Dokładnie tak, nie umiałem ubrać tego w słowa ;)
Wersja do druku
Biorąc pod uwagę to co pisze tictac, Lyo ma 320 mln członków? To już podpada pod religię, nie byle firma zrobi w wała tyle ludzi.
Ponadto, niema takich sytuacji jak win win win. Ktoś musi stracić by ktoś mógł zarobić, tak działa rynek.
320mln Hubert sobie zaplanował na 2020 rok. W tym momencie jest ponad 3mln uczestników.Cytuj:
Biorąc pod uwagę to co pisze tictac, Lyo ma 320 mln członków? To już podpada pod religię, nie byle firma zrobi w wała tyle ludzi.
Nie jest tak. Dlaczego miałby podnosić ceny produktów? Jeżeli jest takim idiotą to jest wypieprzany z programu decyzją biura. Biuro nie zgadza się na uczestnictwo w programie punktu który ma ceny wystrzelone w kosmos, bo to nie ma żadnego sensu. Handlowiec zyskuje gdy rozda karty swoim stałym klientom, bo Ci mogą robić zakupy u innych partnerów handlowych, i te kilka procent które oddał, będzie mu się zwracać. Ile kart może rozdać handlowiec w ciągu pierwszego miesiąca? 300? Później licząc osoby przejezdne ~100 miesięcznie. Niech chociaż połowa z tych klientów będzie robiła lojalnie zakupy u partnerów handlowych, a niech kolejna połowa poleci program 10 swoim znajomym 'na pół procent'. Nie dość, że to co oddałeś z marży Ci się zwraca, to możesz jeszcze dodatkowo zarobić. A jak handlowiec zaprosi swojego znajomego który też ma swój sklep? Ile kart rozda jego znajomy w swoim sklepie np. na drugim końcu miasta, a może w innym mieście? Struktura się powiększa, i korzyści się powiększają.Cytuj:
Kaczy proceder, to nie jest sytuacja win win win. Jeśli jakiś sklep wprowadza twoje Lyo od Huberta (CEO Lyo), że daje klientowi cashback w wysokości 5% to automatycznie ceny produktów podnosi o adekwatną kwotę aby wyjść na swoje.
Na Słowacji w programie jest Tesco. Kiedy będzie w Polsce? Nie wiem, może nigdy? A może za miesiąc? Nie wiadomo czym nas zaskoczą. A zaskakują z roku na rok.Cytuj:
Dodatkowo, taki Carrfour może mieć piwo za 2,50, a w Tesco obok to samo piwo kupię za 2,00, więc w takim wypadku również nie opłaca mi się być lojalnym programowi Lyo
Część partnerów handlowych akceptuje bony, część kartę, część zakupy online, a część mobilny cashback. Program się rozwija, nie wszystko na raz. ;)Cytuj:
Przed chwilą pytałem o płacenie gotówką i odpowiedziałeś twierdząco a teraz piszesz o bonach. Jak to w końcu jest?
Nie będę firmował biura. To będzie miejsce w którym będę przyjmował zainteresowanych programem, aby im ten program przedstawić.Cytuj:
I powtórzę jeszcze pytanie- jak będzie 'firmował' swoje biuro? Jako siedzibę Lyo?
Zarabiam na zakupach swoich i swojej struktury. Aby korzystać z programu wystarczy się zarejestrować za darmo. Lista partnerów handlowych znajduje się na Lyoness.plCytuj:
ej dobra typy, serio, może mi ktoś to wyjaśnić?
jak kaczek na tym zarabia to po pierwsze
po drugie co potrzebuje szary człowiek żeby móc w tym brać udział
po trzecie gdzie jest lista partnerów handlowych?
Lyoness podpisuje umowę z partnerem handlowym. Partner handlowy dzięki temu zyska lojalnych zakupowiczów z programu Lyoness, w zamian za mały procent z marży. Klient dostaje zwrot, więc jest zadowolony i lojalnie robi zakupy u partnera handlowego. Użytkownicy generują wolumen zakupowy u partnerów handlowych, Lyoness negocjuje zwrot i przekazuje go klientowi. Przecież to jest tak proste, jak budowa cepa.Cytuj:
Ponadto, niema takich sytuacji jak win win win. Ktoś musi stracić by ktoś mógł zarobić, tak działa rynek.
