Ile godzin dziennie śpicie? Od niedzieli pracuję fizycznie od 6.00 10h fizycznie, dość ciężko. Muszę dojechać, czyli o 5.00 wstać. Dla 8h wychodzi zasnąć o 21 :/, trochę słabo. Z kolei dam radę po 6h?
Wersja do druku
Ile godzin dziennie śpicie? Od niedzieli pracuję fizycznie od 6.00 10h fizycznie, dość ciężko. Muszę dojechać, czyli o 5.00 wstać. Dla 8h wychodzi zasnąć o 21 :/, trochę słabo. Z kolei dam radę po 6h?
Ja dużo pracuję, trenuje i mam średnio 6-7h snu. Ale mam jeden dzień w tygodniu (zazwyczaj sobota lub niedziela) gdy mogę spać w opór i leżeć dłużej na dupie, odpocząć.
Całkiem dobrze na tym wychodzę.
A ile pracujesz i jak to wygląda? Na razie najtragiczniejsza wizja dla mnie to przerzucenie się na tą szóstą, podczas kiedy dziś wstałem godzinę temu
Dasz radę i po 5h.
ja tam pracuję po 12h i jest to najlepszy system ever :D 3 dni pracy,a potem 3 dni wolnego, albo 2 dni pracy i 2 dni wolnego, w zależności jaki grafik zrobię. Śpię zazwyczaj po 6-7h i nigdy się nie wysypiam :D
ja jak nie mam wysiłku fizycznego to potrafię spać 10 godzin i sie nie wyspac
natomiast po intensywnym wysiłku zasypiam jak dziecko i po 5 godzinach budzę się pełen sił.
czekaj i co ty jeden z drugim sie kurwa cieszysz ze pracujesz? nie rozumiem
zrezygnuj z tego koszmaru jak najszybciej
Wiadomo, ale w sumie, korzystasz z tego co mówisz? Od zakończenia roku szkolnego (koniec czerwca) kiszę bobra, chleję, śpię, wpierdalam, no i chodzę na siłownie. Już mam dość, dzisiaj jakby czuli że osiągnąłem apogeum i zadzwonili z informacją, że zaczynam od niedzieli. Pieniążek z jednej strony zachęca, z drugiej strony mam w głowie zaplanowane koszty (tatuaż, telefon, wakacje).
ee czekaj wiedziesz spokojne zycie wygrywa i masz juz dosc?
W sumie to śpię ile chcę, kładę się z reguły o 3-5 zależy jak mi się spać chce, śpię gdzieś koło 6-10h, własna firma, "praca" w domu polecam ten styl życia.
no tak, poczekaj dziecko, jak dorośniesz i mamusia skończy pieluchy kupować to będziesz inaczej śpiewał :D
Kwestia przyzwyczajenia, często miałem delegacje po 250 km oddalone od miejsca pracy na 6 rano.
więc wstawałem po drugiej/trzeciej, (godzine wcześniej) ponieważ lubię usiąść rano, zjeść, wypić ciepłą herbatę, posłuchać muzyki.
Wracasz wieczorem bo korki i tak dalej, czasami po 3-4h snu.
Mój organizm potrzebował około 2-3 tygodni by się przyzwyczaić, później wstajesz od buta i przy 5-6 dniu pracy z rzędu jest ciężko. W ciągu roku pracy jeżeli spóźniłem się 5 razy do pracy, to zawsze był to 5-6 lub 10-12 dzień pracy z rzędu.
pazdziernik i listopad miałem około 270 + 290 godzin/miesiąc. Do zrobienia easy ;]
Po 3 tygodniach to ja mam zamiar skończyć pracować ;d Może uda mi się spać 7+ godzin? Może przełamię się do w miarę wczesnego chodzenia.
ja śpie ile chce średnio po 10h ale czasem też w systemie 10+4 czyli wstaje jem śniadanie i dosypiam jeszcze te 4h