy,jak masz przez większość dnia mordę jak byś miał iść na ścięcie to nie dziw się,że nie masz powodzenia w kontaktach z innymi ludźmi, każdy ma inną osobowość ale wy po prostu nie macie odwagi zagadać do dupy, do tego przez pornosy jedyne o czym myślicie jak gadacie z dziewczyną to to jakby wyglądała w danej pozycji, bądźcie sobą,do tego te śmieszne metody podrywania, nawet jeśli uda wam się wyrwać jakiegoś lachona na to, to co potem? Cały czas będziecie udawać kogoś kim nie jesteście?
Najbardziej kisnę jak faceci traktują obce kobiety jak jakieś boginie,jakby nie byli godni z nią rozmawiać XD
Typ, który nie miał dziewczyny a ma 25 lat, i na co ty czekasz?Na śmierć? W każdej chwili możesz zginąć w jakimś wypadku/wykryją u ciebie śmiertelną chorobę, chcesz umrzeć ze świadomością,że nie doświadczyłeś jednego z najważniejszych aspektów bycia człowiekiem? To normalne,że się boisz zagadać, bo tego wcześniej nie doświadczałeś, im więcej będziesz rozmawiał tym łatwiej to będzie przychodzić.
Życie jest jednym wielkim eksperymentem, polega na tym,żeby próbować, doświadczać porażek/zwycięstw, możliwe,że kilka/większość dup was zleje ale w końcu się uda i będziecie mieli świadomość,że chociaż próbowaliście.

---

no cusz podsumował xD

Cytuj:

---

Prozac napisał

Śmieszne metody podrywania? - Jebiesz jakimś banalnym tekstem zasłyszanym w necie(bo ktoś napisał że działa) np. "Czy tu jest tak gorąco czy to po prostu Ty ?" No kurwa.
matius źle że użył słowa "lachon" bo cały jego przekaz poszedł się jebać.
Jak wyrwiesz jakąś dziewczynę i szukasz poważnego związku to chyba normalne że nie udajesz kogoś innego, tylko chcesz żeby akceptowała cię takim jaki jesteś.
Odnośnie one night standów, idziesz do klubu->stawiasz "lachonowi"(tak) drinka->używasz śmiesznych metod podrywania->one night stand.
Nie wiem jak można szukać czegoś poważnego po czymś takim.

---

Źle mnie zrozumiałeś, co do takich tekstów to zgoda są zjebane, i wątpie żeby ich używanie poprawiało twoje szanse.
Nigdzie też nie wspomniałem że udawanie kogoś innego jest git.
Co do dłuższych związków tu się mogę zgodzić, lepiej żeby to była dziewczyna poznana w innych okolicznościach niż klub chociaż też nie ma co generqlizować.

Cytuj:

---

Dzzej napisał

Mamy rok 2015, więc nauczcie się, kurwa, w końcu czytać ze zrozumieniem.

---

A co ma rok do czytania ze zrozumieniem? To osiagniecie unii ewropejskiej i supernowoczesna cecha XXI wieku?

Czytanie ze zrozumieniem nie ma tu nic do rzeczy. Teoretycznie temat został wyczerpany w dwóch postach.

Cytuj:

---

kRYSTAL napisał

siemanko,
kiedys ktos wrzucal tu poradnik typu jak pokonac niesmialosc, badz jak zagadac do dziewczyn cos ala to. Polegal on na misjach wykonywanych dzien po dniu, cos typu w pierwszy dzien zapytaj 50 dziewczyn o godzine, a w drugi powiedz komplement conajmniej 20. Nie pamietam dokladnie ile obejmowal on dni, ale jak juz napisalem zaczynal sie od rzeczy bardzo blahych, a konczyl na dobrych chellengach. Prosze Was mordeczki o pomoc w odkopaniu tej listy questow, bo z tego co pamietam byl naprawde warty uwagi, a wraz z ziomeczkiem planujemy czysto dla sportu podjac sie takiemu wyzwaniu. Z gory dzieki za wszelkie proby pomocy

---

Cytuj:

---

wampiirr napisał

demonic confidence

---

Teraz dyskusja jest o czymś innym.

