10 tys do zainwestowania w siebie

Miałem tą kase wydać na auto, ale jednak stwierdziłem, że może zainwestuje w siebie, lepsza opcja, jeśli dobrze zainwestuje to sie zwróci teraz pytanie w co można sensownego zainwestować jakie kursy się przydają? Nie to żebym nie sprawdzał w google, po prostu na torgu jest wiele osób które mówią, że zarabiaja 2500 lekka reka w byle jakiej pracy, a najczesciej powyzej 3000 i jeszcze studiuja wiec jestem ciekaw ;dd

Myslalem o zainwestowaniu w licencje pilota ale to musiałbym raczej leciec znowu do Irlandii i trzepać tam hajs przez jakiś rok by uciupac moze te 150 tys ;d (bo tyle patrzylem ze chyba kosztuje zrobienie ATPL)

Płace zielonym złotem

Cytuj:

---

SzalonyMes napisał

po prostu na torgu jest wiele osób które mówią, że zarabiaja 2500 lekka reka w byle jakiej pracy, a najczesciej powyzej 3000 i jeszcze studiuja wiec jestem ciekaw ;dd

---

ISTQB Certified Tester Foundation Level.
Prywatnie zapłacisz z 850 PLN pewnie. Materiały są dostępne online i do w zupełności wystarczy, szkolenie nie jest potrzebne.

Oczywiście jeśli interesuje Cię praca biurowa.

To zależy czym chcesz się zajmować w przyszłości. Ja gdybym np nie miał teraz roboty a posiadałbym 10k to pojechał bym za granice, dorobił bym z 20k i kupił jakiegoś pożądnego busa, oddał pod spedycje a sam wrócił bym za granicę znowu. I tak busik by zarabiał tak jak i ja na kolejnego busika.

Ale że poszedłem na studia i mam robotę to nie zrobię tego co coraz bardziej mnie kusi

Również jestem ciekaw propozycji bogaczy z torga, sam mam troche odłożone i chciałbym te pieniądze zainwestować w siebie.Jest ktoś kto może zna jakieś ciekawe kursy związane z fiansami/giełdą lub podobne do tego , u nas na ug na wydziale ekonomicznym cieżko z jakimiś ciekawymi warsztatami/kołami.

10 000 PLN tak naprawdę zbyt mała kwota, żeby jakaś inwestycja Ci się fajnie zwróciła.

Co innego inwestowanie w siebie i robienie kursów, które podwyższą Twoje kwalifikacje na rynku pracy.

Najlepiej inwestować w coś co Cię interesuje. Coś co dzisiaj jest opłacalne, jutro może już nie być, a gdy zainwestujesz w swoją pasję i będziesz w tym co raz lepszy to rozjebiesz system ;) pzdr

ja osobiscie powtarzam to kazdemu CNC operator maszyny CNC czysta robota trzeba glowa ruszac, ewentualnie slyszalem ze kurs na maszyniste tramwaju jest dosc drogi a zapotrzebowanie tez duze. ogolnie zalezy w jakiej pracy sie widzisz

Cytuj:

---

SzalonyMes napisał

musiałbym raczej leciec znowu do Irlandii i trzepać tam hajs przez jakiś rok by uciupac moze te 150 tys ;d

---

Skoro możesz tyle zarobić w rok to nie wiem co Ty tu jeszcze robisz

Cytuj:

---

Aver napisał

Moim zdaniem najlepiej taki hajs zainwestować w siebie. Dlaczego tak uważam? Żyjemy w czasach w których jednak człowiek nie przywiązuje się do miejsca i nie pracuje 40 lat w jednym zakładzie.
Więc kupno mieszkania (a raczej spłata części kredytu - no chyba że 20m na zadupiu Cię satysfakcjonuje) jest słabym pomysłem - poza tym biorąc kredyt uziemiasz się na długi czas.
Inwestowanie na giełdzie jest ryzykowne i mając zerowe pojęcie o tym, nawet nie wchodził bym w temat.

Więc co ja bym zrobił?

1.Wydał bym w cholerę siana na kursy które mnie rozwiną zawodowo oraz językowe żeby mieć angielski do perfekcji i drugi obcy ogarnięty.
Co to da? Będziesz z miejsca lepszy niż X studenciaków którzy co roku kończą studia i poza papierkiem nie mają nic zazwyczaj. Po drugie masz więcej wiedzy i umiejętności i pewnie doświadczenia, więc zgarniasz lepsze posady itp.
A języki.. cóż, nie w Polsce to za granicą. Obecnie imho angielski+hiszpański dają Ci gigantyczne pole manewru. Nawet w USA obecnie hiszpański tak mocno wchodzi, że czasem łatwiej znaleźć pracę gdy tu hablas espanol ;d


2.Ogarnął bym siebie, swój wizerunek, ciało, ciuchy, itp.
W jakiejkolwiek pracy twój wygląd się liczy. Nawet jak jesteś informatykiem/architektem robiącym zamówienie to jednak coś w tym jest. A pracując w korpo tym bardziej.


