właśnie skończyłem technikum, za tydzień będe miał z głowy matury a że na studia się nie wybieram, nie mam zamiaru pod pretekstem ostatnich, najdłuższych wakacji siedzieć na dupie tylko odrazu chce pracować. specjanie napisałem że skończyłem technikum, bo w czerwcu czekają mnie dwa dni egzaminów zawodowych. a o pracy myśle w jednym z okolicznych magazynów, marna robota z tego co słysze ze względu na "jakość" magazynu i niesympatyczność współpracowników, 7zł/h podczas okresu próbnego (jeśli mnie tak przyjmią, ale dlatego o nim myśle bo jest wielka szansa się dostać) ale na początek żeby było za co żyć w wakacje myśle spoko. i tu dochodze do sedna - okres próbny jak chyba w wielu pracach, więc moze ktoś się orientuje. coś takiego jak urlop mnie nie obowiązuje, więc jest opcja że mówie tam komuś tam z wyprzedzeniem że nie przychodze w ten i ten dzień i poprostu mi za te dni nie płacą? jak to jest/było u was? i drugie pytanko - matury kończe za dwa tygodnie, jak mi radzicie rozsyłać już CV np. do tego magazynu i innych miejsc czy za wcześnie? bo co, moze i mnie zaproszą na pogadanke, a co ja im powiem - sorki ale pracować moge dopiero za dwa tygodnie ? :) z góry dzięki za odpowiedź
Zakładki