Cytuj:

---

Menson napisał

A co ma rok do czytania ze zrozumieniem? To osiagniecie unii ewropejskiej i supernowoczesna cecha XXI wieku?

---

A Ty nowy w internetach?

Cytuj:

---

Dzzej napisał

A Ty nowy w internetach?

---

Ten tekst jest tak zenujacy, ze tylko wacki go uzywaja.

Przede wszystkim przestań walić konia ! Już po miesiącu abstynencji zauważysz wzrost pewności siebie, odwagi i poczucie bycia na fali. To nie prawda ze masturbacja i porno są ok - pojawiają się badania ze fap obniża poziom dopaminy w mózgu a podwyższa żeński hormon prolaktyne. Zresztą liczne badania mówią znacznie więcej dlaczego fap niszczy powoli męskość. Zauważyli to już dawno taoisci - polecam książkę 'miłosny potencjał mezczyzny' Mantak Chia. Nie marnuj swojej seksualnej energii a przestaniesz być frajerem.

Cytuj:

---

Piwosz napisał

Przede wszystkim przestań walić konia ! Już po miesiącu abstynencji zauważysz wzrost pewności siebie, odwagi i poczucie bycia na fali. To nie prawda ze masturbacja i porno są ok - pojawiają się badania ze fap obniża poziom dopaminy w mózgu a podwyższa żeński hormon prolaktyne. Zresztą liczne badania mówią znacznie więcej dlaczego fap niszczy powoli męskość. Zauważyli to już dawno taoisci - polecam książkę 'miłosny potencjał mezczyzny' Mantak Chia. Nie marnuj swojej seksualnej energii a przestaniesz być frajerem.

---

w praktyce niczym nie różni się od seksu więc albo obie czynności mają ten sam skutek albo zmyślasz

jak każda przyjemność masturbacja jest w stanie uzależnić i wtedy staje się niebezpieczna dla zdrowia. Jednak podobno od czasu do czasu (1/2 w tygodniu) zmniejsza ryzyko raka prostaty

Cytuj:

---

Piwosz napisał

Zresztą liczne badania mówią znacznie więcej dlaczego fap niszczy powoli męskość.

---

prosilbym o link do tych badan ;P

Cytuj:

---

Oryks napisał

w praktyce niczym nie różni się od seksu więc albo obie czynności mają ten sam skutek albo zmyślasz

jak każda przyjemność masturbacja jest w stanie uzależnić i wtedy staje się niebezpieczna dla zdrowia. Jednak podobno od czasu do czasu (1/2 w tygodniu) zmniejsza ryzyko raka prostaty

---

Oczywiście, że masturbacja w praktyce rożni się od seksu, bo podczas tego drugiego uruchamia się cała gama hormonów w organizmie mężczyzny, wykorzystujesz swój potencjał na wyższych obrotach i przede wszystkim obcujesz z prawdziwą kobietą. Nie mam zamiaru tutaj nikomu tej wiedzy przekazywać na siłę, wystarczy wpisać w wyszukiwarkę takie frazy jak "dopamina, prolaktyna, masturbacja, depresja", tudzież "dopamine masturbation" i wyświetli się cała paleta linków dotyczących tego tematu. Polecam też przeczytać chociaż pierwsze fragmenty książki, którą zapodałem.

PS. Wiadomo, że jak ktoś będzie marszczył raz na tydzień wielka krzywda mu się nie stanie. Ale ile osób wśród koniobijców wali tylko raz na tydzień ? Poza tym wszystkie negatywne efekty masturbacji pogłębiają się z czasem a później mamy do czynienia z tego typu tematami (nieśmiałość). Marnowanie swojego seksualnego potencjału (energii) to straszna głupota i wpierdzielanie się w błędne koło niepowodzeń, polecam samemu spróbować i nie walić chociaż przez miesiąc. Poczujecie o czym mówię.

Proszę też aby koniobijcy nie rozpoczęli tutaj lamentu, próby usprawiedliwiania swojego marszczenia.