Weczk napisał
Czy giełda jest grą o sumie zerowej?
jeżeli chodzi o spekulacje, to tak, bo pieniądze, które zarabiasz, nie biorą się z kosmosu, tylko z tego że ktoś inny je włożył; więc żeby ktoś zyskał, to w którymś momencie ktoś inny musi stracić (teraz lub w przyszłości)
co z grubsza odpowiada matematycznej definicji gry o sumie zerowej
dodatkowym czynnikiem jest jednak to, że cały czas wchodzą nowi gracze, co może zaburzać ten obraz
dlatego spodziewam się, że zaraz ktoś powie, że nie, nie, przecież inwestujesz, firma się rozwija, i wszyscy zyskują - tylko że istnieje też konkurencja, jeżeli nawet nie czysto rynkowa, to także giełdowa
ceny akcji danej spółki rosną, jeżeli dużo ludzi chce je kupować, a skoro liczba kupujących akcje jest skończona, no to siłą rzeczy masz wtedy mniej chętnych na akcje innych spółek i one analogicznie tracą, dlatego napisałem że wszystko jest sprzężone w taki czy inny sposób
ten dodatkowy czynnik (nowi gracze) może powodować, że wg niektórych suma jest dodania, no bo przecież cały rynek może rosnąć, dzięki temu że liczba inwestorów się zwiększa, i wtedy wszystko idzie w górę, tylko że ta liczba przecież też jest finalnie skończona
ogólnie dobrobyt bierze się z pracy, rozwoju, wytwarzania dóbr itp., i to jest ta wartość dodana, więc jeżeli cała giełda rośnie to wynika z tego, a nie z samej gry, czyli przerzucania pieniędzy z kieszeni do kieszeni
proponuję jednak rozważyć fakt, że nawet jeżeli w danym momencie wszyscy, którzy zakończyli grę, są na plusie (co w praktyce się nie zdarza, ale załóżmy że tak), to ktoś z tymi akcjami zostaje - ofc może je też sprzedać i może nawet też z zyskiem, ale wtedy ktoś inny z nimi zostanie
te akcje mają wartość tylko dlatego (i dopóki), że ktoś jest skłonny wyłożyć na nie gotówkę, i tym samym być w danym momencie na minusie, dlatego finalnie zawsze ktoś zamiast hajsu będzie miał papierek do oprawienia w ramkę
uwzględniając prowizje i podatki, to nawet pokusiłbym się o stwierdzenie, że to gra o sumie ujemnej, na której generalnie zarabiają właśnie te podmioty (tak jak kasyno)
a jak pan sobie prześledzi tak historycznie, to z reguły jest tak, że giełda przez długi czas rośnie, wszystko się świeci na zielono i essa lecimy to the moon, a potem nagle wypierdala hehe kryzys i w chuj ludzi niespodziewanie traci, po czym wciskamy restart i od nowa xD
Zakładki