@EDIT
Sprawdź, i nie pytaj więcej.
http://www.youtube.com/watch?v=vh15oC-ilI0
Kaczy proceder, użyjmy swojej wyobraźni i swojego intelektu w tym konkretnym momencie. Jeżeli rząd wprowadza wzrostu podatku VAT, automatycznie rosną ceny towarów oraz usług, ponieważ przedsiębiorcy chcą zarabiać tyle ile dotychczas. Adektwatna sytuacja tyczy się Lyoness od Huberta (CEO Lyo). Teoretyzując miliard członków w tej firmie, oznaczałoby to, że dosłownie każde przedsiębiorstwo musiałoby wejść do Lyoness aby być konkurencyjnym dla konkurencji. W wyniku tego ceny musiałyby pójść adekwatnie w górę, ponieważ przedsiębiorca musi utrzymać swoją marżę. Co wynika w związku z tym? Wzrost cen w każdym sektorze, abstrakcyjny dochód (wynikający tylko z zawyżonych cen produktów, oczywiście minus 19% podatku dochodowego), utrudnienia wynikające ze sposobu działania Lyoness od Huberta (CEO Lyo) - bony na towary, rekomendacja korzyści, 0,5% procent wolumenu na fundację BMW dla Huberta, systemy binarne i chuje muje dzikie węże. W porównaniu do VISA czy MASTERCARD te firmy oferują konkretną usługę - ułatwienie płatności przy zakupach: nie potrzeba portfela, wstarczy zwykła karta do zrobienia zakupów. Natomiast co daje Hubert (CEO Lyo)? Dosłownie nic. Lyoness jest zwykłym pasożytem oferującym "darmowe" pieniądze z hurtowych zakupów, jednak to właśnie Hubert spije śmietankę z Twojej kawy, ponieważ żadnego realnego zwrotu nie będzie. Robisz za murzyna dla Huberta (CEO Lyo), początkowo może zyskasz kilka groszy na tym gównie, ale w przyszłości będziesz w plecy.
Lekki offtop, gdybym był przedsiębiorcą mającym swój bar i przyszedłby do mnie Krystian z Ostrowca pierdoląc o systemie binarnym nie wspominając o bonach wymiennych na towary i ogólnie będąc 19-sto latkiem bez kompletnego doświadczenia udzielając mi szkoleń w Tajlandii kazał bym mu moim kafarom go wypierdolić.
kaaczekk pobierz sobie KKL ( Kalkulator Korzyści Lyoness) dzięki któremu każdy może szybko obliczyć ile dostanie zwrotu pieniędzy. Można go pobrać tutaj Pobierz
Każdy może zobaczyć ile zarobi na Lyoness.
O, to ja mam pytanie. Skoro struktura się powiększa, dołącza coraz więcej sklepów etc. to staje się to coraz bardziej opłacalne dla konsumenta i coraz mniej dla sprzedawcy. Jeśli i Tesco i Carrefour i 5 innych marketów w moim mieście będzie w programie, punkty lojalnościowe będę miał u każdego z nich, to będę wybierał ten sklep, który wybieram teraz - który jest bliżej, który ma lepsze ceny etc. No i w takiej sytuacji klienci lyo (właściciele sklepów) zaczną odchodzić, najpewniej grupowo, spotka się szef tesco carrefoura i reala i stwierdzą że po chuj mają oddawać 5%, skoro nie ma z tego żadnej korzyści dla nich (na dalekim etapie rozwoju programu).
Kiedys byly ograniczenia - np tylko jedna firma swiadczaca dana usluge w miescie do 50,000 mieszkancow. 2 firmy w 150,000 itd.
