Wersja do druku
Siema.
Pisze ktoś w tym roku maturkę z biologii lub chemii i wybiera się potem na jakieś studia medyczne?
Piszcie jakie macie plany, jak się przygotowujecie, jakieś porady tez mile widziane.
Ja w tym roku poprawiam chemię na poziomie roz. i liczę że uda mi się na lekarski. Biolke mam zdaną dość dobrze. Zobaczymy Pozdro
Chyba Pazdro?Cytuj:
Pikas napisał
I teraz ciekawe kto zrozumial :DCytuj:
Sloughon napisał
U mnie w szkole (dziura bo dziura, 200 maturzystow) na medycyne staraja sie dostac 2 osoby(tak robiono zestawienie) wiec to swiadczy albo o braku ambicji albo o totalnym rozleniwieniu mlodych ludzi wiec nie spodziewaj sie wielu odpowiedzi ;d
(zeby nie bylo, ide studiowac matematyke bo zaraz bedzie hate ze sam tez moglem isc i nie marudzic)
to raczej się mniej więcej w normie mieściCytuj:
Rocket Man napisał
2 lata temu z mojego miasta (2 licea, tez 200~~ maturzystow) praktycznie tylko ja poszedlem na studia medyczne
u mnie ok. 180 maturzystów było i kilkunastu poszło na studia medyczne więc całkiem nieźle chyba
ale nikt na lekarski :P raczej ratownictwo, pielęgniarstwo i jakieś elektrokardiografie, audiofonologie itp ;p
zresztą nie kumam dlaczego tak mało slotów na lekarski jest w Polsce, co roku wydajemy na rynek niecałe 2000 lekarzy, z tego cześć wyjedzie jeszcze zagranice, cześć zanim dostanie się na specke minie też jakiś czas, bo jeszcze mniej miejsce - kto ma leczyć tak chorowity kraj?
nic tylko maturka i na studia medyczne, chuj ze po imprezujesz tylko w piątek(przed świętami jakimiś)
Proste, mniej wyspecjalizowanych osob w kraju -> wieksze zarobki, lekarze to jest jedna z trzech mafii w polsce(ksieza, prawnicy), poprostu nie chca zeby bylo ich za duzo bo im moze z wyplaty jedno zero spasc.
Druga sprawa ze studia sa bardzo trudne, ogromne ilosci materialu, zero zycia towarzyskiego, nie kazdy ma ochote tak przepieprzyc kolejne ~8(specjalizacja) lat.
Jeszcze bez znajomosci wyladujesz na etacie w szpitalu na wygwizdowie bez mozliwosci rozwoju i masz pograne.
jak ktos sobie dobrze organizuje czas to mozna i na imprezy chodzic czasem, raczej spokoCytuj:
Rocket Man napisał
co do specjalizacji bez przesady, z tego co wiem od 4 do 6 lat
zawsze mozna isc na stome jak ja (i rocky chyba?), wtedy po 5 latach juz pracujesz a nie ze bez specjalizacji jestes nikim, jak po ogolnym ;)
jakie zbiory zadań robicie z chemii?
pazdro i witowski (głównie ten drugi)
jesli mowiac pazdro masz na mysli tą niewielką niebieską książkę, to nie polecam jej
crap
witowski
w dupie byłeś i gowno widziałeś. Pensja na rękę lekarza ma się nijak do jego przychodu miesięcznego. Studia są trudne, ale to tylko kolejny etap selekcji i pierdolenie ze nie masz życia jest żałosne i typowo polaczkowe. Ta wyladujesz na zadupiu w szpitalu na roczny staz, potem masz robotę, beka z typa co mówi ze lekarz nie będzie miał roboty bez znajomosci. Jak już mówiłem gowno wieszCytuj:
Rocket Man napisał
#up
pazdro to taka brazowa, stare wydanie czarna, ksiazka z jakimis weglowodorami cyklicznymi na przodzie. Osobiście znam osobę która robiac z tego zbioru i arkusze matur napisała chemię r na 94 %~ ale fakt była to stara matura czyt 3 lata temu, teraz podobno jest inna
stara matura to byla z 8 lat temu a nie 3 ;oCytuj:
kapuzta napisał
co do pazdro, chodzilo mi o to
http://images.okazje.info.pl/p/ksiaz...l-srednich.jpg
nie wiem czy to jakies starsze wydanie czy cos, ale uczylem sie z tego 2 miesiace a potem witowski/operon i doszedlem do wniosku ze ten pazdro to shit troche
pazdro shit bo odpowiedzi nie ma. ja witowski mam done, arkusze też i teraz nie wiem z czego jeszcze robić. A fizykę piszecie?
ile tych arkuszy zrobiles?
sporo, a dlaczego zapytujesz?