3.Rozjebał bym brzydko mówiąc część tej kasy. Masz 20~~ lat. Jesteś w najlepszym wieku, masz w cholerę możliwości i rzeczy które później będzie coraz ciężej zrobić.
+rozwinięcie swoich zainteresowań na bogato


A zaraz ktoś wyskoczy, że lepiej lokata i w wieku 50 lat mieć X kasy na koncie i żeby twoje dzieci miały lepiej...


Gówno prawda, masz hajs to inwestuj w siebie. Możesz od razu wyjebać z tego kraju, zrobić może studia w usa? jak już masz zawód to pracować w innym kraju już za lepsze siano?

---

znaki

Cytuj:

---

Killerz95 napisał

Również jestem ciekaw propozycji bogaczy z torga, sam mam troche odłożone i chciałbym te pieniądze zainwestować w siebie.Jest ktoś kto może zna jakieś ciekawe kursy związane z fiansami/giełdą lub podobne do tego , u nas na ug na wydziale ekonomicznym cieżko z jakimiś ciekawymi warsztatami/kołami.

---

zrób licencję maklera papierów wartościowych
@Killerz95 ;

Cytuj:

---

termere napisał

Skoro możesz tyle zarobić w rok to nie wiem co Ty tu jeszcze robisz

---

^this

Cytuj:

---

kay napisał

a gdy zainwestujesz w swoją pasję i będziesz w tym co raz lepszy to rozjebiesz system ;)

---

Nie wiem czy da sie zainwestowac w to, moja pasja jest rozbawianie innych : ] wiec ewentualnie w jakeis aktorstwo no ale lodzka filmowka kosztowna mocno.

Cytuj:

---

Smok_Galana napisał

slyszalem ze kurs na maszyniste tramwaju jest dosc drogi a zapotrzebowanie tez duze.

---

w mpk lodz ciagle szukaja na motorniczych ;d ale kasy z tego nie ma piknej i 0 rozwoju dostajesz z 2300-2500 i siemano. wystarcyz ze podpiszesz z nimi lojalke na 2 lata i ci funduja jak sa nabory.

Cytuj:

---

termere napisał

Skoro możesz tyle zarobić w rok to nie wiem co Ty tu jeszcze robisz

---

SIedze cieszac sie ze jestem w swoim kraju i mam kontakt z moimi bliskimi znajomymi, jestem na etapie budowania sobie moze zwiazku wiec tez nie chcialbym na razie podejmowac pochopnych decyzji stwierdzilem ze jak juz to moze od nowego roku.

No nie wiem czy 100% 150 tys, tyle by mi wyszło jakbym zarabiał tak jak do tej pory ale to jest srednie zycie bo w sumie wszystko ciupalem na kupke i jedynie zarcie jakies i czasem wyjsc gdzies ale takto 0 wydawania na rozrywke. Poza tym praca w fabryce srednio mnie rajcuje XD to nie jest sposob na zycie, poza tym jeblem przykladowa sume, ale mysle ze wyjdzie mniej niz 150, moze 100-120.

Cytuj:

---

Delek napisał

zrób licencję maklera papierów wartościowych

---

dobre to? ktos zielony da rade cos tu zdzialac?

Cytuj:

---

Dzzej napisał

ISTQB Certified Tester Foundation Level.
Prywatnie zapłacisz z 850 PLN pewnie. Materiały są dostępne online i do w zupełności wystarczy, szkolenie nie jest potrzebne.

Oczywiście jeśli interesuje Cię praca biurowa.

---

PAtrza na to w CV? co to w ogóle daje ? ; d

Ja bym se walnal kurs angielskiego, chinskiego i arabskiego i do zea czy innych bogatych ciapakow wyjechal

Cytuj:

---

SzalonyMes napisał

PAtrza na to w CV? co to w ogóle daje ? ; d

---

Daje Ci to, że jesteś certyfikowanym testerem oprogramowania i możesz robić kolejne kursy w tym temacie.
Patrzą, gdzie nie spojrzysz to jest to w wymaganiach. To znaczy czasem dają to jako wymaganie, a czasem: "ISTQB na poziomie podstawowym mile widziane".

Doświadczenie w tej branży jest dużo ważniejsze niż certyfikat (chociaż jak masz podstawkę + 3 advanced level to jesteś przechuj kozak), ale z certyfikatem dużo łatwiej znaleźć robotę, a uwierz mi - jest mega zapotrzebowanie na testerów. Dziennie dostaję co najmniej kilka maili z propozycją wysłania swojego CV (nie, że dostaję oferty pracy, ale automat goldenline podsyła mi ogłoszenia firm, które szukają ludzi).

Wszystkie certyfikaty: 2 podstawki + 3 zaawansowane ma tylko kilkanaście/dziesiąt osób w Polsce (niepotwierdzone info).

ja bym to wladowal w Lyoness

Cytuj:

---

SzalonyMes napisał

SIedze cieszac sie ze jestem w swoim kraju i mam kontakt z moimi bliskimi znajomymi, jestem na etapie budowania sobie moze zwiazku wiec tez nie chcialbym na razie podejmowac pochopnych decyzji stwierdzilem ze jak juz to moze od nowego roku.

---

O cie chuj, ja nie wiem chlopie co ty w bani masz, ze taka kase odrzucasz takimi pustymi frazesami XD