Czyli na jednym osiedlu nie bedzie dwoch fruzjerow z lyo
No to wtedy powstanie drugie lyo zalozone nie przez Huberta (CEO lyo) a przez romana (CEO lyo2), które skupi kolejny procent rynku - skoro jest zysk i korzyść dla wszystkich to bez wątpienia znajdzie się kolejny przedsiębiorca chętńy zarobić. A to prowadzi tylko i wyłącznie do tego, co opisałem wcześniej.
Ani Carrefour ani Ornel NIE SĄ ŻADNYMI PARTNERAMI LYONESS ! ! !
Lyoness tylko u nich bony kupuje. Każdy sobie może zamówić takie bony z rabatem z własnym logo jakie chce mieć na bonach i bedzie miał większy rabat bo nie oddaje nic do Lyoness. Kaczek pisze wam takie brednie a wy łykacie wszystko jak młode pelikany.
kaczekk, jakaś akcja we Wrocławiu się szykuje? Wczoraj na światłach złapałem jakiegoś milionera w Seicento chyba.
Załącznik 300424
Kaczek piszesz takie głupoty że sie chyba pożygam. Nieźle zryli ci baniak na tych seminariach.
Myślisz że każdy jest debilem i w to uwierzy co piszesz?
HISTORIA PAYBACK
PAYBACK to Program, który został stworzony i opracowany w Niemczech przez Alexandra Rittwegera – konsultanta biznesowego prowadzącego strategiczny projekt dla Deutsche Lufthansa. Projekt obejmował konsultacje programu Lufthansa Miles and More. Wielki sukces tego systemu, stworzonego z myślą o osobach często korzystających z linii lotniczych, zainspirował Rittwegera do stworzenia multipartnerskiego Programu, w którym uczestniczyłyby największe firmy branży detalicznej i usługowej w Niemczech. Rittwerger był motorem całego przedsięwzięcia – od wstępnego pomysłu, aż po jego wdrożenie. Wspólnie z Deutsche Lufthansa AG oraz Roland Berger w 1998 roku założył firmę pod nazwą Loyalty Partner GmbH, która pierwotnie zatrudniała trzy osoby i nie posiadała żadnego kapitału inwestycyjnego.
Pierwszym zadaniem było znalezienie odpowiednich partnerów dla Programu PAYBACK, o silnej pozycji rynkowej, atrakcyjnych dla klientów robiących codzienne zakupy. Aby Program funkcjonował sprawnie, zarówno z punktu widzenia jego uczestników, jak i dostawców usług, dwie kwestie były szczególnie istotne. Po pierwsze, partnerzy musieli działać w różnych sektorach rynku offline i online. Po drugie, wszystkie marki uczestniczących partnerów musiały podzielać te same wartości etyczne, co marka PAYBACK.
W Niemczech Program PAYBACK rozpoczął działalność w marcu 2000 roku i szybko zyskał popularność. Już po miesiącu do Programu dołączyło milion klientów, a PAYBACK stał się niekwestionowanym liderem na rynku.
Swój sukces PAYBACK powtórzył także w Polsce. To pierwszy rynek zagraniczny, na którym Program ten rozpoczął działalność. Zaledwie w pół roku od startu liczba aktywnych kart PAYBACK przekroczyła pięć milionów, a korzystało z nich co 6 gospodarstwo domowe w Polsce. Dwa lat później w Programie uczestniczyło już blisko 9 milionów Polaków, a z kart korzystało już co 3 gospodarstwo domowe w dużych miastach. Średnio do Programu przyłącza się tygodniowo około 15 tys. gospodarstw domowych.
Wszystkie te systemy, które nie polegają na dosłownej pracy, tylko na zarabianiu na tym że ktoś zarabia są chuja warte, bogaci się jeden, tracą pozostali, którzy zaślepieni są np. jednorazową jakąś większą wypłatą często pierwszą i ostatnią ;D
Ja się zgadzam z tictakiem, takie przymusowe podnoszenie cen by wyrównać marżę nie opłaca się nikomu, ani konsumentowi bo wybierze inny sklep ani sprzedawcy bo musi podnieść ceny.